hej jak tam Mona Dietka,mi sie splaszczyl nieco brzuchol :P
S; 3 Wasy z serem bialym i 2 lyzki miodu,capuccino
0: 60 g makaronu razowego,1/2 tunczyka,kilka pomidorkow
Wersja do druku
hej jak tam Mona Dietka,mi sie splaszczyl nieco brzuchol :P
S; 3 Wasy z serem bialym i 2 lyzki miodu,capuccino
0: 60 g makaronu razowego,1/2 tunczyka,kilka pomidorkow
U mnie wprost fatalny okres na diete.
Moje 2 dziecko od niedzieli jest w szpitalu.
Niestety nie da się dietkować z takim tanem rzeczy :cry: .
Łape na szybko to co jest pod ręką do jedzenia i pędze.
Nie mam czsu na nic...nie mówiąc o ćwiczeniach.
Masakra...
Nie mam już ochty na diete....jestem zmęczona... :cry:
Oj nie zazdroszcze.... Mam nadzieje, ze Twoja pociecha szybko wroci do domku i pozwoli mamie zadbac troszke o siebie :) Buziaki!
mona bardzo wspolczuje :? ale trzymam kciuki aby dzieciaczki wyzdrowial szybko :) daj sobie przerwe na diete, nie w glowie ci teraz to, ale jak tylko sie sytuacja polepszy wroc do nas, bedziemy na ciebie czekac :D :D
Ja tez mam teraz zmartwienie i o diecie nie mysle, powiem wrecz ze wogole jesc mi sie nie chce bo mam stresa. Braciak moj zaginal i nie wiem co robic. Juz od dwoch tygodni go nie ma i sie zamartwiamy.
Pozdrawiam
Honey na pierwszym miejscu pogratuluje spadku wagi 68 kilo :shock: ...łał to super wyczyn.
Straszne wieści....mam nadzieje , że okarze się, że z bratem wszystko w porządku...
Wiem jak to jest jak człowiek w nerwach...ja w sumie też mało co jem..nie mam ochoty ani czasu.
Wmiare jak będe mogła to skrobne coś...bo jak przychodze wieczorem do domu to padnięta jestem.
Pozdrawiam i życze wszystkiego naj...obło dobrze
Hej Mona smutna sprawa z dzieciaczkami mam nadzieje ze wszystko juz w porzadku :)
mi tez jakos nie chce sie cwiczyc w takie upaly :P wie czawiesilam swoj plan chwilowo ale wracam dzis juz do niego bo kupilam fajna sukienke i chcialabym w niej pochodzic jeszcze w lecie :p
Honey-> mam nadzieje ze juz cos wiadomo,moze chlopak postanowil zrobic sobie wakacje..trzymam kciuki aby wszystko bylo dobrze
Hej Dziewczynki. Witam w ten deszczowy dzionek .
Wpadłam tylko na chwilke pochwalić się że u mnie wybiło na wadze 76 kilo...do końca etapu 1 pozostało tylko 2...do BOJU!!!!!!!!! :wink:
gratuluje Mona, ale jak tak podczytuje to nie zazdroszcze wyjatkowo ani grama.
Biedactwo twoje mam nadzieje, ze czuje sie lepiej? Pewnie jeszcze z tydzien polezy co?
A synka nic nie lapie?
No i oczywiscie czy Ciebie opuszcza chorobsko?
Kurcze, jak juz nieszczescie to parami, co nie?
Honey, trzymam kciuki za brata. Bede o Was myslala.
Hejka!
Wpadłam znów tylko na chwilke pochwalić się...
Mąż kupił mi nowe spodenki lniane ...czyli takie nierozciągliwe...i co jest to rozmiar 40!!!!!!!!!!!!!!!! No i są lekko luźne...ależ się ciesze :D :D :D :D
A co u Was?
Honey co z brateem? Wiadomo coś?
kurcze, jakby moj facet kupil mi spodnie to na bank bylyby nie do ubrania (rozmiarowo i wygladowo) no i oczywiscie gratuluje. To jest uczucie bezcenne (jak to masz w opisie :D)
a jak sie Slonko male czuje?