heycia!!! Jak tam dietka??
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684
Wersja do druku
heycia!!! Jak tam dietka??
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684
to prawdopodobnie nosisz źle dobrany rozmiar stanika. napisz mi ile masz cm pod biustem. mierzaone bardzo ciasno i ile w biuście. w biuście zmierz się luźno w staniku. Wtedy ci powiem jaki mniej wiecej powinnaś nosic rozmiar. mnie pakowali w 80 d a w rzeczywistosci powinnam nosic 70 I ewentualnie w zależności od kroju 70 H lub od rozciągliwości stanika 75 H 75 g. A dobry dobór stanika ma ogromny wpływ na jędrnosć biustu.
hej! monka :D
ale masz pycha menu :!: już sobie zgapiłam, tyle, że ja nie mam narazie węgli i owoców za którymi tęsknię, ale zjem sobie czasem jak mam ochotę na słodycze
dzielnie się trzymasz, mam nadzieję, że dorównam Ci kroku
aha wczoraj miną 2 dzień dietki i dziś rano miałam 1,5kg mniej :!: to jakis cud chyba, bo wieczorkiem byłam na urodzinach i zjadłam kawałek tortu i maly kawałek pizzy :) , ale od dziś już ładnie dietkuję (do następnej soboty hehhe, bo mój mąż ma urodziny ;) )
miłego dnia
pozdr
monka jeszcze raz gratuluje....i napewno wytrwasz bo miło patrzeć na wage jak "leci" w dół :D .
Co do mojego menue to dzisiaj zjadłam:
:arrow: odrobinke makaronu spaghetti ze sosem bolonese
:arrow: serek mały danonek
:arrow: 2 szklanki soku pomarańczowego naturalnego
:arrow: troszke słonych paluszków
:arrow: 1 landrynkę
:arrow: 2x kawa z mlekiem
:arrow: pierś grilowana z kurczaka
:arrow: 2 młode maleńkie ziemniaki
:arrow: fasolka szparagowa gotowana
:arrow: 2 małe kawałeczki kiełbasy podwawelskiej gotowanej
:arrow: jabłko\
oczywiście wszystko w takich ilościach by zmieścić się w 1000kalorii.
Ćwiczonka na dziś to orbitek i brzuszki :D .
Moje kochane honey i sweetcookie gdzie się podziałyście? Jakoś tu pusto bez was :wink: .
bardzo ladny jadlospis :)
ciesze sie ze z humorkiem juz u CIebie lepiej :) teraz niestety ja zlapalam dolek :/
no ale takie zycie...
hej mona :)
niestety przez wekend nie mialam kompletnie czasu
ze zlych wiadomosci nic mi nie spadlo i niestety jakies male grzechy sie przytrafily..2 kawalki ciasta i 2 piwa :P i pewnie cos jeszcze
z dobrych tez mi nic nie przybylo :)
Mona co to za jakies doly?? idzie ci dobrze bo napewno jesz mniej niz kiedys i wiecej sie ruszasz..to ze tylko 2 kg to nic nie znaczy, bo napewno zauwazylas wiecej luzu w spodniach i ujedrnienie ciala..mi kiedys spadlo cokolwiek dopiero po miesiacu (a wtedy duuuzo cwiczylam -areobik i basen plus dieta) ale na wadze nie spadlo przez miesiac nawet 0,5 kg a jak zaczelo to spadalo i spadalo az 10 kg :P trzeba poczekac i sie nie poddawac,masz bardzo dobra zbilansowana dietke wiec po co z niej rezygnowac?? zamiast sie zalamywac idz na wiosenny spacer :)
ja dzis zaczelam cwiczyc z seksi panem i tak mi wymeczyl brzuch ale to dobrze widac ze dziala :P po poludniu robie rece i posladki :)
sniadanie:
omlet(2 jajka),szpinak, 2 pomidory
II sniadanie:
garsc suszonych owocow
obiad:
kurczak smazony na lyzce oliwy,1/2 cukini,3 pieczarki
hej babeczki :D
melduje sie ze u mnie dobrze ale chyba moglo by byc lepiej gdybym wiecej cwiczyla.
A seksi pana w geterkach to ja dobrze znam bo wlasnie z nim cwicze te super osemki 8) i uwazam ze ten zstaw cwiczen jest super. :lol: :lol: :lol:
Wczoraj zgrzeszylam, zlapalam krotka drzemke po poludniu i potem jak wstalam to bylo mi zimno i zjadlam kanapke ktorej mialo nie byc, ehhh.
Codziennie stepperkuje, takie 40min to taki luzik.
Mam nadzieje ze u Was dietka tez postepuje. Zadnych dolow tu prosze 8) bo paluszkiem pogroze :P :twisted:
Cześć!
U mnie naszczęście tym razem przez weekend obyło się bez grzeszków :D .
Dołek już mi przeszedł...był on spowodowany nie tylko tym że waga stoi...złożyło się na to wiele czynników :cry: ...narazie nie myśle o tym i mi lepiej...
Dietke prowadze nadal :D i całyczas ćwicze :lol:
Honey, Sweete wpadki się zdażają i nie ma się czym martwić, przez tak długi czas dietkowania trudno się czasem nie poddać smakołykom :wink: .
Ja to się martwie o maj...mam wtedy imieniny i mój teść też ma...no i wogóle zacznie się sezon grilowania ...i piwkowania... :wink:
Dzisiaj zjadłam:
:arrow: tost z żółtym serem
:arrow: pieczona pierś z indyka
:arrow: makaron wielozbożowy penne
:arrow: szpinak
:arrow: jabłko
na kolacje zjem sobie jeszcze ..no nie wiem co? :wink:
A więc u mnie tak samo jak u honey...jest dobrze ale napewno mogłobybyć lepiej gdybym wiecej ćwiczyła :D
wlasnie poskakalam na skakance :D bosssiu jak ja dawno tego nie robilam, troche mi sie nogi poplataly hehe :twisted: ale dalam rade, stepperek zaliczony 40min no i jeszcze wieczorkiem musze zaliczyc pana w geterkach hehe :P :P
alez u nas piekne sloneczne popoludnie az sie z ogrodu wychodzic nie chce 8) 8)
właśnie mi przypomniałaś że mam zakupić skakanke:) Widzę, że wiosna idzie i dziewczynki ćwiczą ćwicza ćwiczą:) Pięknie;* Pozdrawiam