-
Moja walka o perfekcje!!!
Witam!
Prosze o wsparcie!!!
Za kazdym razem jak zaczynam odchudzanie idzie mi swietnie przez okolo 3 dni a po tym z jakiegos powodu zaczynam sie opychac. Pracuje 40 godzin w tygodniu i mam szkole, z tego tez powodu naprawde nie mam wiele czasu. Jest dla mnie klopotem jedzenie w granicach 1000-1200 kcal w dni w ktore budze sie wczesnie rano, poniewaz czuje sie strasznie glodna. Jak mialam wakacje w Polsce to schudlam idealnie... bo mialam czas i moglam przesypiac prawie caly dzien, z tego powodu nie bylam tez az tak glodna. Czesto panikuje bo jem za duzo... ale wtedy tezspisuje dzien na straty i jem dalej.
Ale od dzis chce to zmienic! I bardzo prosze o wsparcie.
Mam 20 lat, na imie Anita, mieszkam w Reno, w Nevadzie. Mam 179 cm wzrostu i okolo 80 kg wagi. Chce schudnac do okolo 70 kg. Wiem ze jest to mozliwe jezeli sie zapre i bede systematyczna. Moge chodzic na silownie bo wykupilam 4 lata w silowni, z tym ze czasami mysle sobie ze zamiast na silownie powinnam pisac esej do szkoly.
No ale trudno. Jakos mi sie uda. Zmieniam prace wiec bede pracowac wieczorami. Moze to mi pomoze w zmotywowaniu na silownie.
Zaczynam!
Dzien 1 - Poniedzialek 25 Lutego 2008
Co zjadlam
- jajecznica z 3 jajek, z pieczarkami i cebula + kromka bagietki - okolo 500 kcal
- pudding czekoladowy - 100 kcal
- taco - 220 kcal
czyli zbiera sie na okolo 820. Bede chciala zjesc jeszcze jeden pudding za 100 kcal i chyba sobie pozwole na 120 kcal baton z owocami.
Wyjdzie mi okolo 1040. Nie wiem czy dobrze licze ta jajecznice.
Narazka!
-
Do tego jadlospisu dodalam latwo 100 kcal orzechow w pracy... tu ludzie przynosza tyle zarcia do pracy ze ciezko nie jesc...
Ale jestem lekko nad 1100 kcal.
Moje kolejne plany to: silownia albo cardio codziennie
Branie witamin codziennie
Trzymajcie kciuki!
-
Witamy na forum i (zapewne) wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki
Silna wola i samozaparcie w zupełności wystarczą, aby trzymać się diety! :P
-
To ja Ci przekaze moj sposob.. bo przeczytalam ze spisujesz dzien na straty jak juz zaczniesz jesc, tez tak robilam.. ale to zupelnie nie ma sensu. w takie dni musisz sobie powiedziec zeee przestajesz wlasnie juz jesc i wziac do lapki wode ktora troche Cie przeplucze wieczorem i rano zobaczysz mniej na wadze ( przynajmniej ja tak mam ) bo rano sobie podkrecasz metabolizm.. a do czasu pojscia spac to wszystko sie ladnie spali z pomocą wody.. a jak nawcinasz sie na noc i pojdziesz spac z pelnym brzuszkiem to to sie wszystko odlozy... i poza tym rano wstaniesz niewyspana.
Wieczorkiem dla lepszego spalenia calosci mozesz sobie troszke pocwiczyc czy isc na spacer... to tez pomoze duzo! wiec nie ma sensu spisywac dnia na straty!! czasem zdarzaja sie jakies potkniecia kazdemu kto jest na diecie!! nie ma ideału!
Pozdrawiam i bede zagladac
-
Dziekuje bardzo za wsparcie!
Maxima - dzieki za dobra wskazowke... takie dni to slabosc mojej diety. Ale staram sie tego unikac. Bylam dzis na silowni (Poniedzialek wieczor) i robilam cardio. Zjadlam tyle ile bylo regulaminowo wiec Dzien 1 - Sukces 100% ))
-
Troche to smiesznie wyglada bo mamy chyba zypelnie inne godziny :P ja dopiero po sniadaniu jestem hehehe i zapowiada sie ladny dzien :P
Moimi slabosciami tez bylo to takie.. dopychanie.. bo jak juz dzien zawalilam.. to juz do konca niech taki bedzie i od jutra zaczne.. a tak nie mozna TRZEBA ZACZYNAC TERAZ JUZ OD RAZU a nie ..jutro.
-
Haha. Ja mam 9 godzin opoznienia... jest teraz prawie 1 w nocy... a ja przy kompie no coz...
To prawda! Tak samo z silownia - nie ma ze ide jutro - ide dzis, od razu.
Jakie robisz cwiczenia?
-
Ja to sobie ciwcze z hula hopkiem.. jest ciezki bo nasypalam do niego ryzu i to najlepsza rzecz jaka na mnie dziala, bo mi sie bardzo szybko miesnie rozbudowuja i wtedy wygladam jak klocek wiec silownia i steper odpada, wole wygladac jak baba anie chlop :P najlepsze aeroby na spalanie.. ale np biegac nie moge bo wtedy mam twadre i ochydne miesnie na nogach.. ja nie mowie ze nie chce miec miesni.. no ale bez przesady :P
a hula hop spala tluscz na brzuszu ii cwiczy tamtejsze miesnie i biore do tego fat burnera to juz wogole spala sie idealnie :P hehe
-
hula hop brzmi niezle. starasz sie robic kolo godziny? to fajnie.
ja od biegania mam duze lydki... zreszta nie lapie oddechu taka pokraka ze mnie.
zastanawiam sie jakie jeszcze cwiczenia moglyby byc dla ciebie urozmaiceniem... a na brzuch cos robisz?
-
no tak skupiam sie wylacznie na brzuchu, brzuszki rownego rodzaju no i ten hula hop
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki