Juleczko, trzymam kciuki. Z tym forum na pewno ci się uda.
Tylko na twoim miejscu zastanowiłam bym się nad south beach. Albo się mylę, albo ta dieta całkowicie wyklucza pieczywo, ziemniaki i słodycze (chyba, że pomyliłam z montignaciem). A skoro tak jak piszesz nie umiesz się temu oprzeć, to moim zdaniem nie powinnaś z tego całkowicie rezygnować, bo może nadejść taki dzień, że nie wytrzymasz bez i rzucisz się na jedzenie.
Zakładki