Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 24

Wątek: Spokojnie i cierpliwie = na trwałe czyli zmagania Kamy

  1. #11
    Kama83 Guest

    Domyślnie

    Hejka!

    Troszke mnie tu nie było- druga zmiana w pracy i powrót do domu około 23. nastepny tydzień szykuje się podobnie.
    Wiecie jak sie mówi" w kupie siła " wiec napewno razem jest raźniej zrzucac balaścik z bioderek
    Najważniejsze to nie zniechecac sie. wczoraj wieczorem byli u nas znajomi no i oczywicie bylo jedzonko. troszke slodkiego zjadlam i sie bez bicia do tego przyznaje. dzis wskoczylam z ciekawosci na wage i powiem Wam że nic sie na niej nie zmienilo. Na szczęście
    dzis tez troszke poskubałam ale mam nadzieje, że waga nie pojdzie w gore. dzisiejsze wazenie ( z ciekawosci) pokazalo równe 66,0.
    Jak tak sobie siedze i myśle to dochodze do wniosku, że jednak swój cel konsekwentnie spełniam - nie glodze sie, czasami zjem cos slodkiego a waga spada około 0,5-0,7 kilo tygodniowo. Jak wiadomo zdrowe chudniecie polega na zrzucaniu wagi w przedziale o 0,5 do 1 kg tygodniowo. zdaje sobie sprawe, że bedzie to trwało dłuzej.

    Powodzonka Dziewczyny w dążeniu do celu ,odwiedzajcie mnie nadal i piszcie jak Wam idzie

  2. #12
    MSzulz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    346

    Domyślnie

    powodzenia i trzymam kciuki, napewno ci się uda, najważniejsze to mobilizacja, której widzę Ci nie brakuje

    jakie to budujące zobaczyć chociaż 0,5 kg mniej, ja coś w tym tygodniu nie miałam czasu na ważenie (ważę się w sobotę rano), ale do soboty to ja czekała nie będę pewnie jutro wskoczę na wagę

    powodzenia na kolejny tydzień dietki

  3. #13
    Kama83 Guest

    Domyślnie

    Małymi kroczkami do celu -0,2 kg od wczoraj pomimo grzeszków

  4. #14
    Kama83 Guest

    Domyślnie

    Jestem strasznie zmęczona-chodze do pracy na druga zmiane i oprocz sniadania zjadam cos szybkiego i malego w pracy. Marze o śnie a tu mi na glowe spada juz za tydzien przeprowadzka do swojego mieszkania waga stoi na wyższym poziomie ale jestem w 2 fazie cyklu wiec zatrzymuje wode w organiźmie- mam nadzieje, że to minie niedługo bo wynik na wadze mnie irytuje. Tez tak macie , że trzymacie wode jak cysterna w trakcie cyklu? przezd @ powinno wszystko wrocic do normy

    jak Wam idzie? pisac bo mi motywacji powoli brak !

  5. #15
    Kama83 Guest

    Domyślnie

    Oj dałam ciała na całej linii- sobota i niedziela to słodycze i mnóstwo jedzenia. jestem zła sama na siebie, że tak sobie pozwoliłam. Wogóle pogoda u mnie nie nastraja do diety-zimno i mokro. Dzis mam wolne więc muszę się czymś zająć żeby cały dzień nie myśleć o jedzonku.
    A jak u Was dziewczyny? poopowiadajcie coś motywującego bo mi sił już brak.

  6. #16
    Kama83 Guest

    Domyślnie

    Ale dziś mam wyrzuty sumienia, niby dużo nie zjadłam bo 2 kronki chleba na śniadanie, pół gruszki, z 30 dag kapusty kiszonej, 4 parówki cielęce plus 2 kromki chleba i łyżke gulaszu z ogórkiem ale i tak mnie to męczy.
    Wogóle dziś czuje sie jak bałwanek - okrągła

  7. #17
    Awatar bubusOna
    bubusOna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-02-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    165

    Domyślnie

    witaj tez z checia bede cie wspierrać-wiem jak to pomaga. Tez jestem na dietce-tyle że ja mam do zrzucenia 30 kg Ale wierze że nam wszystkim sie uda
    Powodzenia i pisz jak ci tam idzie

  8. #18
    Kama83 Guest

    Domyślnie

    Fajnie że ktoś w kocu do mnie zajrzał
    ONA dzięki za miłe słowa. Wszystkim nam MUSI sie udac. Ja juz probuje niewiadomo który raz. Jak brałam ślub ( czerwiec 07) ważyłam ładnie 61 kilo po 5 miesiącach 68 ( tragedia) i to nawet nie wiem kiedy

    Przed chwilka zjadłam brukselke i teraz jest mi strasznie niedobrze. Jakoś źle na nią reaguje, chyba już wiecej jej nie kupie. wole fasolke szparagową.
    dziś na sniadanie były 2 kronki chlebka z serkiem topionym ( nic innego kupic nie moge bo lodowki w nowym mieszkaniu jeszcze nie mam ), brukselka, ma obiadek ciemny ryz z gulaszem i ogórkiem kiszonym a na kolacje miseczka kapuśniaku

  9. #19
    czekoladoholiczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2011
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    14

    Domyślnie

    hej
    dziękuję za odwiedzinki
    odnośnie motywacji - po prostu nie mogę na siebie patrzeć i w nic się nie mieszczę, ogólnie czuję się bardzo ciężko i jest mi z tym źle
    na przełomie grudnia/stycznia dzięki codziennej jeździe schudłam ok 10 kg (!), ale później matura, i wiadomo - brak czasu na ćwiczenia, na porządne jedzenie, następnie wakacje, grille, oblewanie zdanej matury i dostanie się na wymarzone studia...
    chciałabym się dobrze czuć w swoim ciele, to jest po części motywacją, a z drugiej strony, gdyby nie rowerek, chyba umarłabym z nudów na tej stancji
    nie dziwię Ci się, że nie masz motywacji, po tylu godzinach pracy też pewnie by mi się nie chciało, ale powiem Ci, że tak na początku jest, później naprawdę mam wyrzuty sumienia, że nie ćwiczyłam, po prostu brak mi tego. A odkąd zaczęłam ćwiczyć lepiej mi się sypia i mam więcej energii
    uff, ale sie rozpisałam, mam nadzieję, że Cię nie zanudziłam
    cel mamy bardzo podobny, bardzo chętnie będę Cię wspierać, ale najpierw muszę Cie dogonić
    pozdrawiam
    Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
    Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka

  10. #20
    czekoladoholiczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2011
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    14

    Domyślnie

    puk puk?
    Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
    Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •