Dzien dobry
Dzisiaj moj drugi a raczej trzeci dzien diety i jestem optymistycznie nastawiona,nowy dzien nowe mozliwosci .wlasnie skonczyl mi sie @ i czuje sie o wiele lzejsza.

bubusona pewnie ze dam rade,wszystkie damy rade ,do lata co raz blizej wiec motywacja rosnie

witam cie fatti ciesze sie ze nastepna kobietka postanowila dac mi troche otuchy.w gronie zawsze lepiej .musze ci sie przyznac ze ja tez mam najwieksze problemy z cwiczeniami na posladkie ,gdy macham noga do tylu w powietrzu strasznie czuje miesnie(nie wiedzialam ze jeszcze je mam )a bywa ze nie kiedy lapie mnie skurcz.juz kiedys je cwiczylam wiec wiem ze tak jest zazwyczaj na poczatku a pozniej jakos leci.co do slodyczy to narazie wytrzymalam zaledwie 2 dni ale jak wczesniej juz wspomnialam to i tak nie lada wyczyn dla mnie
pewnie ze razem damy rade i juz w te lato wszystkie wyjdziemy z nowymi figurkami w ladnych obcislych ubraniach a nie jak do tej pory w workach na ziemniaki


zycze przyjemnego poniedzialku