Strona 5 z 33 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 326

Wątek: 22 kg !!! Z Wami dam radę ale potrzebne mi wsparcie!!!

  1. #41
    Milady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu gratuluje pierwszego spadku!
    Pieknie, oby tak dalej!
    Fajnie jesz, zawzielas sie! A o do swiczonek to powolutku i dojdziesz do formy, jestem z Toba
    Buzka wielka!

  2. #42
    tiska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bytom
    Posty
    4

    Domyślnie

    o Ksia jak burza idziesz tylko brac przyklad z Ciebie a na wieczorek wpraszam sie na jakas pyszna herbatke i mam nadzieje,ze mozna

  3. #43
    Awatar kasia83
    kasia83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-02-2008
    Posty
    7

    Domyślnie

    Kochane moje!
    Dzisiaj chyba nie jest najlepiej. Ale pod względem pokus - SUPER i jestem z siebie dumna, bo właśnie te pokusy wiecznie prowadzą mnie do zguby.

    NA ŚNIADANKO :
    2 suche wasy
    jajecznica z 1 jajka
    kawka zbożowa
    OBIADEK :
    2 ziemniaczki i pyza
    1 szaszłyczek (malutki)
    mizeria z kefirku i zielonego ogórka
    KOLACJA :
    2 tosty z polędwicą, cebulką i serem
    Przez cały dzień 1,5 wody.

    I wszystko byłoby super gdyby nie to że byłam od samego rana u szwagierki i nie miałam nic do zjedzenia między tymi posiłkami, a miało ich być w ciągu dnia 5, poprostu tak jakoś zapomniałam i KLAPA. Za to sukcesem zakończona herbatka do której szwagierka postawiła ciacho (a tak pysznie wygladało) i po obiedzie lody, za którymi przepadam, ale NIE. Stanowczo. Przecież zmieniam nawyki - nie mogę wiecznie wracać do starych błędów.

    tiska - serdecznie zapraszam na herbatkę,
    asq25 - dziękuje za poradę - już wiem, bardzo mi pomogłaś,
    milady - ćwiczonka nadrobie obiecuje, namawiam mojego męża żeby ze mną ćwiczył: zobaczymy czy będzie mu się chciało, bo mi napewno.
    Jestem na etapie tworzenia jakiegoś układu ćwiczeń i jak tylko ból kręgosłupa mi minie to zaczynam. A wogóle to jest już trochę lepiej.

    A powiedzcie mi czytałam na forum,że dzieczyny robią jakieś ćwiczenia 6 Weidera - czy ktoś wie co to takiego i o co tam chodzi - macie jakiś link????

  4. #44
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    Kasiu, nie przeczytałam całego twojego wątku, ale tylko poczatek i czuję się jakbym czytała swój pierwszy pamietnik z listopada 2006. Moja córcia wtedy miała pół roku i ja miałam dokładnie takie postanowienia. Więc zapewniam cię, ze się da! Zaczynałam z wagą 82-83kg, szło mi świetnie, po jakimś czasie odpuściłam, dlatego wynik teraz taki jaki jest.
    Ja miałam ten plus, że zaczynając dietę już nie karmiłam. Ale motywacja była taka sama - chce dla córki dobrze wyglądać i dobrze czuć się w swoim ciele, chcę być sprawna by z nią móc szaleć.
    Powiem ci, ze jeszcze daleka droga przede mną - na urodziny Emilki chcę mieć 65kg, mam nadzieję że się uda. Ale wiem też, że dużo już za mną i to mnie podnosi na duchu. Gdy zaszłam w ciążę ważyłam 78kg - więc to mój sukces, ze jest mniej niż przed ciążą. Za to przed porodem ważyłam 102kg i niewiele mi ubyło. Po powrocie do domu miałam na liczniku 93. Trochę zeszło samo, ale potem to już była moja walka.

    Wiec zapewniam - da się. Będę za ciebie trzymać kciuki.

  5. #45
    Maxima jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Heja

    bylas na moim watku to teraz ja przylaze na Twoj, przeczytalam pierwszy post, bo pozniej masz juz duzo stronek to jakos tak... ominelam je i teraz Ci opowiem co ja mysle :P
    Ja to sie jeszcze nie znam na dzieciach, mam 22 lata i nie mam swojego malenstwa, chociaz bardzo bym chciala... troche juz sie tym zaczelam interesowac i wiem ze jest pelno jakis takich cwiczen dla mlodych mam z malutkimi dziecmi cwiczysz sobie razem z malenstwem dla Ciebie to strata kalorii a dla małej cos nowego i ciekawego , wiec obustronna korzysc , Ty tracisz kalorie a ona sie rozwija poza tym jak ciagle latasz do malej to pewnie tez tracisz mnostwo kalorii , podobnie z innymi zadaniami typu podnoszenie, przewijanie itp. Wiosna idzie wiec wiecej czasu bedziesz spedzac na powietrzu na spacerkach, to tez jest wieksze spalanie kalorii bo bedziesz przeciez z wozkiem.. to nie bedzie taki zwykly spacer
    Ja chetnie zawsze Cie zmotywuje do dietkowania i wogole na pewno Ci sie uda!! nie poddawaj sie!

  6. #46
    Milady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu fajny jadlospis az jestem glodna
    Nawet nie wiem jak wygladasz, ale juz Cie widze latem w fajnych,kusych ciuszkach bo laska bedziesz z takim samozaparciem...
    Mialam napisac :' Boze, ja tez chce!', ale przeciez moge! Przeciez moge... bo chce, bo tego pragne i nic mnie nie powstrzymuje! Wiec o co do cholery mi chodzi?!
    Kop mnie w tylek ile wlezie bo ja musze zalozyc ta moja wysniona biala sukienke w lecie

  7. #47
    Awatar kasia83
    kasia83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-02-2008
    Posty
    7

    Domyślnie

    Wiedziałam, że zawsze można liczyć na dobre sowo z waszej strony. Jesteście 100% inne niz moje dotychczasowe koleżanki, które wiecznie tylko dogadywały mi przybranych kilogramów i zazdrościły schudnięcia nawt głupiego pół kg. Kocham was wszystkie i napradę jak odchodzę od kompa, to już myśle kiedy znowu do was wpadne i poczytram o naszych wspólnych osiągnięciach lub upadkach z których razem się podnosimy.

    Dzisiaj niedziela a jedzonko narazie takie

    Śniadanko:
    2 wasy z białym półtłustym serkiem i cebulką
    II Śniadanko:
    Mały jogurt jogobeli z wiśniami
    Obiadek:
    5 małych pierogów z kapustą i grzybami ze smażona cebulką + 2 wasy
    Deser:
    pół średniego banana
    z podwieczorku rezygnuje na rzecz wcześniej zjedzonego banana
    a Kolacja:
    chyba będzie warzywkowo - marchewka - może dwie do przegryzienia.
    Chyba już jestem przejedzona tą porcją zjedzonego obiadu. Nie wiem jak wy ale ja kiedyś potrafiłam zjeść z 11 takich pierogów i jeszcze podchodziłam do patelni po kilku minutach od obiadu żeby jednech/dwa podjeść. Teraz jestem z siebie dumna, a od jutra znowu więcej ćwiczeń. Dziś dałam radę tylko leżąc na boku po 50 razy podnieść tłuściutką nóżkę.Zawsze coś.

  8. #48
    Adzik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Athshe ales ty schudla rany boskie! ze 102kg na 69kg matko...to jest 43kg. ja najwiecej w swoim zyciu wazylam 65kg, a najmiej 45kg.

  9. #49
    Maxima jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aleś mi narobila z tą wodą :P zimno mi przez nia i co chwile do wc latam, i jak tu sie uczyc? :P
    Boje sie tylko ze ta woda mi sie zatrzyma i bede wygladala nak hipopotam (czyli jak przed okresem)

  10. #50
    Ula71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witak Kasienko,dziekuje za wsparcie i bede wspierala Ciebie rowniez.
    Pozdrawiam goraco.

Strona 5 z 33 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •