-
Oto moja historia
Witam, muszę z siebie wyrzucić to moje zło. Zawsze byłam gruba i od kiedy pamiętam walczyłam z nadwagą z różnymi skutkami. W wieku 17lat wysłano mnie do sanatorium, tam zrobiono mi pozytywne pranie mózgu, nastawiono na właściwe tory i pomimo że schudłam tam tylko 5 kilo (z 75kg do 70kg) wiedziałam ja mam sobie dalej radzić. Niestety nie było nikogo kto mógłby mnie wesprzeć. Więc zaraz po wyjściu z ośrodka uradowana mama wręczyła mi snikersa i kubusia by wygłdzone dziecko przypomniało sobie smak słodyczy. Dzięki samozaparciu schudłam do 65kg. Trwało to półtora roku. Potem zaczął się okres bardzo burzliwy w moim 18letnim wówczas zyciu. Zapomniałam o odchudzaniu. Przestałam się kontrolować.
Kiedy poznałam mojego ówczesnego partera, miałam 20 lat i 73kg (160cm), ale on mnie pokochał, wkrótce po tym wyjechałam za granicę. Duzo stersu, nowe miejsce, obcy język. W ciągu pół roku przytyłam do 85kg. Kiedy wróciłam do kraju, mój chłopak nie poznał mnie na lotnisku. Był w szoku. Wstydziłam się. Próbował ze mną rozmawiać, ale dla niego problem odchudzania nie istniał, był abstrakcją. Nie wiedział jak mi dac wsparcie. Jeździłam na rowerze, zapisałam sie na basen i tu. To było dwa lata temu, szarpałam się się ze sobą, z nim, z otoczeniem. Bez skutku.
Mam 23 lata, ważę dziś 87kg przy wzroście 160cm. Mam 26 kg nadwagi. Jestem uzależniona od słodyczy, właściwie od czekolady.
Wczoraj weszliśmy do sklepu odzieżowego, zaczęła się gadka na temat rozmiarów, mówiłam jaki rozmiar ma jaka znajoma by wytłumaczyć mu jakiego szukamy dla mnie. Określil swój typ i dał do rozumienia, ze czas bym coś z sobą zrobiła. Byłąm wściekła. Jak on śmiał
. Myslałam o tym caly dzień, i doszłam do wniosku, ze musi mu bardzo na mnie zalezec skoro pomimo tego, ze moje ciało mu sie niepodoba, jest ze mną i mnie kocha. Dał mi solidnego kopa. Zaczełam swoją walkę. Od nowa, jakie będą rezultaty... na pewno się pochwalę. Moim celem są 56 kilogramy. Trymajcie za mnie kciuki.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki