-
Hej! Dzisiaj zgodnie z harmonogramem, do tej pory zjadłam 900kcal
Sniadanie:
bułka grahamka, 1pl szynki i s. almette(tak na bułeczkę);
Później ugryzłam z 4 kęsy drożdżówki :oops: (od dzieci);
Obiad: pomidorowa(czysta-bez śmietany) z makaronem;
Podwieczorek:
jogurt owocowy, 2 ciastka(te mojej roboty :oops: )
Kolacja:
2 kanapki Wasa, sałatka (liczę tu 2 płaskie łyżki majonezu :oops: ) i same warzywka tzn.wszystkiego po troszku:
kukurydza, czerw.fasola, marchew+seler(takie w paski w zalewie octowej), anans,jajka na twaardo i szynka;(PISZĘ PO TROSZKU, GDYŻ ROBIŁAM SAŁATKĘ DLA CAŁEJ MOJEJ RODZINKI I SZŁY TU PUSZKI I SŁOIKI :P )
W związku z czym do 1300 na pewno się zmieściłam, teraz same herbatki: czerwona, zielona lub czarna :roll: :lol:
Dzięki dziewczyny za odwiedziny, za dobre rady - Blitz - juz pędzę do Ciebieeeeeeeeee :wink: :lol: :lol:
-
AGN no pieknie dzisiaj dzionek zaliczony suuuuper 8)
-
:D no...widze, ze dietka super- ja przegielam- cukierek czekoladowy- 55 kcal:):)ponad norme:)
-
No ten jeden cukierek to jest chyba wybaczalny :wink:
-
Witam wszystkie forumowiczki!!!!!!!!!!!!
W ten pochmurny i lekko deszczowy dzień.
Ja już po śniadanku:
- grahamka, 2pl. jakieś pieczeni, s. alemette(tak na bułeczkę), 8 pl. ogórka i 1,5 rzodkiewki, hmmmmmmmm no i oczywiście czerwona herbata + tabletkA-CHROM :wink:
Caissa- no co TY, jeden cukiereczeK?????, Kobito nie przesadzaj, dobrze że to nie była jakaś bomba kcal typu kawałek torcika???????
(JA I TE CIASTA :? :evil: )
pOZDRAWIAM WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH :shock:
-
Ulalalalalaal...... nikt mnie nie odwiedził????
KEIKO CO SIĘ Z TOBĄ DZIEJE?????? KOBIETO PISZ I MÓW CO U CIEBIE SŁYCHAĆ, JAK DIETA, CZY COŚ SIĘ STAŁO?????? MARTWIĘ SIĘ, Z TOBĄ JEST MI RAŹNIEJ( ZRESZTĄ Z WSZYSTKIMI DZIEWCZYNAMI JEST MI PRZYJEMNIEJ I LŻEJ SPĘDZAĆ MOJE ŻYCIE NA DIECIE :wink: )
A ja już po obiedzie, 2 ziemniaki śre.wielkości, suróweczka z waarzywek, i 1/2 kotleta :oops: karkowego (malutki - policzyłam wg naszego dziennika kcal,że ma 100kcal). Z braku laku zjadłam tego kOtleta, bo byłam okropniście głodna(???? :roll: )
W sumie obiad to -290kcal . Ogólnie dziesiejszy dzień to ok. 1000kcal, ale po tym smażonym czuję się napchana (dawno nie jadłam smażonego na patelni), więc na kolację to coś BARDZO LEKKIEGO. Teraz zapycham się kawą z 2 łyżeczkami śmietanki light do kawy :roll:
Pozdrawiam :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Hej jadlospis moim zdaniem ok tylko to smasone ;/ ale obejdzie sie :P raz sie zdarzylo no cóz.... ja u siebie wlasnie tez naspialam co spapusialam :) a jak tam u ciebie?? co slychac ??:)
-
Czekają mnie jeszcze jakieś ćwiczonka, a Ty Ilka ćwiczysz coś w domu??
O rany moja cora cały dzień marudzi o jakichś cukierkach, czy ona nie ma serca?? :lol: :lol:
Weekend raczej spędzę w domu, miałam jutro jechać z kumpelą na jakieś małe zakupy, no nie miałam szaleć, bo zaszaleję jak schudne :wink: , ale się dziewczyna rozchorowała, no cóż może następny weekend :wink: :lol:
Pozdrawiam
Ps. Wcześniej pisałam o wypadzie na łyżwy ze swoja szwagierką , ale to na razie nieaktualne, mogę jeszcze zrzucić COŚ(mam na myśli kg), do tego planowanego wypadu :lol: :wink:
-
Czekają mnie jeszcze jakieś ćwiczonka, a Ty Ilka ćwiczysz coś w domu??
O rany moja cora cały dzień marudzi o jakichś cukierkach, czy ona nie ma serca?? :lol: :lol:
Weekend raczej spędzę w domu, miałam jutro jechać z kumpelą na jakieś małe zakupy, no nie miałam szaleć, bo zaszaleję jak schudne :wink: , ale się dziewczyna rozchorowała, no cóż może następny weekend :wink: :lol:
Pozdrawiam
Ps. Wcześniej pisałam o wypadzie na łyżwy ze swoja szwagierką , ale to na razie nieaktualne, mogę jeszcze zrzucić COŚ(mam na myśli kg), do tego planowanego wypadu :lol: :wink:
-
Wiesz Agn niebardzi nie chce mi sie cwiczyc niestety:(
-
ja mam na to rade! zapisz sie na cwiczenia z kolezanka i chodzcie razem. motywacja gwarantowana. jak jednej sie nie chce to druga ja zmusza i na odwrot :) ja tak chodze z przyjaciolka i bardzo sie pilnujemy. chodzimy na fitness i to tak strasznie uzaleznia ze my to juz codziennie tam jestesmy :D
-
Rozumiem Cię Ilka - ja też miewam takie dni, że mi się nie chce, a ostatnio to zrobiłam się leń :oops: :oops:
Adzik masz rację, Ilka może zwerbować jakąś kumpelę i razem będzie bardziej motywujące, ja niestety nie mogę, dzieci nie mam z kim zostawic, jedna kumpela to może tylko w soboty, bo do późna pracuje a potem jest padnięta, a druga jest w ciąży i zapowiada że jak urodzi to dopiero wtedy zapisze się na jakiś areobik :lol: (już się mnie pytała czy będę chciała z nią chodzić :wink: ). Pozostaje mi ćwiczyć w domu :roll:
-
NIe mam odchudzajacych sie kumpeli kochane poza ty, wole nie cwiczyc w takim miejhaacachino bym sie wstydzila i nic wiecej....
-
No nie Ilka nie wpieniaj mnie :o - Ty byś sie wstydziła? To co ja mam powiedzieć Masz mniejsze wymiary ode mnie - to ja już czuję się zdołowana :cry:
-
Nie wpieniam pisze prawde??? przeciez jestes szczuplejsza niz ja jak mozesz miec wieksze wymiarki niz ja kochana ??
-
No nie to Ty masz mniejsze ode mnie, patrząc na Twoje notki to:
Ty masz takie:
-talia-83cm,
-biodra99cm,
-biust-96cm,
-udo-59cm,
-łydka-37cm;
A ja:
- talia-80cm,
-biodra100cm,
-biust-100cm,
-udo-60cm,
-łydka-37cm
No i co??????? :lol: a najbardziej Ci zazdroszę wymiarów BIUSTU bo mnie po tych tabletkach antykonc. trochę rosna(??????). WIĘC KOCHANA MOŻESZ ŚMIAŁO WYGINAC CIAŁO NA JAKIEŚ SALIi :wink: :lol:
-
Wierz mi że nie smiało....;/ wstydze sie samej siebie swojego ciala i wygladu...:( najchetniej to bym sie pod ziemie zapdala...:(
-
:D :D a ja p[owszlabym na fittness czy aerobic jakbym tylko miala z kim:):)
niestety nie mam :cry: :cry:
i mialabym w nosie to, ze cwicza tam "wieszaki"------grunt to pozytywna samoocena :lol:
Agn- dzis juz nie ma u mnie slonka:(:( pada deszcz :cry:
-
hej laski
nie ma mnie bo mam radiowy internet, dwa mieszkam na pipidówku i nie zawsze mi wszystko działa jak powinno...trzy miałam gości i brak czasu na cokolwiek.Dieta ok, żadnych grzechów, waga stoi...
agn aleś ty kochana ja też tęsknie.napisze coś więcej w tygodniu:)
ilka słońce nie wiem kim jest laska na tym obrazku ale zajerzdza mi tu okrutną chudzizną..wole być taka jaka jestem niż taka jak ta na obrazku...a dlaczego? bo mi się taka bez dupna figurka nie podoba 8) ale co kto lubi wiesz niektóre krytykują bo zazdroszczą..ale u mnie jest odwrotnie jak widzę że coś jest fajne ładne to tego nie ukrywam...ta fota mnie odrzuca....mój mąż stwierdził "kręgosłup z balonami" hhehehe
spadam bo dzieciaki drą pape (zawodowo) odezwe się pamiętam o WAs kochane!
-
Hejo!
Witam was dziewczyny!!
Caissa- a umnie wiał taki wiatr że na wieczór nie było prądu, a dzisiaj padał śnieg i wszędzie biaaaaało :wink:
Ilkunia- dziewczyno ja też nie wyglądam eXtra i czasami też miewam momenty, w których chciałabym się stać niewidoczna, ale jakbym miała możliwość chodzenia na areobik to bym chodziła!!, nie zadręczaj się, aż w ten sposób!!! Pozdrawiam Cię :wink:
No KEIKO - w końcu się dziewczyna odezwała- no to super że dieta idzie na przód, czekam na więcej informacji.(PS. tak chodzi za mna ten Twój przepis :oops: , że już zakupiłam karkówkę :oops: -zamroziłam ją-jak zrobie to Ci powiem jakie walory smakowe u mnie wzbudziła :oops: :wink: )
Ciekawie skomentował Twój mąż tę dziewczynę, hehehehehehe
A ja dzisiaj do tej pory zjadłam 510kcal, po śniadaniu -358kcal i po kawie+6 :oops: (A CO TAM!!) kostkach czekolady -MOŻE MI RZECZYWIŚCIE BRAKUJE TEGO MAGNEZU???? :roll: - na obiad był żurek z kiełbasą, ale nie miałam smaka a dla siebie nic nie zrobiłam , to może zjem teraz jogurt z kromka razowego, a na kolację zrobię sałatkę z k.pekińskiej i tuńczyka w sosie własnym(najmniej kcal) = jakieś rzodkiewki itp. Sama nie wiem.
Buszowałam trochę na stronie www.avantimoda.pl i tam jest taki artykuł CHUDNĘ I JEM, czy JEM I CHUDNE :lol: :lol: :roll: - POLECAM, WARTE PRZCZYTANIA!!!
POZDRAWIAM :lol: :lol:
-
Cześć!! :lol:
Widzę że już nikt mnie wczoraj nie odwiedził......
Jak powiedziałam poniedziałki to czas ważenia i mierzenia, a więc rewelacyjnie nie będzie, ale zawsze coś:
WAGA: 63,5KG
WYMIARY:
-łydka:37cm :arrow: 37cm
-udo:60cm :arrow: 59cm
-biodra:100cm :arrow: 99cm
-talia:80cm :arrow: 80cm
-biust100cm :arrow: 102cm!!! :!: (TO PRZEZ TE TABLETKI ANTY........)
MÓWIĘ SOBIE ŻE TE CM Z DOŁU WSKOCZYŁY MI NA GÓRĘ, ALE PO CO???? :?: ZOBACZYMY JAK DALEJ BĘDZIE.
Na śniadanie:
serek wiejski light, 1 kromka razowego z ziarnami i 1 mała rzodkiewka +czerwona herbata.
Pozdrawaim i życzę miłego dnia :wink:
-
CHCIALAM CI PODZIEKOWAC ZA WSPARCIE, DZIEKI TOBIE CHCE POCHAMOWAC DZISIEJSZE OBRZARSTWO. DORADZ MI JAK BO Z TEGO CO LICZE DOLADOWALAM JUZ DO 1020KCAL.
BEZNADZIEJA.
GRATULUJE OCZYWISCIE REZULTATOW. JA NAWET NA WAGE NIE WCHODZE.
JEST 12:00 A JA DALEJ GLODNA.
-
:D hejka Agn!!!!
juz wpadam z wizytka:):):)...co u ciebie????ja wczoraj przegielam....troche mi wstyd...ale dzis juz pelna mobilizacja:):)pozdro
-
Hej kochana przepraszam ze tak malo terazzagladam ale ferie mi sie skonczyky i zaczela nauka....ehhh tylko czekam do wakacji :D
-
Ch********** piszę po raz trzeci swojego posta bo dwa poprzednie mi się jakośśśśśś skasowały!!!!!!!!!!!!!!!
A teraz w skrócie bo nie chce mi się po raz trzeci powtarzać tego samego :roll: :roll:
Zjadłam waFla - 300kcal - niezła bomb, ale chodził za mna i chodził więc mu uległam :oops: , wliczony w limit dzienny i wyszło 110kcal, więc na kolację tylko grejpfrut :wink:
Ilka- to nic że będziesz teraz mniej zaglądała, wiem nauka pochłania duuuuuuuużo czasu, ale nie zapomnij o mnie i wpadaj czasami :wink:
Caissa- no, no.... co to za wpadki???(i kto to mówi??? patrz wyżej :oops:), grunt że pełna mobilizacja od samego rana
Kiniek- juz pędze do Ciebie, mam nadzieję żeeee się nie spóźniłammmmmm, znikam :D :lol:
pozdrawiam
Ps. chyba sie udało i nie będę musiała pisac 4 postaaaa, bleeeeeeee
-
CHCIALABYM ZEBY MI TEZ CENTYMETRY Z DOLU SKAKALY NA GORE....
CHCIALABYM ZAPYTAC ILE JUZ SCHUDLAS I W JAKIM CZASIE I CO ROBISZ, BO NIE JESTEM W TEMACIE I MAM ZA MALO CIERPLIWOSCI ABY GRZEBAC WSTECZ PO TWOIM WATKU. WIEM TO STRASZNA CECHA, ZWLASZCZA DLA CHCACEGO MADRZE SCHUDNAC.
-
:D wpadki sie zdarzaja :oops: niestety......ale...tak na pocieszenie przy diecie 1200 kcal wystarczy dziennie spalic 600 kcal aby zdrowo chudnac, pozostale 600kcal jest potrzebne dla procesow zyciowych organizmu, wiec nie ma powodu do paniki:):)
ja jak przeginam np o 200 kcal- to staram sie je odpracowac:):)np na steperze albo na godzinnym spacerku:):):)--to jest tez metoda:):)( zmniejsza wyrzuty sumienia)
pozdro:)
-
NO TO W ZASADZIE NIE TRZEBA SPECJALNIE CWICZYC BO SPALENIE 600 KCAL W CIAGU DNIA TO DLA ORGANIZMU PIKUS. NAWET MRUGAJAC LUB PRZEZUWAJAC JEDZENIA SPALAMY. NIE MYLIC Z: JEDZMY WIECEJ, TO WIECEJ SPALIMY :lol: :lol: :lol:
-
jednal pol godziny cwiczen codziennie przyspiesza metabolizm i spalamy szybciej, wtedy jak zgrzeszymy konsekwencje beda mniej grozne niz kiedy w ogole sie nie ruszamy. plus te hormony szescia dziewczyny!
-
Cześć!!! :lol: :lol:
Juz po śniadanku!!Serek wiejski light + 1kr razowego z ziarnami+malutki ogórek kiszony i 4 pl. czerwonej papryki.
Postanowienie nr 1: od dzisiaj będę ćwiczyć chociaż te 30min dziennie, bo to prawda co mówi Adzik - o tych ćwiczeniach i spalaniu kcal i lepszej przemianie materii :wink:
Kiniek- ja dopiero jestem na początku drogiiiiiiiiiii :roll: :oops: , a na razie schudłam 0,5kg hahahahaha :roll: Jeszcze przede mna kawał roboty!!!!!!!!!!!!Więc trzymaj kciuki :wink:
Postanowienie nr 2: rano zaglądam tylko do siebie, a na wieczór do Was dziewczyny, bo za duzo siedzę przy kompie, a robota czeka :wink:.
Caissa- dzięki za odiwedzinki 8)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia a teraz już nie ma mocnych, przebieram się i ćwiczę!!!!! :wink: :lo
-
Hej kochana jasne ze bede sie starala wapdac do ciebie choc czasami :) i jak ci idzie ??:)
-
Witam!!
Wczoraj zapowiadoało się pięknie - dietkowo. Śniadanko cacy, obiad to 3 pulpety (gotowane) z mielonego wieprz. i marchweka z groszkiem;
później 1/2 grahamki i jogurt owocowy, no i zaczyna się.............
Upiekłam wczoraj ciasto drożdźowe i się skusiłam na 2 kawałki (tu na dzienniku kcal, 5cm na 5 cm(60g) ma 287kcal!!!!!!!!!!!!!!! :shock:, natomiast u mnie w książce 100g ma ok 200kcal. JAKA JEST PRAWDA???
DZIEWCZYNY JEŚLI WIECIE COS NA TEN TEMAT PISZCIE!!!!!!!!
W każdym bądź razie nie zmienia to faktu że zgrzeszyłam, więc mój limit wczorajsz dzienny wynosi powyżej 1200, ale już dzisiaj muszę daź na luz z tym ciastem i powiedzieć żegnaj.
Ps. miałam wczoraj najazd teściowej, więc nie mogłam Was poodwiedzać :wink:
Keiko - dlaczego się nie odzywasz?????????????? Nie masz czasu????????????????
Pozdrawiam Was :wink: :lol: :lol: :lol:
-
NIE PRZEJMUJ SIE TYM CIASTEM, TO JESZCZE NIE TAKI GRZECH, IDZ DZISIAJ NA DLUGI SPACER I BARDZIEJ SIE PRZYPILNUJ Z JEDZENIEM I BEDZIE OKI.
PYTALAM WCZESNIEJ, NIE WIEM CZY CZYTALAS ILE SCHUDLAS JUZ, W JAKIM CZASIE I CO ROBISZ??
-
czemu się nie odzywam...hm...bo mi wstyd...bo ważę więcej niż ustawa przewiduje...po co mam pisać o porażkach...wyglądam na niezdecydowaną "CHCE A NIE może....ech:( :cry:
jedyny sukces to taki..że wczoraj poszłam spać bez kolacji..
a śniadanie dziś takie
-serek wiejski lekki + pół pomidorka
-pół jabłka
-kawa z mlekiem 0,5 % i cukrem
-1 ciastko HIT :oops: (ale słodycze jem b.rzadko)
-
:D hej!!!
ja wczoraj bylam na zakupach z tesciowa :lol: :lol: :lol: -spedzilysmy razem cale popoludnie...az moj maz po mnie dzwonil, bo byl zazdrosny :lol: :lol:
a my bylysmy pozniej w kawiarni........... :twisted: tesc dzwonil do meaz, maz do mnie..... :lol: :lol: tak nie moga bez nas zyc:)
-
:( witam...mam troszke dolka.........oooooooooco ja mowie...dola WIELKIEGO!!!!!!!
widze przez okno spacerujacych z wozkami tatusiow......ale to boli.........
-
Hejo!!!
no teraz po sniadaniu dopiero wszamałam jogurt owocowy i 1/2 ciemnej bułeczki a na obiad mam barszcz czerwony (bez śmietany :wink: ) i 2 ziemniaki.
Ciasta drożdżowego wzięłam tylko kęs :wink:
Keiko - po to jest te forum, żeby łatwiej było schudnąć, jest tu duzo ludzi, którzy Cię wspierają i op******* :wink: ,cel jest jeden osiągnąć wymarzoną sylwetkę. Ja też mam porażki i tez moglabym powiedzieć, że z tym wszystkim mogę pocałować się w d****** , ale idę do przodu i na prawdę, wiem że chcę schudnąć, poza tym mam większą mobilizację, odkąd znalazłam Was (bo też od niedawna mam internet :wink: ). Myslę o tych dziewczynach, które tyle trudu wkładają w każdy dzień zmagań z dietą i swoimi słabościami- dzieki temu schudły te parę kg i brną dalej, aby póżniej móc się cieszyć sukcesem.Tez tak chcę, nie wiem w jakim tempie to będzie, ale próbuje i się staram, WIĘC KEIKO NIE PODDAWAJ SIĘ I NIE MYŚL TAK, TRZYMAMY SIĘ RAZEM!! ODWIEDZAJ MNIE CZĘŚCIEJ, WIESZ......POLUBIŁAM CIĘ :oops: 8) (NIE MYLIĆ Z ZAUROCZENIEM JESTEM HETERO!!!!!!!! :lol: :lol: )
KINIEK - ODPOWIEDŹ JEST NA STR.15 :wink:
CAISSA- rozumiem,że masz dobre stosunki z teściową??, ja też tak myslałam do czasu, gdzyż ostatnio często dochodzi do zgRZytów :evil:
A CO ROBIŁAŚ W KAWIARNI?????????????????????????????????????????? ????? :lol:
pOZDRAWIAM
-
:D masz racje!!mam super stosunki z tesciowa-pomimo tego ze znamy sie juz dlugo--nigdy nie doszlo miedzy nami do sprzeczki--to jest kobieta ktora sama w zyciu musiala dokonac ciezkich wyborow...np. zmienic wiare, zeby wyjsc za maz, byla przez lata gnebiona przez swoja tesciowa tylko dlatego ze jest Niemka.....ona rozumie wiele spraw i to jest moja przyjaciolka!!!wiem--brzmi niewiarygodnie---ale tak wlasnie jest!!!
szanuje ja i cenie, bo jest super czlowiekiem z wielkim serduchem!!!!
kazdej z was zycze takich relacji z tesciami, choc wiem ze z tym bywa roznie....wiesz...czasami mysle ze dostalam nagrode od losu--mam wspanialego meza, fajna rodzine....ale zanim tak sie stalo przezylam koszmar............zawalilo mi sie cale zycie.....ale o tym juz przy innej okazji:):)
dietkowanie ok-- w dodatku nie mam apetytu bo mnie chorobsko z nog zwalilo:)
-
U mnie na początku tez były fajne relacje z teściową, ale do czasu, gdyż moja teściowa lubi we wszystko wsadzać nos i mieć ostatnie zdanie na każdy temat. Koszmar i juz mnie to zaczyna męczyć, bo moja cierpliwość też ma swojego grannice. Uchchchchc............
Pomaga, chociaz jej o to nie prosze, a później potrafi wytykac co ona zrobiła. :(
czasami mam tego DOOOOOOOOOOOOOOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!
Dlatego ostatnimi czasy nie czuje się dobrze w jej towarzystwie. :(
-
agn dzięki:)
caissa74 pochwal się co kupiła s sobie wczoraj skoro zakupy to coś kupowałaś?Gratuluję fajnej teściowej, też mi się taka trafiła do rany przyłóż..tylko ja leniwa synowa :roll: :twisted:
początek dnia ok..ale potem nadrobiłam tyle że chyba już nic jeść nie powinnam do końca dnia..(oj bardzo niezdrowo) były:
3 kanapki razowego z serem i surówką z kapusty...
.jeden rolmopsik śledziowy
i cholerne cistko francuskie...tak dawnooo nie jadłam....
:oops: :oops: wiem to nie tłumaczenie...
i obiad, fasolka szparagowa bez masła i bułki tartej , duszone ziemniaczki (łyżka stołowa) i sadzone jajo...i kilka gotowanych pieczarek.. :roll:
do końca dnia woda, herbatki...nawet kawy już nie wypije...ech...wieczorem tak o godz 17-18 zjem jogurcik activię...