Ale Ty przynajmniej trzymasz się planu, ma być 1200 kcal, to jest 1200.
A ja miałam jeść 1000 kcal i co?? I dupa, jem więcej i nie mogę przestać
Trzymam kciuki
Ale Ty przynajmniej trzymasz się planu, ma być 1200 kcal, to jest 1200.
A ja miałam jeść 1000 kcal i co?? I dupa, jem więcej i nie mogę przestać
Trzymam kciuki
Ja dziś tez mam dać radę, bo cholera mnie bierze, że inni potrafią a ja nie
A Tobie powodzenia dziś życzę. W końcu nie możemy zaprzepaścić swoich dotychczasowych sukcesów...
MOJA DROGA KRZYŻOWA
Tu sobie "dukam"
od 8.03.2010 walczę DIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
Witam, witam i o plan diety na dziś pytam
Jak tam idzie, dobrze??
Hej! co tu tak cichutko? jak idzie dietka? u mnie nie najgorzej choć do rewelacji daleko no bo dzisiaj wciągnęłam dwa schabowe z kurczaka z ziemniaczkami i surówką z kapusty. Niby nie dużo ale obiecałam sobie że ograniczę mięsko, ech.. bo mi nie służy za bardzo. Poprawię się, poprawię! Obiecuję! Buźki!
Witam dziołszki!!
Na razie idzie mi bardzo dobrze. Własnie jem grahamke z serkiem topionym , pomidorem i ogorkiem.Niedawno wstalam wiec to jest moje sniadanie. Podliczam to jako 200kcal. Na dalsze posiłki niemam pomysłów ale powinno byc ok. Nie odchudzałam sie jeszcze na diecie 1200kcal ale na pewno poskutkuje po tych moich piwnych szaleństwach. Ciekawe tylko w jakim tępie. Mam cichą nadzieje ze pozbęde sie 3 kg balastu do końca miesica. Jak myślicie, uda sie?
Myślę, że jeśli faktycznie będziesz pilnowała się i liczyła kalorie, nie przekraczając 1200 kcal i dodasz ruch w swoje codzienne obowiązki to do końca miesiaca pozbędziesz się balastu bez problemu
Strasznie powolna ta dieta w takim razie...
Przecież nikt nie powiedział, że nie możesz zrzucić więcej :P
jak masz taką motywację do chudnięcia, że dasz radę zrzucić więcej niż te 3 kilo to jestem pełna podziwu
Ale z tego co wiem, to optymalne tempo to 0,5 do 1 kg na tydzień, wtedy efekt jo-jo jest mniej prawdopodobny. :P
Zakładki