-
jakie tu madrosci na temat wody ja generalnie nie przepadam za jej piciem,moze po prostu mi sie przepila
-
Ja nie piłam wody i też schudłam.
-
No przeciez nikt nikomu wody na sile nie wciska prawda?? jest to jakas metoda wspomagająca odchudzanie i tyle, nikt nie powiedzial ze od samej wody sie schudnie niewiadomo ile, ale jednym ona np zastepuje mysl o jedzeniu i tym samym nie jedza w tym czasie pustych kalorii.. innym woda poprostu smakuje a innym chce sie pic :P i juz ;P
-
Kasienko jak tam dzionek minol?
-
Witajcie kobietki! Do większości dzisiaj wpadłam, a u siebie jestem na końcu
Dzień dietkowy, chociaz miałam ochotę coś podjeść ale dałam jakoś radę.
ŚNIADANKO:
2 wasy + jajecznica z 2 jajek (jajka były maluatkie więc dlatego dwa)
herbatka
II ŚNIADANKO:
sałatka z kawałka sera feta z zielonym ogórkiem ok 7cm i cebulką
OBIADEK:
Zostały pierogi od wczoraj więc dzisiaj były 4 z jedną łyżką smażonej cebulki
PODWIECZOREK
2,5 marchewki
KOLACYJKA:
2 wasy z białym twarogiem półtłustym posypany siekana cebulką
i przed snem (za chwilkę) kakao
CAŁY DZIEŃ :
1,5 l wody
Mam nadzieje że u was wszystko ok.
Dobrej nocy!!! Buziaki!!!
-
Czyli kolejny dzien sukcesu :P
-
hm kakalko tuz przed snem Kasia ale z reszta co ja gadam, ja dzisiaj zgrzeszylam i zjadlam o godzinie 15 batonik czekoladowy -171kcal wiem...zle ale juz nie moglam...
tak pieknie trzymalam diete przez calutki tydzien i musialam dzisiaj zawalic ehh ale na jego rzecz zrezygnowalam dzisiaj z kolacji i pije tylko herbatke, no i fitness i joga dzisiaj byly, wiec moze nie przytyje.
no wlasnie, minal juz caly ten tydzien rygoru dietowego bez zadnego zmilowania a ja nadal nie widze zadnych zmian ani w ciuchach ani w lustrze
cos nie gra...nie wiem
-
Adzik nic sie nie stanie juz dawno spalilas tego batonka! ja dzisiaj tez rzucilam sie na czekolade, 3 kostki tylko na szczescie. Na pewno nie przytyjesz!!!
-
Maxima mam taka nadzieje, wiem, ze moja waga stoi jak slup soli i za nic nie ruszyc, nawet sie wazyc nie musze, ja to wiem. a dzisiaj moja wspollokatorka jeszcze mi dala snickersa no i co ja mam teraz zrobic oczywiscie nie zjadlam go bron boze juz mam dosyc wyrzutow sumienia przez ta cholerna czekolade. mam nadzieje, ze go nie pochlone jutro tylko wcisne mojemu chlopakowi (on sobie moze) i bede miec z glowy. a jutro on gotuje dla mnie kolacje i bede jesc kolo 20-21 wiec w ogole masakra. ale, postaram sie rano zjesc normalne sniadanie, a potem tylko malutkie przekaski, takie 100kcal tylko co pare godzin, no i nie pojde spac pewnie do polnocy, plus jeszcze ide przed ta kolacja na fitness, boxing i aerobik ze sztanga na ktorym spala sie 600kcal wiec moze kurcze nie bedzie tak zle...
-
aha ten maly snickers ma tez 170 kcal
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki