hehe

Oby nie przyczłapał do domku spowrotem, z jakąś "wałóweczka" od teściowej Co byś, to Mu czasem nie zmarkotniała, przy tym bólu brzuszka

Ach, jak ja bym chciała sama sobie przygotowywac obiadki... Ale już niedługo teraz musze się wykłócać o mniejsze porcje...