A dajecie spokój, jestem taka zła na siebie... Z diety póki co nici, wczoraj byłam w Szczecinie u ortodonty, więc oczywiście zahaczyliśmy o KFC i takie sklep wolnocłowy, gdzie słodycze są taniutkie... No i oczywiście ja głupia się skusiłam. Nie mam siły do samej siebie!!!
Dzisiaj też zjadłam już płatki neskłik na mleku 3.2%, bo oczywiście nikt nie raczył kupić 0%!!!
Ale postaram się dzisiaj, żeby ładnie było, po południu wreszcie mam pierwszy trening tenisa! Nareszcie, może mi motywacja przyjdzie i chęci... Szkoda tylko, że dalej chora jestem.
Poza tym przybyło trochę celów, bo wybieramy się z Miśkiem na kilka osiemnastek i urodzin w najbliższym czasie... No i moje urodziny już za miesiąc! No a ja chciałabym fajnie wyglądać... Bardzo!!!
Dzisiaj z Moim Pawełkiem obchodzimy ROK od kiedy pierwszy raz się umówiliśmy! <333

Buziaczki!