-
Czas na odchudzanie:-))
Hejka! Zalogowałam sie wczoraj i pobuszowałam trochę na różnych stronach. Stwierdziłam, że nadszedł czas na publiczne ujawnienie moich zmagań z ochudzaniem. Może to mi pomoże w zrzuceniu tych zakichanych kg!!! Mile widziane komentarze i wielkie wsparcie z Waszej strony!! Dzień pierwszy: obecnie ważę 64kg, przy 161CM (O BOŻE WAŻĘ 64KG - TO CHYBA JAKIŚ ŻART , ALBO JAKIŚ KOSZMAR -!!) . Kiedyś w czasach licealnych (nie, nie nie jestem taka stara(?) w tym roku kończę 26lat) też po odchudzaniu ważyłam 49-50kg. Co to był za złoty wiek!! Te ciuchy w rozmiarze 36-38!!! Ale nic nie trwa wiecznie! Po urodzeniu dwójki dzieci obecnie - jakimś dziwnym zdarzeniem ważę...... uwaga......., no właśnie 64kg. Zaczęłam ćwiczyć no i muszę sie zmusić do jakiejś diety. Może macie pomysły? W chwilach słabości będę Was molestować.Spokojnie nie będzie tak źle!! Pozdrawiam!
-
Witam na forum
Wsparcia Ci u nas nie zabraknie. Co to to nie To całkowicie naturalne, ze po urodzeniu dzieci się troszke rośnie tu i tam. Ja bym radziła włączyć ćwiczenia (jeśli nie masz czasu chodzic gdzies na basen lub aerobik to mozesz sobie ściągnąć z neta filmiki - nie żebym namawiała do piractwa - albo ćwiczyć sobie ćwiczenia dywanowe :P) Na forum jest pełno linków trzeba tylko poszukać. No i dieta myśle 1200 kcal będzie odpowiednia
Pozdrawiam
-
1200kcal, rano węglowodany, po południu białka a na wieczór warzywa i owoce. Kup słodzik. Zaopatrz sie w"warzywa a patelnie" i jakieś dobre owoce. Mile widziane jogurty, koktaile. Mieso chude z indyka lub kurczaka tylko bez skóry. Jak masz jakieś pytania to wal śmialo. A co o Tobie sądze naisłam w moim wątku
Pij jeszcze ze 3 litry wodydiennie to sie łanie przepłuczesz i waga bedzie szybciej spadać....
-
Witam a ja się przyłączę, szukałam odpowiedniego forum, gdzie będę miała wsparcie.Nie mam silnej woli, też mam dwójkę dzieci i niestety wagę..jak po dwójce dzieci..65 kilo przy 164 cm wzrostu...niegdyś ważyłam 50-53 kg......tamte czasy nie wrócą, ale chciałabym pozbyć się boczków i brzucha który naprawdę jest moją zmorą.chciałabym zejść do wagi 55 kilo myślę że to realne marzenie.
Moim grzechem są późne kolacje..ja naprawdę cały dzień mogę nic nie jeść...a wieczorem zapierdzielam do lodówki jak opętana...
próbowałam tez jeść cały dzień, porządny obiad, lekki podwieczorek ...i na nic moje zmagania...po godz 19 chce mi się jeść nic nie pomaga abym o tyn nie myślała.Nie muszę i nie chcę stosować diet..mi by dużo dało to późne niejedzenie...
za słodyczami nie przepadam, mogły by nie istnieć.
-
keiko chce Ci ie jeść wieczorem bo nie jesz porząnych śniadań. Jedz węglowodany np bułke grahamke z dodatkami a n obiad jaieś mięso to na kolacje wystarczy jogurt i owoce i zapomnisz o "nocnym maszkietniku"
-
Pulchra ma racje ja tez tak kiedys robiłam, cały dzien nic nie jadłam a po 17 rzucałam sie na jedzenie, teraz zaczynam dzien od sniadanka i juz nie mam tego problemu.Spróbuj koniecznie, myśle że Tobie tez pomoże
-
Dzieki dziewczyny za odwiedzenie mojej strony Dzięki Pulchra za dobre rady i za pozytywna ocenę mojej osoby. A co do tej wody to próbowałam, ale mi nie wchodzi! Doskonale zdaję sobie sprawę, że dobrze robi picie ogromnej ilości tej cieczy, ale... no dobra spróbuję jeszcze raz - tylko zacznę od 1 litra Droga keiko cieszę się że "przyłączyłaś się" do mnie. Ja myślę, że realne jest wrócenie do wagi 53kg, no chociaż 55kg w końcu ja też pragnę zrzucić te@!!# 10kg.Co do boczków i brzuszka to słyszałam o ćwiczeniach pilates, sama od niedawna zaczęłam się w ten sposób gimnastykować. Podobnoż pierwsze efekty widać już po 10 dniach regularnego ćwiczenia. Ja mam taki zestaw na płycie z Mariolą Bojarską-Ferenc - był to dodatek do jakiejś gazety i ćwikam te dziwne zgięcia i przegięcia To może spróbuj i Ty - nie są takie trudne, a co do tego jedzenia wieczorami to dostaniesz ode mnie ogromnego klapsa w tyłek. Od dzisiaj nie jemy wieczorami Ty i Ja - godz. 19.00 - zamknięta lodówka i wszelkie pomieszczenia z jedzeniem OK!!?? Razem damy radę!! A co dziewczyny mówią o śniadaniu to prawda - ja akurat z jedzeniem śniadania nie miałam i nie mam problemów. Dobrze jest zjeść dobre śniadanko Będę Ci o tym przypominać na moim blogu o 9.00- rano oczywiści a teraz dziewczyny idę POĆWICZYĆ i spalić te kcal. HEJKA
-
Ja w pierwszych tygodniach diety żłopałam 6 litrów wody dziennie!!!! Po porostu ciągle łaziłam z flachą wody i co kilka minut robiłam łyka. A teraz po prostu siadam przed kompem i pije muszynianke. Cóż wtym trundego? To prawie jak wpier... chipsy do filmu. :P Po prostu sięgasz i wchłaniasz... :P
-
witaj miło że sie do nas dołączyłas
kilka zaleceń:
0 slodyczy, majonezy, tłuszczy (chyba że minimalna ilość oliwy) i cukrów
jedz posilki małe ale czesto-nie rzadziej niz co 4 godz
na kolacje ( max 3 godz przed snem) warzywka, lekki nabiał i lekkier owoce
polecam diete 1200 kcal- sama dobierasz sobie produkty-byleby sie w llimicie zmieścilo
i żadnych głodówek czy diet cud
no i jak najwiecej ruchu
i najwazniejsze- optymizm i wiara w siebie
to chyba narazie tyle
a i codziennie raporcik jak ci idze
pozdrawiam
-
O matko 6 litrów dziennie! Jestem pełna podziwu!, to ja na pewno Ciebie nie pokonam , ale w sumie się zgadzam z tym porównaniem wody do chipsów . Witam bobusOna - dzieki za te kilka zleceń, na pewno sie przydadzą. Jutro z rana zrobie pełne pomiary swego ciaaaała i oczywiście je zapiszę - upublicznie . Mam pytanie: jak Wy drogie dziewczyny ściągnęłyście sobie STRAŻNIKA WAGI? - proszę o pełne instrukcje Pozdrawiam i do jutra.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki