KiniaE a jak tobie sie tak udało??? proszę napisz co ty robiłaś że waga ci spada??
Witaj, jestem na diecie 11 dni i waga spadła mi z 70kg do 65kg(przy wzroście 168 cm) może do ekspertów nie należę, ale mogę Ci powiedzieć co robiłam bo jestem bardzo zadowolona ze swoich efektó i nie stosowałam żadnej głodówki.
1) nie przekraczam 1000 kcal, ale też nie schodze poniżej 900kcal
2) zapisuje wszystko co jem i licze kalorie bo to się na prawde sprawdza
3) codzienne ćwiczenia: 20 minut hula hop, 20 minut na przyrządzie do ćwiczeń na brzuszek i nogi(niestety nie iwem jak ono się nazywa)
4) regularne posiłki- cztery dziennie, bardzo małe i niskokaloryczne
5) ostatni posiłek najpóźniej o 18
6) żadnych słodyczy
7) żadnych smażonych rzeczy- wszystko duszone bądz z grilla elektrycznego
pije bardzo dużo wody
9) herbatka zielona codziennie
10) wszystko z bardzo małą zawartością tłuszczu- np. mleko 0.5%
11) nie jem margaryny/masła
12) codzienny spacer przynajniej 10 min
13) we wszystkim co robię staram się myśleć o tym że muszę schudnąć, np. chodze po domu i podskakuję, chodzę po schodach(częściej niż muszę), słucham muzyki i tańczę(oczywiście jak nikt nie patrzy)
To wszystko sprawia że z dnia na dzień czuję się piękniejsza i chudsza- spodnie już są luźniejsze i wszytsko jakoś tak na mnie lepiej leży.
Tobie też tego życze moja droga, bo najważniejsze to to żeby mieć satysfakcję ze swojego wyglądu!
Pozdrawiam i życzę wytrwałości!
witaj
no wiesz ja sadze ze to woda i jedzonko ktore mi zostało w brzuszku po tych calych swietach i sylwestrze
powodzenia
Dorcia-> czasami nie zauwazamy szybko spadku wagi ale widzimy to np po rozmiarach..pozatym nie piszesz nic o cwiczeniach i jakims ruchu dlatego byc moze twoj organizm poprostu postanowil isc spac zeby przeczekac chude lata
proponowalabym wlaczyc codziennie do twojego planu jakis ruch..chocby 30 min spaceru,albo cwiczenia kardio a napewno stosujac diete dalej zobaczysz efekty..
ktos powiedzial ze na nadwage pracowalismy baaardzo dlugo wiec niby czemu mamy to szybko stracic
nie poddawaj sie bo nie widzac rezultatow najlatwiej jest rzucic wszystko w pierony
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Do SweetCookie i Kika E:
Co dokładnie jecie żeby np tą dietę 1000 kcal utrzymać. bardzo by mi to pomogło. łatwiej będzie mi np kupić coś do pracy co mogę przegryść i na obiadek. podajcie jakie macie już ustalone dzienne jedzonko jutro siłka pobiegam sobie i orbitrek pozdrawiam i dziękuję za wsparcie
Dorcia-> ja nie stosuje zadnej diety tzn nie licze kalorii ani nic bo wiem ze przy czyms takim dlugo nie pociagne ale oczywiscie znam podstawy zdrowego odzywiania i je stosuje
biore duzo potraw z diety south beach bo mi smakuja (gdzies tu jest watek o przepisach z tej diety) a generalnie robie tak ze jem 3 glowne posilki i 1 lub 2 mniejsze
na sniadania jem:
1) razowy chleb/chrupki np z kawalkiem salaty plasterkiem sera zoltego i pomidorem lub np z sekiem wiejskim light
2) jajecznice z 2 jajek bez tluszczu (na teflonie) z dodatkami ktore do niej wrzucam np kilka pomidorkow koktajlowych (takich malych) albo troche cebuli albo troche szpinaku swiezego
II sniadanie jakis owoc,dowolny np jablko gruszka grejfrut
obiad
1 ryba na parze z brokulami i ryzem ciemnym ew jakas salatka do tego
2 kurczak smazony na oliwie (minimalna ilosc) z dodatkiem np smazonej na tej samej patelni cukini/baklazana a to polane jogurtem naturalnym z dodatkami np czosnku,curry pieprzu
3 makaron razowy (polecam makaron ciemny FIT) z sosem wlasnej roboty czyli np biore 2 pomidory kroje i wrzucam na patelnie do tego dorzucam czosnek przyprawy a potem wrzucam ugotowany makaron i mieszam lub inny wariant jak lubisz szpinak bo ja uwielbiam swiezy szpinak kroje i podsmazam na niewielkiej ilosci oliwy z pokrojonym czosnkiem dorzucam curry bo uwielbiam) a do tego wrzucam ugotowany makaron czasami na koniec polewam jogurtem zeby bylo bardziej plynne
4 kurczak smazony z kawalkami ananasa..mrrrr kawalki kurczaka griluje na patelni do grillowania razem z kawalkami ananasa z puszki dodaje czasami pieprz i chilli
na kolacje np 1 kromka pieczywa wasa,lub jakis owoc
do tego pije duzo mineralnej z sokiem z cytryny wycisnietym,i sokow warzywno-owocowych z seri FIT oraz czerwona/zielona herbate
oczywiscie jest to moj jakis przykladowy jadlospis ale staram sie zapisywac co zjadlam aby ustrzec sie grzechow
wszystko co jest w jakis sposob smazone robie na oliwie z oliwek i to minimalnej ilosci,mam patelnie do grillowania z rowkami polecam ..generalnie jak zauwazylas jem ryby i biale mieso duzo wazyw..obiad czesto uzupelniam salatka z salaty pomidorow sera feta pestek dyni/slonecznika
moja zmora jest nocne podjadanie wiec staram sie nie dopuscic do wieczornego glodu dlatego sniadanie jest najwieksze aby dalo energie na caly dzien..mysle ze tak naprawde nie jest az tak wazne skrupulatne liczenie kalori a ogolne rozeznanie w temacie trzeba wiedziec co nas tuczy a na co mozna sobie pozwolic
ale przedewszystkim polecam duzo ruchu..ja zawsze tracilam najwiecej nie tyle trzymajac sie scislej diety co jedzac normalnie (nie objadajac sie a przedewszyskim nie PODJADAJAC!!) ostatni raz przed 18 i cwiczac
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
witam grubaskoff
ale sie rozpisalam wczoraj
od pon zaczelam przed sniadaniem wskakiwac na orbitreka na 30 min i wbrew pozora mam pozniej wiecej energi..obowiazkowo szklana wody z cyryna przed i po a potem sniadanie
dzisiaj kromka razowa z serkiem topionym fit i pomidorem oraz czerwona herbata
a jak u was dziewczynki ??
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
U mnie kiepsko..... ale sie nie poddaje.... na śniadanie kawa z mlekiem bez cukru... ok 10 jogurcik danone bez cukru... kawka z mlekiem... w pracy prawie nie jadam...czasami kupie bułkę z ziarnami i jakiś serek do tego.... lub owoca. w domu staram sie już nic nie jeść ale jak już to bez ziemniaków i mało...zagryzając jabłuszkiem... a na kolacje ugryzę twarożku i ciemna kromkę chleba ze słonecznikiem, i dużo herbaty
przyzwyczaiłam sie już do tego wiec rzadko cierpię z powodu głodu...tzn. jestem głodna ale nie mam potrzeby jedzenia:/
a jak już na jakiś obiadek na mieście to biorę w mojej ulubionej pizzeri .... sałatkę z feta oliwkami pomidorami ogórkami kukurydza papryka i kurczakiem. mniam
ale waga stoi w miejscu a to już można powiedzieć 20 dzień lekkiego odżywiania. z siłownią i bieganiem na razie lipa....bo ciągle pada i pada...a jak styrana wrócę z pracy to cieżko sie wydostać na dwór. ale w weekend wybieram sie na basen
pozdrowionka...czekam aż waga zacznie spadać mam czas tylko do czerwca...a jak nie to lipa z plażą w tym roku ;(
Dorcia-> ja nie przepadam za miesem dlatego w sumie jadam tylko kurczaki i ryby, czasami zaszaleje z krewetkami albo jakas chuda wolowina..ogolnie to wyrzucilam z diety ziemniaki i jadam je bardzo bardzo rzadko
tak zainwestowalam w orbitreka i wskakuje na niego ogladajac np w tv
niestety cwiczenia te sa dosc monotonne wiec staram sie sluchac muzyki lub wlasnie ogladac cos w tv pozatym zmieniam tempo cwiczen zeby nie usnac raz to jest szybki spacer a potem pare minut biegu ..wydaje mi sie fajniejszy niz rowerek bo rozwija sylwetke ogolnie pozatym mam zwykly rower tylko czekam na cieplejsze dni
eh wczoraj zawalilam wrocilam pozno i rzucilam sie na tosty z serem tlustym a potem jeszcze sam ser :/ czuje sie spuchnieta i tlusta..az boje sie wchodzic na wage..zawsze zawalam jesli chodzi o wieczorne zarcie
ale dzisiaj postaram sie odpokutowac
sniadanie 2 kromki chrupkie z serkiem wiejskim
ehhh
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki