-
dzięki dziewczyny :*
macie rację- muszę się za siebie wziąć i tyle..
dzisiaj było prawie dobrze.. bez słodyczy się nie obyło.. ale nie było źle..
poćwiczyłam na orbim ponad 70 minut :)
wprawdzie przekroczyłam kalorie o jakieś 200 ale przekroczyłam je jogurtem naturalnym po ćwiczeniach. chyba lepsze to, niż przekroczyć czekoladą ;)
zaczynają mi się robić rozstępy- na nogach pod kolanami (ale z tej drugiej strony) ;/
jak tak dalej pójdzie to nie ubiorę mojej krótkiej sukienki bo mi będzie zwyczajnie wstyd;/
od ponad miesiąca stosuję do mycia różnego rodzaju żele pod prysznic i szorstką gąbkę.
może to coś pomoże.
jutro się zmierzę i zobaczę czy mi coś z centymetrów spadło.
teraz musze się jakoś trzymać żeby się nie najeść na noc. a ja to potrafię ;/
-
Hej Gosiu. Trzymaj sie jakoś i nie jedz juz nic na noc :( . A ćwiczonka super. To,że przekroczyłaś troche kalorii to nic,ważne,jak sama napisałas,ze jogurtem a nie czekoladą.Zycze milej nocy i silnej motywacji.Pozdrawiam.Papa.
-
-
jogurt przy takiej ilości ćwicze spokojnie można sobie wybaczyc. Mam nadzieje że nie uległaś wieczornemu głodowi:) Trzymaj się:*
-
nie uległam :D
grzecznie wypiłam jakiś litr wody i potem co 10 minut latałam do wc :)
w ogóle wczoraj wypiłam jakieś 3-4 litry płynów :D mówię Wam- dość sporo kalorii spaliłam na dobieganiu do łazienki :D
a dzisiaj- na liczniku mam jakieś 800 kalorii :shock: teraz będę kombinować jak zrobić żeby się wymieścić:D
-
wymieściłam się z obiadem w 200 kaloriach:) czyli do zagospodarowania pozostało mi jeszcze jakieś 200 :) a to dlatego, że zrezygnowałam z kotleta schabowego;) i zjadłam same ziemniaki (oczywiście bez żadnego sosu) i surówkę bez majonezu i bez jogurtu;)
mamie powiedziałam, ze kotleta zjem wieczorem.. ale coś czuję, ze go nie tknę :)
jestem najedzona i zadowolona z siebie.
teraz idę myć okna. potem pooglądam seriale a po serialach siadam do dalszego tworzenia prezentacji na zajęcia :)
-
widze ze mobilizacja sie poprawiła;) oby tak dalej to ani się obejrzysz bedzie 7 z przodu:)
-
Widzisz,i juz jest super. I kalorie w porzadku, i cwiczenia były. Nie ma sie co załamywac paroma wpadkami. Dziewczyny maja racje,lepiej pomalutku tracic na wadze niz szybciutko przybierac. Ja trzymam( na razie) fason a waga tez dwa dni temu pokazala mi 1 kg wiecej.A dzis juz jest znowu tak jak było. Wiec nie zalamuj sie,ze czasem waga pokaze to,czego nie chcemy.Bedzie dobrze. Trzymam kciuki i wierze w Ciebie.Miłej nocy.Papa.
-
dietowo dzień zaliczam do udanych:)
nie przekroczyłam w ogóle.. na wieczór zamiast mięsa zjadłam dwie marchewki:)
ale ćwiczeń dzisiaj nie było.. brakło mi czasu. przez pół dnia siedziałam nad prezentacją na poniedziałkowe zajęcia;) i jest już zrobiona:) teraz tylko muszę zgrać ją na płytkę:)
co do wagi- dziś pokazała mi 82.6 kg czyli te pół kilo zgubiłam:)
zobaczymy jak będzie jutro lub w sobotę:)
-
nie rozumiem.
weszłam dzisiaj na wagę.. i pokazała mi ponad 0.5 kg więcej;/ a przecież wczoraj trzymałam dietę. niemożliwe zebym w ciagu jednego dnia tyle przytyła.. a może możliwe.. :(