Witajcie waleczne dziewoje!!! dawno mnie tu nie było i za to szczerze przepraszam superlinia nie łam się, ja też miałam początki trudne co kg zgubiłam to zaraz z powrotem wracały,zwłaszcza w trudnych chwilach,bo mam tendencje do zajadania problemów ale trza się z nich otrząsnąć i brać do roboty nie ma co sie za mocno rozczulać nad sobą :P:P:P więc przyzywam Cię..."padłeś powstań"... i walcz dalej.
zajrzę wieczorkiem jak Ci idzie,a tym czasem cawuski i kluski :P:P:P:*:*:*