-
kulko nie wymiękaj! budyń to nie aż taka tragedia, nie jest to bomba kaloryczna... czasem można zjeść w formie przekąski - nic złego, oby nie codziennie...
a urodzinami babci się nie przejmuj... moż wykorzystasz mój sposób na imprezowe dni - przez cały dzień tylko przekąski typu owoce, lekkie, jogurty czy sałatki a po południu czy wieczorem na imprezce można trochę zaszaleć... nie jedz od rana chleba i innych zapychaczy a zaoszczędzisz mnóstwo kalorii na imprezowe jedzonko?...
pozdrawiam!
życzę sukcesów w odchudzaniu!
-
chyba zakonczę watek i sie poddam nie ma sensu walczć skoro waga zamiast spadac wchodzi znowu w góre wiec po co sie meczyc zatyje sie znowu i bede siedziec w domu zamkne sie przed wszystkimi na wesele tez nie pojde bo nie znajde nic w sklepie wogle wszystko jest beznadziejne!!!
-
nie bedziesz sie poddawac kazdy ma gorsze chwile,dni,tygodnie a nawet miesiace ale jak sie powiedzialo,ze sie chce to sie musi ja sama walcza i juz sily nie mam bo co jeden dzien jest fajnie to nastepny to porazka...ale jakos trzeba isc do przodu z podniesiona glowa
-
tiska dzięki za odwiedziny i wsparcie
rozmawiałam dzis ze swoja przyjaciólką i ona tez mówiła zebym się nie poddawała!!!! powiedziała ze schudłam i że nie moge sie teraz poddac!!! dzięki niej i wam zrozumiałam ze musze walczyć. wlaczyłam miernik kroków i chodze chodze zroblam dzis już 6486kroków a gdzie jeszcze do konca dnia , mam zamiar poćwiczyc na orbitreku.
zjadlam bardzo lekki obiad kurczaka gotowanego z warzywami dobre było
obiecuje się nie załamywac i wiecj takich głupot nie wypisywac !!!!!!!!
-
-
kulko co ja widzę?... CHWILOWA załamka...
ale tylko chwilowa - brać mi się w garść i nie poddawać się!!! przecież nikt nie obiecywał, że będzie łatwo, i że co tydzień stracisz 2kg... każdy ma swoje tempo chudnięcia - musisz być wytrwała... chwilowo jest zastój czy nawet jakieś skoki w górę, ale jak będziesz się trzymać zdrowej dietki i zapewnisz organizmowi ruch to napewno niedługo stracisz kolejne kilka kg!
trzymaj się! chyba nie masz zamiaru się poddać i odrobić tych 6 kg a może więcej...
pamiętaj, że każda kolejna próba będzie gorsza, więc lepiej kontynułować to co już zaczęłaś, bo dobrze Ci idzie!... tak to już jest, że ciągle nam mało i chciałybyśmy szybko chudnąć, ale kluczem do sukcesu jest wytrwałość w postanowieniach i spokojne czekanie na efekty!!!
pozdrawiam! życzę dużo samozaparcia!
całuski!
-
tak tak chwilowa załamka
była ale się zmyła!!!!!!!!!!!!!!!! nie mam zamaru odrabiac tych straconych kilogramow dlatego walcze dalej
co tam wiem ze dam radę
tylko zrozumcie napisalam do was w chwilach zalamania blagajac o pomoc
dziekuje serdecznie ze jej udzielacie naprawde bardzo mi to pomaga
wiem ze nie bedzie łatwo
łatwo jest przytyc ale schudnac to masakrycznie ciezka praca
dlatego wlasnie nie poddam sie bo przeciez tyle juz osiagnelam
nie latwo bylo schudnac nawet te 6 kg!!!
bedzie wiecej i w koncu bede wygladac jak kiedys
prosze tylko o solidne wsparcie!!!!!!!!!!!!!!!
wiem ze moge na was liczyc
jestesci wspaniali
buziaki przeogromne
-
"tylko zrozumcie napisalam do was w chwilach zalamania blagajac o pomoc"
ależ rozumiemy! bardzo dobrze, że napisałaś, przecież o to chodzi na tym forum - wszyscy szukamy tutaj wsparcia w walce z kg...
bardzo się cieszę, że się nie poddajesz!
pozdrawiam cieplutko!
miłego dnia!
-
UWAGA UWAGA!!!!
oto komunikat
dziś ustałam na wadze i przezyłam szok
jednak pozytywny na wadze dzisiaj 91 kg
jestem szczesliwa bo nie moglam przekroczyc progu 92 jednak warto walczyć
no teraz to ja się na pewno nie poddam
życze miłego dnia
-
KULKO GRATULACJE! no zobacz jak to bywa, chwila zwątpienia była, ale się nie załamałaś i już są efekty!!! to dowód na to, że warto wytrwać w postanowieniach - już niedługo będzie "8" z przodu, a potem "7"!!
bardzo się cieszę razem z Tobą!
całuski ;*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki