Masz to jak w banku
tylko liczę w razie co na rewanż.
Zaczęłam 29.12... tak spontanicznie-po świętach czułam się tak źle.....
Najbardziej bałam się o mój organizm-przez adwent zero słodyczy, a w święta wielkie nadrabianie-bo tego inaczej nie mogę nazwać. I tak się w sobie zawzięłam jak nigdy dotąd. Motywacji mi starczy chyba na najbliższe dni
Moim celem jest sierpień-wesele siostry
też mam 19 lat-i tak czasem dołuje mnie moja waga....
nie oszukujmy się-liczy się wizual, dopiero potem faceci zwracają uwagę na wnętrze....
Więc do dzieła-ZROBIMY Z SIEBIE RAKIETY!!!!!!!!! NIE MA TO TAMTO
Do szczęścia potrzeba mi wyższej samooceny, ale wiem co ją blokuje....

3majcie się wszystkie!
Zrobimy to!
W KUPIE SIłA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11