a ja piję zieloną - która lepsza?...
Ja też kiedyś miesiącami piłam czerwoną herbatę z gorzką pomarańczą i co i nic........pyszna była ale mnie nie odchudziła, więc teraz pijam tylko wodę czasami zwykłą herbatę, no i jedną kawkę dziennie i herbatkami sobie głowy nie zawracam
A ja lubię herbatki, więc czy mnie odchudzają, czy nie, i tak jest sobie piję.... kawę bym sobie mogła odpuścić, ale herbatki chyba nie. (Chociaż to akurat relatywne jest... jak tak sobie dłużej o tym pomyślę)
Zielona tez jest zdrowa, ma antyutleniacze i inne takie wynalazki. Chroni przed rakiem , wzbogaca organizm.
Ja pije herbatkę z czerwonokrzewu Rooibos , jest pyszna zdrowa i tez sie po niej dobrze czuje, a takiego bogactwa minerałów próżno szukać w zwykłej herbacie
Tylko kupuje w sklepach samoobsługowych , bo nie wiem jak czytać jej nazwę
Buziaki
Hej!!!
Dzięki dziewczyny za te wszystkie posty pod moją nieobecność
Mineły dwa dni i dopiero do was zagladam - wczoraj jeszcze bawilam się z robieniem pasztetu - mam juz dosyc tej randki z świnakiem
Przez te dwa dni nie zapisywalam i nie liczyłam kcal, ale starałam sie jeść mało!!
Wczoraj grabiłam liście -ok1godz - takie porządki na podwórku - była śliczna pogoda - dzieci sie bawiły, ja troche w ruchu hehe, a.....dzisiaj pada deszcz, brrrr.....szkoda.
Dzisiaj na śniadanie:
s.wiejski light, 50g razowego, parę pl ogórka, czerwona herbatka
1. Co do herbat i czerwona i zielona są bardzo zdrowe i wspomagają proces odchudzania , jednakże ta zielona ma więcej właściwości zdrowotnych.
2. Ja lubię herbatkować sie
3. Co do ciast- ja juz do świąt nie będe robić, żeby żołądeki umysł trochę odpoczął
POZDRAWIAM WSZYSTKIE FORUMOWE KOLEŻANKI
Romcia ma rację, herbatka Rooibos ma duuużo zalet (ja tam mówię rojbos i pani w sklepie wie o co chodzi)
Agn, zazdroszczę Ci świniaka i grabienia liści...ja tak coraz częściej na tym forum narzekam na Warszawę, więc i u Ciebie się trafiło...
A tu mam świniaka, tylko trochę bardziej włochatego. No i morskiego:
agn dzięki za odpowiedź odnośnie herbat...
kobieto! podziwiam Cię za to ciągłe sterczenie w kuchni - Ty chyba naprawdę to kochasz robić...
ja już dziś zaczęłam kombinować co przygotuję na Święta, narazie robię listę, mąż mi zakupy zrobi... mam nadzieję, że po świętach nie będę miała więcej do zrzucenia niż mam teraz...
pozdrowionka!
p.s. daj już spokój tej biednej śwince, ehehhe
Hejka kochaniutka :P co u ciebie ?
Taką mi ochotę narobiłyście gadaniem o tych herbatkach że miałam skoczyć do sklepu po czerwoną z gorzką pomarańczą...........ale wróciłam ze sklepu i dopiero sobie o niej przypomniałam .......zrobię to jutro
Ang co tam u Ciebie jak dzionek
Zakładki