Hej! Ika u nas tak samo obrzydliwie! zimo, mokro i do domu daleko. Bo ja jeszcze w pracy. hula - hop podobno czyni cuda, moja szefowa codziennie z nim walczy i co jak co ale ma talię osy. Ja też myślę czy sobie nie kupić, początki są trudne ale efekty super
Moja dietka dzisiaj to jedna bułeczka z pomidorkiem (wczorajsza nie jem świeżego pieczywa), jeden serek grani i jeden biszkopcik 7 days. Ale to przez 8 godzin pracy, to chyba mi nie zaszkodzi. Na obiadokolację planuję zupę pomidorową ale nie wiem czy wypiję gorącą z kluskami czy bez. Chyba bez będzie lepiej
ćwiczenia niestety jeszcze w planach coś mi brakuje zapału, ale postanowiłam ruszyć jutro na bieżnię, (mam w pracy dostęp do siłowni). Tak na początek.
Pozdrowionka. Jak znajdę centymetr to się zmierzę, bo może w obwodzie tracę?
Buziaczki!