Wątek: Koniec wakacyjnej rozpusty!!- mrówcia walczy z jojem

Witam was!!
Jestem stałym bywalcem tego forum..statnio odeszła bo nalozyło sie na siebie zbyt wiele spraw.nie che tu o tym pisać..ogolnie schudłam ładnie 30 kg..aleniestety...prze połtoa miesiaca byłam jak smietnik..jadłamw szytsko co popade nie cwczylamchocwdieie rbiłam to bardzo czest i 10 kg przybyło...
od jutra plnuje kopenhaska...diete zaczynałam juz ze 4 razy ale za kazym konczyło sie to rzuceniem na jedzenie...
ale etraz musze schydnąc te 7kg..juz nie 10..nie mam takiej potrzeby ale 7 musze...
planuje kopenhaska bo chyba potrzebny mi taki strzał porzadny..bo zoladek to mam tak porozciągany..a nie chce liczyc kalorii bo na 3 dniu zaczynam jesc juz rzecy których nie powinnam..do teraz zastanaiam sie jak przez rok mogłm się normalnie dchudzać a teraz nie..
dostłam manie liczenia kalorii..podpała w bulimie eh szkoda gadac..nawet teraz piszac to siedze i jem czekoladę.ja tojestem walnięta..
chce shudnąc zeby pojechać sliczna na studia zmiscic sie w cos koncu.....

Jez li ktos ma ochote zaczac mną praszm lecz niogo nie namawiam ojest to ość restrykcyjn dieta
oto jej plan:
Trwająca 13 dni dieta kopenhaska pozwala stracić od 4 do 8 kilogramów (niektóre źródła obiecują nawet 20 kg!). Dieta opracowana przez pracowników rządowego szpitala w Kopenhadze stanowi połączenie diety niskowęglowodanowej i termogenicznej, dzięki czemu tłuszcz jest zamieniany w energię cieplną. Stanowi dobry wstęp do stosowania innych, przewidzianych do dłuższego stosowania diet niskowęglanowodanowych. Przyspiesza przemianę materii oraz zmienia upodobania smakowe.
Dieta kopenhaska jest dietą ekstremalną, tzw. "dietą ostatniej szansy". Pozwala w krótkim czasie zgubić stosunkowo dużo kilogramów. Nie nadaje się jednak do stosowania przez dłuższy czas, ponieważ dostarcza niewiele energii, witamin i minerałów. Dlatego też nie powinno stosować się jej częściej niż raz na 2 lata.
Ponieważ dieta kopenhaska dostarcza niewiele energii (w ciągu doby maksymalnie 900 kcal), często, zwłaszcza na początku jej stosowania, odczuwa się głód. Mimo to należy ściśle trzymać się jadłospisu, nie wolno podjadać między posiłkami, czy zwiększać porcji posiłków. Nawet jeden batonik może zniweczyć efekty diety! Zabronione jest używanie przypraw. Dozwolone jest picie w dowolnych ilościach wody mineralnej, która nie tylko wypełnia żołądek, ale również poprawia trwonienie. Wodę można dla smaku doprawić sokiem z cytryny. Pić można również zieloną herbatę (nie słodzić!).
Należy pamiętać, by stosować ją 13 dni - ani dnia więcej, ani dnia mniej! Stosowana krócej może nie przynieść spodziewanych efektów, z kolei stosowana zbyt długo może poważnie odbić się na stanie zdrowia. Jeśli przerwiesz stosowanie diety kopenhaskiej przed 6. dniem, możesz ponownie zacząć ją stosować dopiero po 3 miesiącach.
Po zakończeniu diety warto uzupełnić niedobory witamin i minerałów, stosując specjalne odżywki, a także wzbogacając codzienne menu o owoce i warzywa.
Dieta kopenhaska przewiduje trzy posiłki dzienne:
0. śniadanie - przed 8:00;
0. lunch - między 12:00 a 14:00;
0. obiad - najpóźniej do 18:00.
Lunch i obiad można zmieniać nawzajem, pod warunkiem, że będzie to miało miejsce tego samego dnia.
Dieta kopenhaska jest dietą dość monotonną - przez 13 dni je się głównie chude mięso, sałatę, marchew, jajka oraz pije czarną kawę.

DZIEŃ 1, 8 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru?Lunch: 2 jajka na twardo, gotowany szpinak, 1 pomidor?Obiad: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną?
DZIEŃ 2, 9 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy,1 kostka cukru?Lunch: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 duży owoc?Obiad: 1 plaster szynki, 2/3 szklanki jogurtu naturalnego?
DZIEŃ 3, 10 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy,1 kostka cukru, 1 grzanka?Lunch: gotowany szpinak,1 pomidor, 1 świeży owoc?Obiad: 1 plaster szynki, 2 gotowane jajka, sałata z olejem i cytryną?
DZIEŃ 4, 11 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy,1 kostka cukru?Lunch: 1 tarta marchewka, 1 jajko na twardo, małe opakowanie twarożku naturalnego?Obiad: sałatka owocowa, 2/3 szklanki jogurtu naturalnego?
DZIEŃ 5, 12 Śniadanie: duża tarta marchew z cytryną?Lunch: duża chuda ryba z cytryną?Obiad: 1 duży befsztyk, sałata i gotowany brokuły?
DZIEŃ 6, 13 Śniadanie: kubek czarnej kawy, kostka cukru, 1 grzanka?Lunch: duszona pierś kurczaka, sałata z olejem i cytryną?Obiad: 2 jajka na twardo, 1 duża marchewka?
DZIEŃ 7 Śniadanie: kubek herbaty bez cukru?Lunch: kawałek chudego grillowanego mięsa, 1 świeży owoc?Obiad: NIC

Kilka wskazówek:
0. kawa (parzona lub rozpuszczalna), porcja = ok. 300ml;
0. chuda ryba: dorsz lub pstrąg, porcja = ok. 300g;
0. porcja chudego grillowanego mięsa = ok. 100g;
0. wędlina - chuda, może być wędzona;
0. plaster szynki - powinien być dość gruby (ok. 100 g);
0. porcja gotowanego szpinaku = ok. 1 szklanka;
0. porcja befsztyku = ok. 200 g;
0. owoce - np. kiwi, jabłko, grejpfrut, gruszka;
szpinak można zamienić na brokuły.




Nie chce chudnac znow do 50 kg..bo wygladałam jak...no dziwnie dośc a ludzie mysleli juz anoreksja mnie dopada wiec 53 wystarczy..domyslam sie ze do pazdziernika nie zrzuce całej wagi...ale musze sie starać

a i pytanie do osób co juz były na tej diecie jak to było u was ze sportem?

Byłam raz na tej dietce i nikomu jej nie polecam. Niby6 schudłam 12 kg ale po pol roku wróciło mi wszytko z nawiązka A jeżeli chodzi o sport to zapomnij. Ja miałam problemy ze zwykłym egzystowaniem nie mowiac juz o jakich kolwiek ćwiczeniach. Ciągle kręciło mi się w głowie i nie miałam siły nawet wstać z łóżka. Teraz już wiem ze za zadne skarby bym jej nie powtórzyła. Zresztą teraz wiem także ze dostarczanie organizmowi tak małei ilości kalorii na dzien (ok 600 a nie 900) niechybnie prowadzi do jojo.
Jeżeli chcesz schudnąć polecam Ci dietke 1200 kalorii + Cwiczonka. Na niej nie bedziesz głodna i bedziesz miała siłe ćwiczyć Powodzenia w traceniu kilosków

tylko ze ja choruje na bulimie sportowa i kazde podejscie do sportu konczy sie katowaniem...
a na 1200 probowałam..ja juz nie moge liczyc kcal p[o roku diety mi sie to zbnudziło..

Mag ma rację. Dieta kopenhaska łączy sie bezpośrednio z efektem jojo i nie da sie na niej nawet wyżyć. Wiem po sobie, że nie ma się siły na nic... Musiałam przerwać dietę, gdy nie miałam siły przejść nawet kilku metrów...

Również twierdzę, że dieta 1200 kcal i ćwiczenia byłyby dla Ciebie najlepsze, a i efekty byłyby trwalsze.

Powodzenia!

Popieram dziwczyny to jest najgorsza wedlug mnie z mozliwych diet ja kiedys bylam na niej dwa dni i myslalam,ze umre nie polecam lepiej zmniejszyc porcje i wolniej ale skuteczniej schudnac.pozdrawiam

dzieczymy ja tomwszystko wiem ale mam kopulsy od miesiaca codziennie musze dostac porzadnego kopa i zmniejszyc sobie zoładek..
musze meic okreslony plan jedzeniowy bo kiedy sama go kopmonuje sa tam same wegle..
odchudzałam sie rpzeciez rok i dookladnie wiem jak takie diety wyniszczaja orgaznizm..ale ja nie moge inaczej..nie umiem..

Witaj mróweczko. I według mnie kopenhaska wcale a wcale nie pomaga na jojo, wręcz przeciwnie - daje najgorsze skutki ze wszystkich diet, jakich próbowałam. Na stronie deita.pl jest tyle różnych diet, że może wybierzesz sobie jakąś inną? Na skurczenie żółąska może być jakaś 1000kcal na krótki okres, albo dieta owocowo-warzywna... Ćwiczeń w tym przypadku nie polecam, przynajmniej dopóki nie możesz zastosować sobie odpowiedniej dawki - bo co za dużo to niezdrowo. Ewentualnie jakieś spacery i dużo, dużo wody mineralnej. Pozdrawiam i trzymam kciuki!

Jeżeli to wiesz to po co chcesz sie w to pakować? Ograniczaj i ćwicz silna wolę. Trenuj się w tym. Wiadomo, że na początku łatwo nie będzie. Wydaje mi się, że kompulsywne jedzenie jest bardziej zależne od psychicznych uwarunkowań, więc najpierw postaraj się uporać z problemem psychicznie (niekoniecznie sama - ważne jest wsparcie najbliższych, w ostateczności pozostaje Ci psycholog), a potem dopiero fizycznie.

Ale nie popadaj z jednej skrajności w drugą, bo może się to skończyć psychiczną załamką i nieotrzebnych wyniszczeniem organizmu.

Ale mimo wszystko jestem z Tobą i trzymam gorąco kciuki.

Co wy wszystkie tak anty do tej kopenhaskiej
ja schudlam 5kg i ani gram nie wrocil
Jak ktos potem przestrzega diety i nie zuca sie na jedzenie to jest to super wstep do racjonalnej diety

Faijnie dziewczyny ze wpadacie hihi i jeszcze nikt mnie nie rozpoznał po zmianie nicku
ja powoli powoli nastrajam się...po jedzeniu dziennie 8 tys..to bedzie szok dla mojego orgaznizmu..ale..wiem ze pakuje sie w kolejne bagno..
chodziłam na terapie troche ale po któryms razie tam nie poszłam bo kazali przestac sie odchudzac a ja czuje sie jak słon..a bbyłam taka sliczna juz..