hehe, dzięki :) Kolejne podejsie do hula hop.
Wersja do druku
hehe, dzięki :) Kolejne podejsie do hula hop.
i dupa............ juz mam tego dość... zaczyna mnie boleć podstawa kręgosłupa;/ :twisted: :twisted:
Chusteczka, u mnie hula-hop leży za szafą od roku :lol: kupiłam i doszłam do wniosku, że nie potrafię tym kręcić. jak byłam mała to mogłam kręcić 10-15 min, a teraz nie da rady.
może lepiej wychodzi, jak się ma talię, a nie 92 w pasie? :wink: (piszę o sobie oczywiście)
No oczywiście,. ale ja bede próbować!!! O nic się nie bój!! Dojdziemy do ładu z tym :!:
Dziewczyny, a może macie po prostu za małe koło?
No bez przesady :P
90 cm to mało ????????
90 cm to chyba to najwieksze... W takim razie sama już nie wiem... No, ale co ja się wypowiadam, ja też już nie umiem ;) :P
Jak się nauczę to dam znac.
8) Problemy z hula-hopem, jak widzę. W zasadzie, to wydawało mi się, że z nim to jak z rowerem. Jak się raz nauczysz jeździć, to na całe życie. Może weź te kółko i tak je sobie zakręć rękoma, żeby samo się wokół Ciebie zakręciło, a potem podtrzymuj te "obroty" pracując bioderkami.
Ej, chyba sobie kupię hula-hop. Świetny pomysł! :D
Dziękuje za radę :)
Boli mnie kręgosłup i szyja od tego :(