-
no i wredny kompuls
, nie jest to to co kiedyś bywało ale 3,5 dużej kromki chleba z makrelą i z papryka nie dobrze nie dobrze, nie jest dobrze,że te mini kompulsy to moja prawie codzienność reakcja psychiki na to wszystko, że nie idzie mi jak trzeba,że wolałabym inaczej tylko nie wiem chyba za bardzo jak a nawet jak się domyślam to się boję wcielić w życie a strach napędza kompulsy dobrze,że one nie wywołują u mnie lęku bo to już by była zupełna paranoja do leczenia przez specjalistę. A tak to cały czas wydaje mi się ,że dam radę sama,nie wiem jak myslicie dam? w sumie muszę jak nie tak to inaczej.Tylko mogłoby to wszystko szybciej iść..ach...to sobie ponarzekałam...od razu lżej
moje kompulsiki to taki 600-700 kcal to one wredne niweczą mi plany
co tu zrobić...hm...najlepiej byłoby wychodzić z domu i wrcać na tyle późno,żeby padać na twarz przy czym nie chodzić do znajomych(jedzonko) i nie chodzić z kasą ( jak obok)-nieralne
ale robinie zakupów na jeden dzień jest jak najbardziej realne, no może troche upierdliwe ale czego sie nie robi dla figury mimo wszystko jednak chyba ze mnie większy leń niż obrzartuch
a tak poza tym wszystkiego naj najlepszego w 2008
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki