-
Dziewczyny, jeswteście wspaniałe :!:
Wiecie jak poprawić humor :D
Czytając wasze wpisy mami uśmiech od ucha do ucha :D
Dziekuję Wam za wsparcie.
Wczoraj niestety nie dałam rady do was zajżeć, byłam tak styrana, ze jak wpadłam wieczorem do domu to poszłam odrazu spać.
Wczoraj miałam tak bardzo zabiegany dzięń, ze niestety ale w tym pośpiechu skusiłam się na Twistera w KFC. Sprawdzając dziś rano ile to coś ma kalorii, okazało się ze aż 500 kcal. Jednak nie było aż tak źle, bo później już nic nie jadłam i tym sposobem na szczęście udało mi się zmieścić w 1.200 kcal, ufff :)
Kamellka, miałam taką chwilę wczoraj ze już chciałam wpaść do jakiegos baru i zjeść byle co. Zaczełam sobie tłumaczyć ze wszystko co do tej pory zrobiłam :arrow: zmarnuję . I udało się. Nie pozwoliłam, zeby jedzenie mną ządziło :D
Tagotta, , Ty to pdopiero potrafisz pocieszyć :D Pewnie masz rację, zliczamy tylko spalanie kalorii sportem, sprzątaniem, gotowaniem itp. Ale przecież w przeciągu dnia praktycznie cały czas się ruszamy i takich czynnosci jak pójście do toalety (tam i spowrotem), mycie rąk, schylanie się po coś i wiele innych nie liczymy. Zatem spalonych kalorii jest o wiele więcej niż nam się wydaje.
... No,.. chyba, że lezymy przez cały dzień w łóźku. Wtedy nie wyglada to tak ciekawie
Romka, uwielbiam czytać Twoje wpisy :!: Są genialne. Ten pomysł zeby mówić do własnej wagi jest niezły. Niesstety moja się mnie nie posłuch, bo nie ma baterii (hi, hi)
... Oh, ale mogę ją szantażować, ze jak nie drgnie to wymienię ją na inny model.
Jezeli chodzi o Glitter'ka to napewno sobie poradzisz. Jak coś to chętnie pomogę :wink:
Lucynaa jestem z Tobą i będę trzymać kciuki. Proponuję Ci założyć własny Wątek, gdzie będziemy mogły do |Ciebie zaglądać i Cię wspierać :)
Kajmanek , nie wytrzymałam i z ciekawosci dziś rano się zważyłam. Waga nareszcie drgnęła o pół kilo mniej :D , ale straznika narazie nie przestawiam, poczekam do jutra.
-
Carrisma też zjadłam wczoraj trochę niepotrzebnych kalorii, ale nie ma się co przejmować i trzeba dalej walczyć. Miłego dzionka życzę :lol:
-
Carrrisma nie daj sie walcz :D:D u mnine dzisiaj bedzie rybkowo :D a mialam wczoraj duzo pokus frytki ktore uwielbiam i nie zjadlam nic :D pozniej ciastka w czekoladzie :D nie daj sie zarciu ;) ty tu masz rzadzic :twisted: :twisted:http://img216.imageshack.us/img216/3134/503oo5.gif
-
Carri powiem szczerze ,ze KFS, też bym się nie oparła...uwielbiam tam chyba wszystko(nawet takiego przystojnego gościa co podawał mi kiedyś zingerka :wink: )
Ech...to były czasy...
Cieszę sie ,ze lubisz mnie czytać...tak sie jakoś zawstydziłam ,ze brak mi weny, więc wrócę jak mi woda sodowa z mózgownicy wyparuje :wink:
Buziaczki :lol:
-
Witaj Carrrismo :)
Jak Ci mija ten dzisiejszy weekendowy dzionek? U mnie leniwie, ale zbytnio mi to nie przeszkadza, gdyż mam chwile czasu dla siebie i nie muszę się nigdzie spieszyć.
Czytałam Twój wąteczek i cieszę się bardzo, że radzisz sobie z dietkowaniem i że nie dajesz sobą rządzić, bo tak naprawdę jesteśmy w stanie zapanować nad jedzeniem, wystarczy tylko chcieć i mieć dobre chęci :)
Miłego dnia Carrismo :)
Ps: gratulacje, wiesz za co :)
-
Carrrisma gratuluję tego pół kilogramka!! aż się chce żyć nie? :D
kurde damy rade jak nic :D i będziemy szczupłe, śliczne i mądrzejsze o własne doświadczenia :)
ale mam optymistyczne nastawienie :D
kocham was :*
-
Obejrzałam filma, zrobiłam sobie napisik, którym przyszłam się pochwalić :wink: i idę poskakać. Pa
http://www.totalcoverage.net/images/certifications.JPG
-
cześć.przyjechałam i od razu do Ciebie wpadam:) Nie łam się drobna wpadką!
Ja dziś zrezygnowałam z moich kochanych Pringelsów i nawet mi nie żal:) Ale teraz już jestem znowu w domku i będę Cię pilnować:)
-
Carrisma gdzie się podziałaś :?:
-
Jak tam wczoraj dietka kochana :?: :?: Ja sobie wczoraj troszke potanczylam :D:D
-
Cześć dziewczęta,
w sobote wieczorkiem wyskoczyłam do Berlina w gosci i dopiero co wróciłam.
Niestety muszę się przyznać ze zgrzeszyłam :oops:
Zjadłam jakieś 2400 kcal, fakt że dużo chodziłam, bo prawie całą niedzielę na spacerach, ale ta myśl, ze aż tyle kalorii wchłonęłam mnie przeraża :!: Dziś już nic nie jem, a jutro znów bedę w dobrej formie :D
-
:D:D no to jutro do roboty ladnie dietkowac :twisted: :twisted:
-
Carrisma już się przestraszyłam, że zrezygnowałaś z diety. Nie uciekać mi nigdy bez zapowiedzi :twisted:
Ja wczoraj też trochę za dużo zjadłam, ale na szczęście waga nie drgnęła. Dzisiaj już jestem grzeczna :lol:
-
Nie nie, tak łatwo się nie poddam :D
Jestem wykończona dzisiejszym dniem
dlatego wpadłam tylko sie przywitać i "usprawiedliwić" moją nieobecność.
A teraz wybaczcie, zmykam spać. Jestem wykończona.
Jutro rano się odezwę.
Trzymajcie sie :D
-
Też sie trzymaj, a wpadki każdej z nas sie zdarzają...ważne ,żeby sie po nich podnieść i walczyć dalej :lol: (nawet nie wiedziałam ,że takie mądre zdania potrafię wymyślić.... :wink: )
Buziaczki
-
-
Dziś już wypoczęta mogę w całości poświęcić się mojemu dietkowaniu.
Narazie się nie ważę. Dopadły mnie te najmniejprzyjemne 4-5 dni w co miesiecznym życiu kobiety, dlatego zważę się najszybciej dopiero w środę. Ciekawe co wtedy pokaże moja waga. Mam nadzieję, ze wkońcu porządnie się ruszy :!:
-
Witaj Carrrismo :)
No chyba większość z Nas w ten weekend miało jakąś wpadke... Romka dobrze to ujęła, grunt by się podnieść i walczyć dalej :) Ja postanowiłam przez jakiś czas nie kupować sobie rodzynków... Ty równiez się nie przejmuj, grunt, że dalej dietkujesz i się nie poddajesz, a waga zapewnie będzie mniejsza :)
Miłego dnia Carrrismo :*
-
no ja oczywiscie tez mialam wpadke, ale u mnie to normalne w weekendy, chociaz juz nie bylo tak zle jak zwykle. 50% lepiej. zobaczymy jak tam waga.
-
Carri będzie dobrze, waga spadnie z krzesła jak zobaczy ile pokazała :wink:
A tych dni współczuję...faceci powinni to mieć co drugi miesiąc...byłoby sprawiedliwiej... :wink:
Buziaczki na słoneczny dzionek!
-
zgadzam się w pełni i łąćzę się w bólu gdyż też przechodze przez ten nieprzyjemny kobiecy czas...
Nie ma co sie przejmowac i zadręczać jakimiś grzeszkami, wazne żeby ,tak jak to już tu było pisane, iść do przodu! o!
ide się położyć... mój biedny brzuszek ;(
-
Carrrisma jak tam dzisiaj dietka :?: :?: a waga w srofe napewno rusze zobaczysz :D:D ja dopiero w piatek staje na wage ale jestem dobrej mysli :D:D
-
hej carri :D
ojojoj bidulka jestes :*
ja tez na dniach zostane nawiedzona przez @ wiec wspolczuje Ci juz teraz :roll: nie waz sie, bo tylko sie zdolujesz, chyba kazda z nas puchnie podczas okresu :roll:
buziaki na mily dzien :D
-
Cześć dziewczyny,
dziękuję Wam bardzo za wpisy. Jesteście kochane,... co ja bym bez was zrobiła ... :?:
O to co dziś zjadłam
http://img384.imageshack.us/img384/9106/kaloriepe5.jpg
Może dania nie koniecznie niskokaloryczne, szczególnie te 2 naleśniki, ale stwierdziłam, że skoro nie jem od początku diety żadnego chleba i makaronu, to doszłam do wniosku, że nic się nie stanie jak raz w miesiącu pozwolę sobie na dwa naleśniczki.
Spaliłam do tej pory ok. 590 kcal, ale wieczorkiem czekją mnie jeszcze ćwiczenia :D
-
No ja też naleśniczka wczoraj zjadłam, ale suchego...
U mnie dzisiaj klęska, ale nie ma się co łamać:)
Poćwicz trochę za mnie:) Ale nie przemęczaj się zbytnio, jak masz tych kilka niefajnych dni :D
-
Ładnie dietka idzie nie masz co sie łamac :D:D bedzie jeszcze lepiej jak waga pokaze mniej :D:D
-
Carrisma podziwiam, że w "tych dniach" jeszcze chce Ci się ćwiczyć. Ja właśnie dzisiaj miałam ostatni dzień, jutro wchodzę na wagę i mam nadzieję, że będzie dobrze.
Miłej nocki życzę :lol:
-
Zobaczymy co pokaże nam dzisiejszy dzień.
Nie zapowiada się najlepiej bo wstałam rano potwornie głodna :(
Myślałam, ze rzucę się na lodówkę.
22 kwietnia mam wyjazd firmowy na Litwe. Główną atrakcją jest hotel z Aquaparkiem i Spa. Chciałabym do tego czasu warzyć chociaż 67 kg. Zaczynam wątpić, że mi się to uda :(
Jak ja się pokaże w obecnym stanie w stroju kapielowym :?:
Chyba muszę zacząć biegać, to mnie kiedyś bardzo mobilizowało i m.in. dzięki temu udało mi się schudnąć.
-
Carrisma nie można wątpić, nie wolno Ci w siebie zwątpić :twisted:
Będzie 67 i już, ma być to będzie :!:
Nie myśl w ogóle, że może być inaczej.
Też myślałam o bieganiu, ale tak mnie ostatnio łydki bolą (nie wiem od czego), że najpierw muszą przestać :roll:
Miłego dzionka życzę i więcej wiary w siebie :lol:
-
Witaj Carrismo :)
Jak Ci mija dzień w to słoneczne kwietniowe południe? Mam nadzieję, że czujesz się już troszke lepiej. My kobietki to mamy przerąbane...
Jeśli chodzi o dietke, to moim zdaniem jest ok, tylko zbytnio nie umiem z tego wyczytac ile masz posiłków, bo jeśli 3 to stanowczo za mało. Naleśniki możesz jeść, nie ma żadnych przeciwskazań, tylko trzeba wiedzieć ile ich można zjeść :)
A do 22 kwietnia jest szansa, że w stroju będziesz wyglądać olsniewająco :)
Miłego dnia Carrrismo :)
-
Oj, mamy przerąbane. Te wszystkie okresy, depilacje, ciąże... :twisted:
Ale w sumie też nie zazdroszczę facetom tego codziennego golenia :wink:
Carrisma miłego popołudnia życzę :lol:
-
Carri.....to sa 3 kilo w 3 tygodnie :wink: :wink: DASZ RADE :) :) :) Zacznij biegac - to odchudza jak malo ktory sport :wink: :wink: I super dotlenia, a pogoda juz jest fajna na biegi :) :) :) :)
No i ...na tym wyjezdzie do SPa to myslisz, ze beda same szcupaczki? :wink: Wiem wiem...sama czekalam z pojsciem na basen, aze bede wazyla 53 kg :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Carrisma gdzie się podziewasz Kobietko?
Miłego dzionka :lol:
http://republika.pl/blog_ze_3102610/...ubie_char1.jpg
-
Cześć dziewczyny,
dziękuję Wam wszystkim za wpisy.
Wczoraj miałam bardzo zabiegany dzięń do tego jeszcze imieniny teściowej,
dlatego też nie miałam chwilki żeby do was zajzec.
Megan, Elunka i Tagotta,
po przeczytaniu Waszych wpisów zaczełam wierzyć, że uda mi się do wyjazdu
zrzucić zbędne kilogramy. Biore się wgarść :!:
Moja waga (czy chce, czy nie chce) musi spaść do tego czasu przynajmniej do 67 kg :!:
http://img166.imageshack.us/img166/6...zdjcie2cu2.jpg
Dziś miałam się zwazyć, ale poczekam z tym jeszcze do piątku (zeby się nie dołować ) :D
-
Carrisma cieszę się bardzo, że samopoczucie już masz lepsze. Tak trzymaj i dużo wiary w siebie :lol:
-
Dziś czuję się już o wiele lepiej. Moje nieszczesne 4-5 dni w miesiącu już mijają i
znów nabieram ochotę na ćwiczenia :D
-
Super :D:D ja sie cos nie moge zebrac :P wole cwiczyc rano jak nikogo nie ma a teraz moj jest w domu do 5 i mi sie jakos nie chce :lol: noi znajomi wieczorem wpadna wiec chyba znowu nici z cwiczen :?
-
Kiciamicia, ale to chyba nawet lepiej cwiczyć rano niz wieczorem :arrow: tak słyszałam :) Mi się rano nie chce :( dlatego cwiczę wieczorami.
-
Kurde, jaka ja jestem głupia :!: :!: :!:
Jednak skusiłam się i poszłam się zważyć :!:
http://img209.imageshack.us/img209/6...zdjcie2yj4.jpg
znów ważę 71 kg :cry:
Ale to mnie nie zniechęci , nie poddam się :!:
Muszę przesunąć straznika wagi :(
-
Nie zniechecaj sie walcz :D:D ja dzisiaj chcialam stanac na wage ale chyba cos czula i sie kurcze nie chciala wlaczyc :lol: :lol: