dziękuję za wsparcie moje Kochane :****
oczywiście szukamy pielęgniarki, ale pieprzony NFZ tylko utrudnia pielęgniarka przysługuje na 1.5 godz dziennie i to tylko w wypadku, gdy chory ma założony cewnik-dziadek nie ma.... szukamy pielęgniarki prywatnie, ale żadna się nie chce zgodzić, bo dziadek jest naprawdę w ciężkim stanie.... ale dalej szukamy...mama wzięła wczoraj wolne, dzisiaj też, ale ile może wolnego wziąć zobaczymy...dzisiaj ma przyjść jakaś pielęgniarka o 10.00 to może się zgodzi....
dietowo tak sobie, bo albo dobijam do 1500 albo na 800 kcal się zatrzymuję dzisiaj mam zajęcia od 9.30 do 19.30, na szczęście jadę później, bo zwykle na 8.00 mamy Na śniadanko zjadłam 1 kromkę zwykłego chleba z serkiem topionym i ogórkiem, na uczelnię mam grahamkę z żółtym serem i rzodkiewką, rogalika 7days i jogurt. Jeszcze do tego dojdzie obiad na mieście. Ale jak wrócę to już nic nie będę jeść....
Pohulałam 15 min, znaczy zajmowałam się przez 15 min hula hopkiem, bo cały czas mi spadał, więc samego hulania było pewnie z 3 minuty
lecę do was i zbieram się na uczelnię....
trzymajcie się ciepło i sucho - u mnie cholera leje jak z cebra
M
Zakładki