ślicznie :)
Wersja do druku
ślicznie :)
Witaj Mona :lol:
Jeszcze mnie u Ciebie nie było, ale już jestem i widzę, że bardzo ładnie idzie Ci dietka. Tak trzymaj.
Miłego dzionka życzę :lol:
http://republika.pl/blog_ze_3102610/...ubie_char1.jpg
Hejka! Dzięki dziewczynki za odwiedzinki :D .
No mnie też się wydaje, że ciało zrobiło się jakieś takie "żadsze" :shock: , i z większą łatwością ubieram spodnie :shock: :) .
Dzisiaj narazie zjedzone 1 wafel ryżowy i wypita kawka z mlekiem :) ...
Teraz jade na zakupy po produkty dietetyczne :D ...i mam nadzieje ze mnie nic nie skusi :roll: ; a po południu idę sobie do kosmetyczki na wiosenne oczyszczanie :P
Dzisiejsze dietkowanie:
- 4 wafle ryżowe
- zupa mleczna (szklanaka mleka plus 3 łyżki płatków żytnich)
- kabanos
- jabłko
- banan
- 1 kotlecik sojowy
- suszone owoce (3 plasterki jabłka, 2 śliwki suszone, 2 morele suszone i kawałek gruszki)
Kurcze te suszone owoce to są takie podstępne :roll: , w sumie nie wiadomo ile ich można zjeść, bo strasznie kaloryczne jak policzyć te kalorie skoro ja sobie kupiłam mieszanke bakalandu różnych owoców razem :roll: ?
Witaj Mona :)
widze u ciebie wiele podobienstw do mnie 8) ,
:arrow: zbedne kilosy po ciazy,
:arrow: karmienie piersia,
:arrow: dwojka dzieci,
:arrow: chec zrzucenia tego balastu,
:arrow: wiek chyba ten sam 8) 8) 8)
Mysle ze zadomowie sie u ciebie na watku i powspieramy sie razem, bo napewno bedzie razniej :P :P :P
Jutro wpadne z relacja jedzeniowa.
Pozdrawiam
hej hej :)
ja mam ok 164 wzrostu i 24 lata koncze kulturoznawstwo :P moja waga wyjsciowa zawsze oscylowala ok 70-72 kg w tamtym roku zeszlam do 60 kg i czulam sie swietnie ale niestety nadrobilam jak widac przez ten rok nawet do 76 kg :(( mam problemy z jedzeniem emocjonalnym np w stresie i rowniez z nudow podjadam a to kawaleczek tego a to tego i za dzien pewnie sie uzbiera z 1000 kcl dodatkowo pozatym napycham sie wieczorami :P
nawet nie wiem ile razy probowalam sie odchudzac z mniejszym lub wiekszym skutkiem zreszta widac ile siedze juz na forum :P
tak karmienie pewnie ogranicza pewne produkty wiec lepiej poczekac ale napewno nie moze byc wymowka dla slodyczy :P
jest tu pare watkow o SB oraz szukalam tez w necie..dieta podzielona jest na 3 fazy ale raczej nalezy to nazwac sposobem zycia :) polecam poczytac cos z netu na ten temat np http://southbeach.c10.pl/ i forum z ciekawymi przepisami http://dietasouthbeach.net/
ja teraz jestem na tej pierwszej najbardziej restrykcyjnej w sensie ograniczen (zero chleba,makaronow,owocow itd...wiecej znajdziesz w linkach ) bo nie w sensie kalorycznym..tu nie liczy sie kalorii ale patrzy na rodzaj jedzonych produktow..zreszta ja nie lubie liczenia :)
najwiekszy problem sprawia mi wymyslanie co zjesc na sniadanie jesli nie mozna jesc chleba :P ale czuje sie dobrze i wydaje mi sie ze sie nieco zmniejszymal przez te 4 dni jak sie stosuje do zalecen SB pozatym nie czuje sie glodna
ale zwaze sie dopiero w niedziele ;)
bardzo ladnie trzymasz dietke chociaz uwazaj na kabanosy podobno sa strasznie kaloryczne wiec tylko jeden maly kawalek na smaka :P ale wydaje mi sie ze zjadlas za malo a to grozi rzuceniem sie na jedzenie i pochlonieciem duzej liczby kcl powinnas wprowadzic wiecej blonnika np z razowego pieczywa i dodatkowo dolozyc jakies warzywka,makaron razowy z wlasnorecznie zrobionym sosem np ze swiezych pomidorow :)
a co do owocow suszonych to przewaznie zalecaja w roznych dietach 3-4 np morelki lub garsc (mala) orzeszkow nie solonych,pistacji,migdalow tak ok 10-15 sztuk mozna np zmieszac z jogurtem 0% naturalnym i juz gotowy deser..jak sie odstawi cukier to po jakims czasie zaczyna sie czuc słodycz w owocach :)
honey4 witam Cię i bardzo mi miło, że trafiłaś na mój temat i zapraszam do siebie na wspólne dietkowanie :D .Widze, że masz już duże sukcesy w odchudzaniu...BRAWO :!: . Zazdroszcze Ci... też bym już chciała widzieć jakieś rezultaty :roll: .
Mam pytanko ile ile zajęły pierwsza faza i 2? Baaaaardzo dużo schudłaś :roll:; no i jaką dietkę i ćwicznia stosowałaś?
Fajnie że mamy podobne problemy :D , będziemy miały o czym porozmawiać :wink: .
W jakim wieku są Twoje dzieci?
SweetCookie ja wczoraj dobiłam do 1000 właśnie tymi suszonymi owocami :D .
A nie chciałam jeść dużo bo do domu wróciłam przed 19 i nie chciałam się opychać, bo do 19 zjadłam rano tylko tą zupkę mleczną.
No i muszę się pochwalić, że byłam na zakupach i nic mnie nie skusiło, ani świeże bułeczki, ani drożdżówki, ani nawet pizza :D ..a byłam głodna jak wilk.
Potem w domu mama zrobiła fasolke po bretońsku i też nie ruszyłam, a uwielbiam :twisted: .
Co do warzyw to tak jak pisałam wcześniej w sumie moge tylko marchewke i buraczki :roll: , na pomidory nie moge sobie pozwolić.
Ale marchewke w :roll: cinam w sumie cod :roll: ziennie :wink: .
:wink: zisiaj na razie banan i kawka z mlekiem :P
A no i niestety wczoraj nic nie poćwiczyłam , bo tak mnie bolała :P głowa, że ledwo patrzła :P m na oczy :oops: .
hej :D
u mnie dzis dosc slonecznie i cieplo i az sie chce lzej ubrac 8)
Co do mojej wagi to chyba dlatego tak szybko spada bo
:arrow: karmie piersia;
:arrow: stosuje straszna diete.
Jem dosc malo niz przed rozpoczeciem diety, tzn.
:arrow: sniadanie: platki na mleku;
:arrow: obiad: gotowana piers z kurczaka (indyka), ryz (ziemniaki,kasza) i marchewka+jablko (buraki);
:arrow: kolacja: 2 kanapki z razowca z salata i szynka.
I to by bylo na tyle, duzo wody i herbaty(niestety zwykla bo karmie piersia).
Zero slodyczy :!: Dyspense dalam sobie tylko na drozdzowca, ktorego czesto robie polowkowi.
Z cwiczen to u mnie tylko spacerki z wozeczkiem 8) , stepper minimum 20min dziennie i cwiczenia 8 minutowki 8) brzuszki, posladki i nogi oraz rece i streching.
Wszystko to jest minimum bo wiem ze powinnam wiecej cwiczyc ale za leniwa jestem i teraz duzo czasu poswiecam na dzieciaczki (Angela ma 2 miesiace a Alan 6 lat)
Na diecie jestem z dniem narodzin mojej corki i mam zamiar osiagnac swoj cel przez rok czasu, potem juz tylko kwestia utrzymania wagi.
Na ten moment musze zrzucic 10 kilo do wagi sprzed drugiej ciazy, a potem jeszcze 13 sprzed pierwszej ciazy :P Ale to skomplikowane ufff :P :P :P
Teraz przez 3 dni zrzucilam 1 kilosek, nawet niezle i tak sobie mysle czy to ta dieta taka cudowna czy te karmienie takie zbawienne.
Mona jak dlugo ty juz karmisz :?:
honey4 zazdroszcze Ci teraz jszcze bardziej. U mnie niestety to że karmie piersią nie wpływa wogóle na wagę :cry: .
Przy 1 ciąży (mam synka 4 latka prawie) karmiłam 13 miesięcy i przez ten czas nie schudłam w sumie ani deko :? .
A teraz karmie od 21 stycznia, bo wtedy urodziła mi się córcia, i niestety też nie chudne :cry: .
Dietkę zaczęłam w zeszły piątek więc niedługo ona trwa, no zobaczymy, ja po prostu nie mam tendencji do chudnięcia, u mnie to mordenga, baaardzo długo to trwa :cry: .
A co do dietki to jem podobnie do Ciebie.
Dzisiaj:
:arrow: banan
:arrow: serek waniliowy 150g
:arrow: sok jabłkowy 2 szklanki
:arrow: niecała szklanka makaronu pełnoziarnistego z 100 gramami kurczaka i sosem słodko-kwaśnym
:arrow: 2 wafle ryżowe
:arrow: 2 kawki z mlekiem
:arrow: jabło x 2
Nie wiem czy znów coś poćwicze bo ostatnio nie śpie w nocy bo mi dzieci chorują i jestem padnięta.
mona widze ze u ciebie jedzeniowo super :D , oby tak dalej; ale jesli masz problemy z chudnieciem to musisz wziasc sie w garsc i zaczac cwiczyc, hmm cokolwiek, na to nie ma rady.
Ja jestem leniwiec ale przynajmniej godzinke dziennie musze cos pocwiczyc.
Takze trzymam kciuki zeby cos ruszylo w tym kierunku u ciebie :P :P :P
A tak z innej beczki, jak dzieciaczki maja na imie?
dobrej nocki 8)