Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 17 z 17

Wątek: początek odchudzania

  1. #11
    asiulek20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja mam jeszcze problem "zajadania problemow". dolek,gorszy nastroj .. ijuz musze cos zjesc !!!! to bez sensu:/

    a powiedzcie czy nie da sie zadnej diety przeprowadzic nie rezygnujac z bialego pieczywa? to bedzie dla mnie najgorsze hehe pare dni na ciemnym chlepbku wyciagne i nei moge sie oprzec potem ....

  2. #12
    Sephrena jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-04-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    125

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kolejnaproba
    ja mysle, ze to nie jest tak, ze niektorym chodzielcom udaje sie wciagac pysznosci bez konsekwencji. one po prostu jedza NORMALNIE, czyli delektuja sie jakims batonikiem i sa na jakis czas syte.
    Normalnie-srarnie :P Kobietki, które jedzą tonami różne łakocie, a mimo to sa chude jak pół patyka, mają chora tarczycę (to się chyba nadczynność nazywa). A do lekaża nie pójdą bo po co? Są szczuplutkie i dzień mogą zaczynać od tabliczki czekaolady

    Osobiście znam taką jedną. Podejrzewam, że i drugą też, ale ona do lekaża nie pójdzie dla zasady.

    Paula (Zuziu?) witam Cię na forum i życze powodzenia w dietkowaniu

  3. #13
    kolejnaproba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    mi jest smutno, bo prawie nikt do mnie nie zaglada, a przynajmniej zadko sie wpisuje i poniewaz nikomu z otoczenia o tym odchudzanku nie spiewam jestem pozostawiona na laske wlasnego sumienia

    wiec czekam Zuzia na Twoj wynik! ja jutro rano oficjalne wazonko po tygodniu wysokobialkowego zarelka

  4. #14
    Kalina25 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-07-2007
    Posty
    63

    Domyślnie

    to trzymamy kciuki oj cały tydzień na wage nie wchodziłaś? nie kusiło Cię? :>

  5. #15
    larka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Naugatuck
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zuzia, zagladaja ludzie, tylko moze tak jak ja , nie mozna pochwalic sie.
    Oh, ja juz ostatnio nienawidze siebie. Przytylam 2 kg. Wiem, obezeram sie jak glupia. A jak juz wieczorem napcham brzuch to daje sobie slowo, ze to juz ostatni taki wieczor. Jutro bedzie lepiej i zaczne porzadna diete. I co? Juz od paru tygodni to samo. Mam dosc siebie. Sama nie wiem co sie ze mna dzieje. Po co tak wcinam!

    Nie wiem nawet na jaka diete sie zdecydowac. Kiedys probowalam tysiaka, ale mi sie wydaje, ze zle odmerzam, ze oszukuje, ze cos nie tak z tymi kaloriami. Probowalma SB ale moze tyko pare dni wytrzymalam. Zawsze cos skubne niedozwolonego w okresie tych dwoch tygodni. A wiem, ze mozna na niej schudnac. Mam przyklad mojej mamy.

    Czuje sie beznadzieja, a szczegolnie po ostaniej sobocie. Wszystkie spodnie za ciasne, musze kombinowac z luzna bluzka. Okropnosc. Totalna zalamka.

    Pozdrawiam-Ela.

    Mam 31 lat, wzrost 168, waga 67.

  6. #16
    GUSTAWA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    5

    Domyślnie

    witam dziewczyny!

    czytając Wasze wypowiedzi po prostu popraqwił mi sie humorek (wiem - to zabrzmiało dość egoistycznie...) ale to dlatego ze widze, że nei jestem sama. że Wy też macie takei problemy - np. neidopinające sie spodnie w któych chodziłąm jeszcze neidawno albo wieczorne ataki głodu...
    w ciągu ostatniego roku przytyłam prawie 10 kg, w tym 3 przez ostatni miesiac. powód? głownie stres (matura, studia i troche takich osobistych...) większośc moich koleżanek w takich sytuacjach chudnie. ja mam odwrotnie - każdy stres zajadam, najpierw czekoladą, słodyczami, a potem dosłownie - CZYMKOLWIEK byle w dużych ilosciach,... na efekty nei trzeba długo czekać.

    ale od teraz biore sie za siebie. wiem zę to nei bezie łatwe, chociażby z tego względu, ze nie moge przejsć an jakąś konkretną dietke bo dużo sie ucze i musze dostarczyc mojemu mózgowi odpowiedniej ilosci energii, i przy okazji siedząc nad ksiażkami mam mało, bardzo mało ruchu... ale postanowiłąm codziennie znaleźć pół godzinki na bieganie i robić troche brzuszków. no i oczywiście zrezygnować ze słodyczy, a zastąpić je woocami albo jakimiś produktami zbożowymil...

    jeśli macie jakieśi rady albo pomysły - to piszcie.

    trzymam za Was (albo raczej za NAS) kciuki i życzę powodzenia i wytrwałości....

  7. #17
    Gofus jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-05-2005
    Mieszka w
    Morzyczyn
    Posty
    206

    Domyślnie

    Witam! Dziewczyny! Zajadanie stresu to nie nowość. Niestety. Ale czasem trzeba iść po prostu do lekarza. U mnie się okazało, że długotrwały stres spowodował nerwicę wegetatywną czyli taką, która obciąża wewnętrzne organy. Miałam migreny, nudności, zaparcia. Jestem teraz na bardzo delikatnych ziołowych lekach i już widzę poprawę. Zmniejszyło mi się zapotrzebowanie na insulinę (jestem cukrzykiem) nie mam już prawie nudności i bóli głowy a i z zaparciami jest dużo lepiej. Także okazało się że wszystko to nerwy. Myślę, że wiele z odwiedzających to forum dziewczyn powinno poszukać przyczyny ich problemów. Nie ma się co wstydzić i trzeba iść po pomoc kiedy same nie dajemy rady Pozdrowionka!

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •