co za upał.. szał normalnie.
W szkole i teraz co chwile popijam wode..
Jak na razie to zjadałam mało, bo wcale mi sie nie chce..
Sniadanie : nie cała kromka chleba ziarnistego z chudą szynką.
Po szkole : jogurt trusk. i poł serka ziasrnistego
Teraz obiad ale nie wiem co bedzie.
Na pewno limitu nie przekrocze.
wieczorem koniecznie rower, dłuugo
Zakładki