hej :* dziś już spowrotem na SB. Ważenie wykazało 53 kg czyli 1,8 kg mniej od zeszłej niedzieli
jestem zadowolona.
Dziś na śniadanko zjadłam jajecznicę z pieczarkami i szczypiorkiem, zaraz wypiję zielną herbatkę, na obiad zrobię cieniutki kotlecik schabowy (bez panierki) opiekany na ruszcie i do tego zielonego ogórka.
co do kolacji nie wiem jeszcze ale coś plażowego.

Choroba mi siadła na płuca bo jak kaszle to wszystko mnie w klatce piersiowej boli, do tego zatkane ucho ii katar i oto pełny pakiet chorobowy gotowy.
Na dodatek mój I przez cały dzień się wczoraj nie odzywał a ja dostaję jakiejś nerwicy i o 12 będę do niego dzwonić bo się martwię.

lęcę was pooglądać kochane :*

ps. kobitki przepraszam że tak króciutko na wasze wątki odpisuje ale chcę jak najszybciej do wyrka wrócić.. :*