Wracam już w nieco lepszym nastroju. Macie racje nie ten to następny. Bo akurat w tym wypadku powinien uszanować moje zdanie a nie stawiać warunek jak nie to ... to zwykły szantaż a ja się szantażować nie dam. Pogadałam z mamą tak od serca. Cieszę sie że mogę z nią tak otwarcie rozmawiać. Pogadałyśmyu też o diecie i stwierdziłyśmy że bedziemy sie odchudzać razem. Ona po 40 troche przytyła teraz jak rzuciła palenie to 10 kg jej się przytuło i praktycznie startujemy z tej samej wagi. Fajnie będzie mieć wsparcie i partnerke do odchudzania w domku. Myślę że razem będzie nam raźniej Wogóle ta rozmowa bardzo poprawiła mi humor. Właśnie przed chwilą zadzwonił przyjaciel, i powiedział, że mam się nie martwić, że jestem wspaniałą dziewczyną a on ma niesamowitą przyjaciółkę i że kiedyś będzie świadkiem na moim ślubie. Dodając że jak mnie mąż skrzywdzi to on mu pokarze... Wiecie to dobrze mieć kogoś tak bliskiego. Świadomosć że moge do niego zadzwonić nawet o 3 w nocy bo przyśnił mi się koszmar sprawia że nawet jak jest źle czuje takie ciepełko. Mam świadomość że nie jestem sama Ide planować jadłospis na cały tydzień musze dać mamie kartkę na zakupy Pozdrawiam:**
Zakładki