moja Nela
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ja i Nikodem
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jejq Asiuuuuu jaka Ty jestes chudzinka...normalnie wyszczuplałas starsznie i to na buzi jak widac
a dzieciaczki sliczniutkie:P:P
ojjjj ja tez kocham ocet...jak jem galaretki to musi byc duuuuzo octu:P:P
kochana pieknieeeeee...ale to dobrze bo w dietce jest taki czas ze kg spadaja fajnie i pozniej moze zdarzyc sie rpzestoj takze narazie tzreba sie bardzoo cieszyc ze tak slicznie spada w dol waga hihihihi
no super, szkoda tylko że potem stanie i za nic nie chce się ruszać
dziś zrobiłam duże zakupy no i mój ulubiony obiad więc troszkę, ale tylko odrobinkę poległam
na obiad:
pierś z kurczaka smażona bez panierki i kawałek papryki konserwowej
na śniadanie
miseczka galaretki wieprzowej z octem
a z Neli talerza podjadłam troszkę ziemniaczka i marchewki z groszkiem (uwielbiam) i ze 3 maleńkie kawałki piersi w cieście, myślę jednak że nie przekroczyłam 20g węgli
najgorzej że jutro 80-te urodziny babci no i piekę tort a mama narobiła gołąbków i upiekła jabłecznik.... ale nic to będę twarda, muszę być
a jaki torcik robisz dla babcinki? oooo 80 lat...piekny wiek
kochana nie amrtw sie jeden dzien gdzie przekroczyłas limit wegli nie powinien odbic sie na wadze...
Tort był brzoskwiniowy z bitą śmietaną i z chałwą- podobno był przepyszny- nie jadłam
jedyne z czym przegięłam to gołąbki (2) i kotlety z piesi w bułce tartej, ale waga ok a dziś od rana zielona herbatka i kawka, coś mi dziś apetyt nie dopisuje, zaraz idę z dziećmi trochę na dwór bo ślicznie świeci słońce, no i zrobimy jakieś zakupy.
Na obiadek chyba zrobię placki po cygańsku
Ja chcę wiosnę
Miłego dnia życzę wszystkim
Zakładki