To ja Ci przekaze moj sposob.. bo przeczytalam ze spisujesz dzien na straty jak juz zaczniesz jesc, tez tak robilam.. ale to zupelnie nie ma sensu. w takie dni musisz sobie powiedziec zeee przestajesz wlasnie juz jesc i wziac do lapki wode ktora troche Cie przeplucze wieczorem i rano zobaczysz mniej na wadze ( przynajmniej ja tak mam ) bo rano sobie podkrecasz metabolizm.. a do czasu pojscia spac to wszystko sie ladnie spali z pomocą wody.. a jak nawcinasz sie na noc i pojdziesz spac z pelnym brzuszkiem to to sie wszystko odlozy... i poza tym rano wstaniesz niewyspana.
Wieczorkiem dla lepszego spalenia calosci mozesz sobie troszke pocwiczyc czy isc na spacer... to tez pomoze duzo! wiec nie ma sensu spisywac dnia na straty!! czasem zdarzaja sie jakies potkniecia kazdemu kto jest na diecie!! nie ma ideału!
Pozdrawiam i bede zagladac