-
Witam
dzisiaj 8 dzień jakoś leci. Nic mi się nie chce, jakoś się rozleniwiłam po weekendzie.
Dietkę trzymam a żołądek oszukuję wodą. Byle do przodu .
Magic 79 : Gratuluję utraty Kg, tak trzymać.Musimy wytrwać do końca. Jeszcze 5,5 dnia.
DAMY RADĘ
Pozdrowienia
Ania
-
Witam, ja dzis zaczęłam diete..Jestem juz po obiadku ...Ciagle pije wode, tylko nie wiem czemu od rana jakos kreci mi sie w glowie...Ale moze to z przemęczenia...Trzymajcie kciuki
-
Witam ,
Dziś właśnie zaczynam - to już końcówka pierwszego dnia. Zmobilizowały mnie Wasze posty - mam nadzieję że podobnie jak większość z Was wytrzymam tę "próbę czasu"
Podobnie jak Tobie Magnolia kręci mi się ciut w głowie ale może to taka nagła zmiana, kto wie.
Zaczynam z prostej przyczyny - dla siebie, bo chcę się dobrze czuć i chcę coś w sobie zmienić. Wiele razy już próbowałam różnych diet ale mój słomiany zapał zawsze wygrywał - po tygodniu wracałam do dawnych nawyków. Może tym razem z Waszym wsparciem dam radę.
Pozdrawiam i głęboko wierzę że chcieć to móc.
-
czesc dziewczyny!
ja dzis mam drugi dzien, idzie mi dobrze, zaraz bede sie rozkoszowac jogurtem naturalnym. Ja to wiem ze jak wytrwam trzeci dzien to juz potem pojdzie, dla mnie tylko zawsze trzeci dzien jest najgorszy i sie łamie.
Boonia, Magnolia, Hormiga zaczełyscie dzis, ja mam drugi dzien wiec prawie ten sa etap, kurcze , wspierajmy sie , ja mam duza motywacje , wiem ze nam sie uda
Tak sobie mysle, jak teraz przerwe i znowu sobie poluzuje to za tydzien bede znowu najedzona na maxa powtarzac ze obiecuje ze od jutra itd itp
przeciez nie chce odchudzac sie całe zycie, i przezywac wszystkie zale, wyrzeczewnia i meki temu towarzyszace, tylko schudnac raz na zawsze a potem normalnie sie odzywiac, racjonalnie, z głowa, grzeszac oczywiscie czasami
Samouk, Magic jestem pod wrazeniem , dumna z Was i w ogole i TEZ CHCE JUZ BYC TAK DALEKO!
ale bede , wiem to , uparłam sie i sie uda
Buzi i pozdro dla 13 stkowiczek!
-
Dzięki za słowa otuchy Z tym trzecim dniem to masz rację - ale wytrwamy - niby czemu jedzenie i tłuszczyk mają być górą
Pozdrawiam i gratuluję wytrwałym
-
Cześć dziewczyny
dzięki za słowa wsparcia. Nie myślałam, że dobrnę do 8 dnia, ale udało sięi
Wam też się uda - jestem tego pewna
Najgorszy był dla mnie mnie 3 dzień - głowa mnie bolała i byłam osłabiona, a później to już prawie bez problemów. Ciężka jest też sobota i niedziela, kiedy wszyscy jedli pyszne rzeczy, a ja nie mogłam. Skusiłam się w sobotę na dwa kawałki ciasta, ale trudno.
Wy też pewnie będziecie miały mały kryzys, ale się nie przejmujcie, nawet gdyby była mała wpadka kontynuujcie dietę. Przez ten tydzień schudłam 4 kg, a więc nieźle. Niestety jeszcze trochę mi zostało, ale może jeszcze trochę waga ruszy. Później tzn od poniedziałku będę stosować dietę 1000 kcal. To jest też bardzo dobra dieta i nie wymaga aż tylu wyrzeczeń.
Trzymam za Was kciuki i za siebie też, bo to jeszcze nie koniec diety
Ania
-
Samouk!!! Przejdż sobie na dietę 1000 od jutra ,będziesz się lepiej czuła a i tak będziesz chudła ,co ty na to???
-
Cześć kaczorynka
nie mogę przejść na 1000 jeszcze mi zostało 5 dni do końca 13-tki i muszę wytrzymać zwłaszcza, że teraz już nie jest tak trudno.
Mój plan to :
- - w sobotę zakończenie 13-tki
- w niedzielę żadnych diet - chcę sobie trochę pofolgować, w końcu po tak długim "poście" coś mi się należy jakieś piwko i coś słodkiego
- w poniedziAłek - 1000 kcal = chcę jeszcze trochę schudnąć, a przynajmniej utrzymać wagę po zakończeniu 13-tki, szkoda by mi było zmarnować te 13 dni
Dieta 1000 kcal jest bardzo dobra i też ją polecam, schudłam na niej 10 kg (przytyło mi się dużo po ciąży)
Pozdrowienia
Ania
-
heya
szczerze mowiac to sie Tobiee Samouk nie dziwie, tez bym nie chciała na takim etapie przerywac, szkoda by było, a tysiaka tak czy tak trzeba bedzie troche potem pociagnac zeby utrzymac efekt.
powodzenia oczywiscie na te piec dni!
u mnie dzis trzeci dzien, jestem po kawce, moim duzym problemem jest to ze sie strasznie wczesnie budze, dzis np 0 5.30 i tak trwam o kawie do południa.
To trzeci dzien wiec sie troche obawiam, jakies dziwne mysli mi chodza po głowie, ale musze byc silna prawda?
a jak tam u Was poczatkujace trzynastki?
pisz samouk, magic, piszcie piszcie, to nastraja do walki ten wasz upor!!!
pozdro
-
Cześć dziweczyny
Samouk - gratuluję tych 4 kg - wg mnie to naprawdę spore osiągnięcie. Powodzenia na te ostatnie 5 dni (to już z górki więc będzie łatwo)
Limetkasss - mam podobnie jak Ty tzn też wcześnie wstaję a do tego jeszcze nie lubię kawy więc śniadanie to dla mnie udręka (ale co tam parę dni się przemęczę).
Wczoraj zastanawiałam się czy wszytsko jest ok - to był dopiero pierwszy dzień a w głowie mi sie trasznie kręciło (szczególnie wieczorem) i serce waliło mi jak oszalałe. Dziś jest już trochę lepiej ale w główce nadal mi się ciut buja Wy też tak miałyście??
Mam nadzieję że to tylko chwilowe i związane z nagłą zmianą ilości pożywienia - tak sobie to tłumaczę.
Tak Wam zazdroszczę że już tyle za Wami (przynajmniej za niektórymi) - ale wiem że też Wam było ciężko na początu i się nie poddałyście. No więc ja też się nie poddam. Muszę powiedzieć że dzięki Waszym postom jakoś lepiej i lżej (trochę się podlizuję ale co tam)
Mam jeszcze tylko pytanko - czy mogę zamienać miejscami np sałatę z obiadu ze szpinakiem (nie całe dania tylko właśnie dodatki - nie mam jako pdgrzewać w pracy jedzonka). No i czy będzie straszną rzeczą jeśli np. w sobotę (mam rodzinny wyjazd na działkę) zamiast kurczaka zjem trochę rosołku drobiowego (nie 700 g tak jak kurczaka tylko jeden mały talerz czyli ok 250-300). Wolę się upewnić żeby nic nie pokręcić.
Z góry dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam Wszytskich, gratuluję wytrwałym a wszytskim na 13-stce powodzenia i wytrwałości (bierzmy przykład z takich osób jak Samouk)
Buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki