Wątek: Od nadwagi do lekkości:)zdj strona 12,95 ,136,155 nowe 163

oj Ilka ja z dobrego serca to mówiłam nie dlatego że sie czepiam więc nie złośc sie na mnie.... Zrobisz jak zechcesz- skoro jesteś przekonana o swojej nieomylności to ja sie wtrącać nie będe...

Pamietaj że zycze ci jak najlepiej i również jestem z ciebie dumna, i z tego że chudniesz

miłego wieczoru życze

P.S a jak tam tajemniczy autobusowy wybranek ? zadnych nowosci ?

MIgotko no ja wiem nie mam ci tego za zle...wiem ze poprzednim razem jak sie odchudzlaam to mi to nie wychodzilo bo wylagowalam w szpitalu...teraz tez sie troszke boje ale jestem ROZWAZNIEJSZA co do diety naprawde... uwazam ...Wiem kochana ze zyczysz mi jak najlepiej ja tobie rowniez dzikeuej ja rowneiz jestem z ciebie dumna i gratuluje straconego kiloska co do tajemniczego autobusowego wybranka to na razie nic moze jutro go zpotkam w autobusie... mam taka nadzieje

o qrde w szpitalu?? to ja sie wczesniej odchudzalas ??? teraz widze w menu ze jest i grahamka i musli i batonik musli - bardzo dobrze
3mam kciuki za tajemniczego chłopaka

Ilko tak to już jest, że się uczymy na własnych błędach... już raz źle dietkowałaś (jak sama piszesz), więc teraz jestem pewna, że nie popełnisz drugi raz tych samych błędów...
cały czas jestem z Tobą! 3-mam za Ciebie kciuki!!
a z okazji Walentynek życzę Ci wspaniałego humorku, wiele MIŁOŚCI i spełnienia najskrytszych marzeń...

kuku to ja i zycze wspanialego waletego!!!

Hej Ilus przyszlam Ci zyczyc duzooo miłosci

KATARINKO tak bylam w szpitalu ;/ niestety...teraznie chce popelnic drugi raz tego smaego błedu... wczesniej bylam na bezmiesnej nie jadlam miesa i uszkodzilam jelita :/ i takie tam sprawy...;/ ehh ;/ DUZO MIŁOŚCI?? NIENAWIDZE WALENTYNEK zawsze w walentyki mam dola takze zyczenia na nic ... ;/ ale dzikeue...

BOGUNIA nio dokaldnie ucxymy sie na wlasnych bledach...ja rozneiwz jestem z toba kochana :> wspanielego humorku na walenytnki wiele milosci ?? NIENAWIDZE WALENTYNEK...

GOBUSIA nienawidze walentynek....;(

ja myślę, że kiedyś Walentynki polubisz...
choć z drugiej strony dla mnie też jest trochę denerwujące to całe zamieszanie... bo przecież nie o to chodzi, aby 14 lutego wszyscy się miziali i obdarowywali słodkimi prezencikami... a następnego dnia wiele takich par drze koty...
jak się kochać to zawsze i do tego nie trzeba nawet Dnia Zakochanych...
MIŁOŚCI KAŻDEGO DNIA - WSZYSTKIM ŻYCZĘ!

czemu nienawidzisz walentynek????

Hejka dzis nie bede pisala wam jadlospisu bo az wstyd sie przyznać... zjadlam dzis ok 1600 kalori....