Kurcze mialam wczoraj wpadke a tak pięknie było do południa w sumie to nie były żadne słodycze czy chipsy ale dwie kromki pełnoziarnistego z szynka z indyka i serem zóltym i to po 20... także bilans dzienny wyniósł ok. 1500kcal. nie mam nic na swoje usprawiedliwienie trudno było mineło dietkuje dalej :P przynajmniej moge sie pochwalić ze od 3 tyg nie zjadłam nawet jednego cukierka czy chipsa i miałabym teraz wszystko zaprzepaścić? o nie

Jutro jade na wycieczke szkolną za Berlin na rajska wyspę Tropical Island i kurcze tam jest tak pięknie, normalnie kawałek Hawai pod kopułą, las tropikalny SPA, wellness, zjeżdzalnia z 70km/h ostatni relaks przed maturą no i trzeba oczywiscie wskoczyć w strój kąpielowy... i tu się zaczynają schody :P jadę z moim chłopakiem i jego klasą stąd gdyby nie ta wycieczka ktora jest mega wielką mobilizacją do odchudzania, objadałabym się już ile wlezie :P
Po wycieczce ( we wtorek) wracam do was z relacją i dalszym dietkowaniem tak tak... na wycieczce nie poprzestanę
Buziaki ;*