-
ale mi smutno już mnie nikt nie odwiedza
zjadłam 3 cukierki!
-
Witaj solitude
Jestem nowa i tak sobie odwiedzam różne temaciki, no i trafiłam do Ciebie. Ładnie Ci idzie ta dietka, dobrze, że masz jakąś motywację - to pomaga (chociażby mi ). Chciałabym osiągać takie efekty jak Ty.
Trzymam kciuki i pozdrawiam
P.S. A tymi cukierkami to się zupełnie nie przejmuj I zapraszam do mnie.
-
kotek co to za smutki??? ojjj ja przepraszam Cie ze dopiero etraz ale naparwde nie było kiedy... ale juz jestem
i jak zupka warzywna na obiadek byla? mniam ..narobilas mi ochoty na taka mmm
-
Kochaniutka nasza jaka to cie niekt nie odwiedza a my ?? :P twoje przybrabe siostyrzyczki ?? :P
-
jak to nikt Cię nie odwiedza? ja odwiedzam a ruch jest lepszy na smutki niż jakies cukierki :P
-
Zdrowiej szybciutko kochana! Narobiłaś mi tylko ochoty na koktajl :P mniam mniam wygląda naprawdę apetycznie. 3 cukierki? i Ty się przejmujesz? ja bym się na Twoim miejscu nie przejmowała, w końcu 3 cukierki to nie cały kilogram :P ja dzisiaj też zaszalałam i piłam mleko czekoladowe
-
kochane jesteście że mnie wspieracie, dziekuję :*
mam problem...
ostatnio non stop prześladują mnie jakieś dziwne myśli...
np. wiecznie się zastanawiam że przecież tyle młodych ludzi umiera na raka, dlaczego ja miałabym nie umrzeć w wieku 20 czy 21 lat? u mnie w rodzinie są przypadki rak i to np. raka mózgu a mnie przecież często boli głowa, zaśłabniecia i ostatnio coraz większe problemy z widzeniem, może też mam np. raka
albo dlaczego miałabym nie zginąć w wypadku samochodowym i inne takie...
mam przecudownego faceta, wierzę w to że będziemy kiedyś rodzinką, będziemy mieli dzieci, własny domek i psa i będzie cudownie razem a co jeśli coś nam isę stanie i nigdy nie ubiorę sukni ślubnej albo nie bede miała dziecka...
czuję sią jakbym była jakaś obłąkana normalnie, chora psychicznie chyba jestem ale wydaje mi się że przez to, że tak mi jest cudownie od 2 lat to w końcu zdarzy się coś, co na trwałe to zniszczy i że to będzie niedługo. I chyba panicznie boję się śmierci...
myślicie że powinnam iść do psychiatry ?tylko szczerze... ba ja już mam takie schizy czasami że np. nie usne jak jest cicho (denerwuje mnie cisza, boję się ciszy) i zawsze mam włączony komputer i muzyka leci non stop praktycznie a do tego śpię z lampką nocną !
Co ja mam zrobić ? ...
-
hmm kochana powiem CI ze troche mnie przeraziło to ze tak panicznie myslisz i boisz sie co sie stanie.... kochana nikt nie wie kiedy jak umrze... ale tzreba byc dobrej mysli...tzreba wierzyc w to ze bedziesz miala rodizce dzieci.... a nie zamartwiac sie an zapas...a jesli w Twojej rodzinie były przypadki rakow to obowiazkowo! powinnas sie badac regulanie co jakis czas naparwde...profilaktyka przedewszystkim!
co do psychiatry ... ja nie wiem co doradzic ale moze taka rozmowa z kims doswiadczonym w tych sprawach Ci pomoze ... sama nie wiem ...ale wiem napewno jedno głowa do góry! mysl pozytywnie
ale wdizisz Ty sie boisz ciszy ...ja np ciemności
-
eh... ja już niewiem co mam robić... bo to tak jest żę ogólnie ta aż tak non stop o tym nie myślę ale czasami to przez tydzień potrafię się zastanawiać. najczęściej jak coś takiego złego usłysze, albo zobaczę... eh...
jestem dziś strasznie zła nic a nic nie schudłam! cały czas pokazuje 69 kg! o nie! stwierdziłam że koniec mazania się i czas coś z tym zrobić! ale chyba jeszcze nie dzić bo od rana czuję się tragicznie! głowa boli mnie tak, że mi isę ruszać nie chce nawet., a co tu dopiero ćwiczyć!
-
kochana...widzisz ja tez mam zastoj a nawet waga poszla na gory a ubrania spadaja ,czuje sie lepiejchudziej sama nie wiem co sie dzieje heh:/
ale nie damy sie tym zastojom nie??
kochana ...staraj sie myslec pozytywnie;*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki