hej
ehh to był ciężki dzień...
Ale co do diety to okey
A co tam u Poziomeczki?
Pzdr.
moj wczorajszy dzionek bardzo męczący...
rano siłownia potem długo zajęcia na uczeli
ale dziś ostatni dzień szkoly.... no i święta... których się boję,,,,
wczoraj zjadłam
śniadanie
4kromki graham z twarożkiem, szyneczką, kurczaczkiem i ćwikłą
kawka z mleczkiem
II śniadanko
płatki grany ..... bez mleka
obiad
chińska bułeczka i buteleczka soku pomidorowego
i więcej jedzenia nie było bo miałam trudne zajęcia i nie było czasu na niam niam
a dziś juz po śniadanku
4 kanapeczki z tym samym co wczoraj
trzymamy Poziomeczko :*
nie polegniesz na pewno!!! :*:*
Wesołych Świąt
trzymamy, trzymamy.
A ja mam głupie załozenie świateczne: byle nie więcej niż kilogram na plusie. Ale postaram się wyjść na zero
nie polegniecie i również wesołych, wesołych!
Zakładki