w wakacje chyba każdmu się przytyło
a to niby taki okres
gdzie sie jezioro plaża, sitka
w wakacje chyba każdmu się przytyło
a to niby taki okres
gdzie sie jezioro plaża, sitka
taaa.. jak całe wakacje spędziło się na wyspach, gdzie żarcie nawet dietetyczne tuczy, to trudno nie przybrać kilku zbędnych kilogramów
ale mam nadzieję że w niedługim czasie uda mi się je zrzucić, i to najlepiej z długotrwałym efektem
u mnie to i tak sukces, ze przytylam tylko do 52, bo 2 ostatnie lata z rzedu tylam to 59 czyli w sumie wygladam ok, ale chce wrocic do wygladu sprzed wakacji
zjadłam dzisiaj solidne śniadanko
200g jogurtu 0% z 5 łyżkami płatków ryżowych i jednym krążkiem ryżowym najadłam się jak bąk i mam nadzieję, że na chwilę wystarczy żeby powstrzymać głód, bo w sumie wyszło ok 300 kcal
a wieczorem idę na imprezkę i będzie alkohol więc już będę miała pierwsze grzechy na swoim koncie..
są i lody, gofry, fast foody częściej niż zwykle....Zamieszczone przez Princesss
Bzusiaczku 5 kg to malutko. Jak się zaweźmiesz to w miesiąc możesz je stracić. Tak więc trzymaj się dietki i nie zapominaj o ćwiczeniach
no właśnie, najgorzej u mnie z motywacją.. zapał to ja mam.. ale słomiany :P i zwykle po tygodniu coś mnie skusiło, a później już się nie chciało, albo jeszcze jakiś inny dziwny powód miałam
zresztą 5 kg to takie miniumum które chciałabym osiągnąć.. wymarzona waga to 57-58, ale na razie zobaczymy czy dam radę zrzucić te 5 zbędnych kilo
może teraz się uda
A mogę spytać jaką masz wagę wyjściową?
65 przy wzroście 165
No i poszalałam na imprezce :P i wole nawet nie liczyć o ile przekroczyłam limit ale pocieszam się tym, że przez 3 godziny tańca, musiałam też trochę spalić
Dzisiaj znowu idę na piwko ze znajomym :P ale tylko jedno, obiecuję
Dzieisiejsze menu:
śniadanie: parówka, dwa krążki ryżowe z 3% białym serkiem wiejskim - ok 260 kcal
mały grzeszek - 1 ciasteczko maślane takie tyci tyci - 25 kcal
obiad: zupa pomidorowa z ryżem i 6 pierogów ruskich z 2 łyżkami śmietany - ok 500 kcal
teraz przyszłam z uczelni i zjadłam jeszcze jeden talerz zupki bo głodna byłam :P
no i to piwko wieczorem
jeżeli nic już dzisiaj nie zjem, zmieszcze się w 1200 kcal
mama skusiła mnie wczoraj ciastkiem z jabłkami na ciepło i przekroczyłam troszkę dzienny limit.. znowu
ale dzisiaj jestem grzeczna
śniadaniebwarzanek
II śniadanie: jabłko
obiad: pomidorowa i 6 pierogów
podwieczorek: Gorący Kubek - Ogórkowa
na razie jest ok 800 kcal, więc jeszcze zjem jakąś lekką kolacyjkę i będzie w sam raz
oby jak najdłużej bez imprez :P bo wtedy grzesze najbardziej
EDIT
kolacyjka:
Parówka, pieczywo 3 zboża z chudym serkiem i trochę zielonego groszku z puszki
Zakładki