-
dieta Dr Kwaśniewskiego
Słyszałam o diecie Dr Kwaśniewskiego.Chciałabym dowiedzieć się czy ktoś z WAS prubował lub jest na tej diecie.Jakie są jej wyniki, jak się czujecie po tej diecie. Przeczytałam książkę "Dieta optymalna" ,ale jestem przerażona jak tłusto trzeba jadać.Napiszcie kilka słów.Gosia
-
Re: dieta Dr Kwaśniewskiego
Witaj Gosiu!
Byłam na tej diecie, ale jej nie polecam! Przytyłam 5 kg! Jedzonko bardzo mi smakowało, ale z liczeniem proporcji miałam problem! i tak zamiast schudnąc waga poszla w góę!
Decyzja nalezy jednak do ciebie
-
Re: Re: dieta Dr Kwaśniewskiego
Ja nie bylam na tej diecie , ale moj znajomy , chory na cukrzyce. Podstawa byla elektroniczna waga do odmierzania ilosci produktow. Druga sprawa - mial bardzo szczegolowy jadlospis i trzymal sie go bardzo rygorystycznie. Jadlospios ten wraz z przepisami na wszystkie potrawy dostal na wczasach optymalnych . Przez kilka pierwszych miesiecy chudl bardzo szybko , odstawil insuline , czul sie doskonale , ale dokuczaly mu zaparcia i pojawil sie nieprzyjemny oddech . Schudl 10 kg w ciagu kilku miesiecy , 2-3 niepamietam.Potem jakis czas trzymal wage i nagle bum- zaczal tyc , na dodatek zaczal zle sie czuc . Dieta zaczela sie walic bo organizm zaczal upominac sie o warzywa i owoce , nie mogl zapanowac nad soba i rzucal sie na np. na jablka . Cala diete diabli wzieli i teraz wyglada koszmarnie . Moja klientka pare lat temu stosowala ta diete i doskonale sie czula ale tez nie mogla dlugo wytrzymac i po krotkiej radosci katastrofa . Ta dieta to taki troche kamien u nogi jak raz zaczniesz to musisz juz trzymac , bo efekt jo-jo masz gwarantowany.
Wszystko tez chyba zalezy od indywidualnych wlasciwosci organizmu. Ja sie troche teraz skalniam ku tej diecie ale bez rezygnacji z owocow i warzyw , zobaczymy co z tego wyjdzie )) ( chyba bardziej "zjadliwy " jest Montignac )
Pozdrawiam!
-
Re: Re: dieta Dr Kwaśniewskiego
Ja nie bylam na tej diecie , ale moj znajomy , chory na cukrzyce. Podstawa byla elektroniczna waga do odmierzania ilosci produktow. Druga sprawa - mial bardzo szczegolowy jadlospis i trzymal sie go bardzo rygorystycznie. Jadlospios ten wraz z przepisami na wszystkie potrawy dostal na wczasach optymalnych . Przez kilka pierwszych miesiecy chudl bardzo szybko , odstawil insuline , czul sie doskonale , ale dokuczaly mu zaparcia i pojawil sie nieprzyjemny oddech . Schudl 10 kg w ciagu kilku miesiecy , 2-3 niepamietam.Potem jakis czas trzymal wage i nagle bum- zaczal tyc , na dodatek zaczal zle sie czuc . Dieta zaczela sie walic bo organizm zaczal upominac sie o warzywa i owoce , nie mogl zapanowac nad soba i rzucal sie na np. na jablka . Cala diete diabli wzieli i teraz wyglada koszmarnie . Moja klientka pare lat temu stosowala ta diete i doskonale sie czula ale tez nie mogla dlugo wytrzymac i po krotkiej radosci katastrofa . Ta dieta to taki troche kamien u nogi jak raz zaczniesz to musisz juz trzymac , bo efekt jo-jo masz gwarantowany.
Wszystko tez chyba zalezy od indywidualnych wlasciwosci organizmu. Ja sie troche teraz skalniam ku tej diecie ale bez rezygnacji z owocow i warzyw , zobaczymy co z tego wyjdzie )) ( chyba bardziej "zjadliwy " jest Montignac )
Pozdrawiam!
-
Re: Re: Re: dieta Dr Kwaśniewskiego
Stosuję tą dietę- wprawdzie zaledwie od kilku dni- ale nie narzekam. Tłusto jeść to nie znaczy pić tłuszcz szklankami, polega głównie na tym aby smażyć rybę np na smalcu lub oleju slonecznikowym, a ten "tłuszcz" pochodzi z ryby, tzn jemy gatunki tłustsze np. dorsze, opanierowane, do tego kapusta (aż takie to tłuste?). Kolejny przykład to np. tuńczyk- w oleju a nie sosie własnym, do smarowania zamiast margaryny- mało. Zakupiłam sobie książkę kucharską gdzie jest ponad 700 przepisów i według tego jem. Zasada jest prosta (i nie prawda że musisz jej rygorystycznie przestrzegać jak to napisała siba) aby sporzywać na I porcję białka II porcje tłuszczy i 0,5 porcji węglowodanów. Gdyby siba dokładnie przyczytała (niewiem czy wogóle czytała, czy swoje wiadomości czerpie z rozmowy ze znajomym) można jeść owoce (najlepiej jagodowe), można, a nawet trzeba jeść warzywa- ale nie tonani jak w innych dietach- warzywa to dodatek, a nie jak w dietach "niskokaloryczny wypychacz". Zaparcia, śmierdzący oddech?- tak, zgadza się- może być przez pierwszy miesiąc, kiedy z organizmu usuwane są toksyny. Długo by o tym pisać- w każdym bądź razie nie nazwałabym diety optymalnej kamieniem u nogi )(no chyba że nie lubisz rosołu, marchewki gotowanej, żeberek, ryry smażonej, klusek serowych itp.) co do metody Montignaca- stosowałam ją przez ok 3 miesiące- z raczej marnymi wynikami- stwierdzam że jest "większym kamieniem" niż optymalna, wszystko trzeba kontrolować czy przypadkiem nie ma cuktu, konserwantów, zakaz picia kawy, jedzenia ziemniaków itp. W optymalnej możesz zjeść nawet trochę cukru, tylko aby pamiętać o średniej zachowaniu proporcji (nie są to "dokładne proporcje" tylko zakres - od-do-.
W 5 dni zgubiłam na optymalnej 0,8 kg. Czuję się świetnie, jestem pełna energii i co najważniejsze- najedzona.
Polecam
Nina
-
ale to jest dieta stosowana u chorych, ktorzy muszą szybko schudnąć... to wlasciwie nie jest dieta
-
i jest stosowana tylko przed operacjami
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki