wiem o czym mówisz bo ostatnio też nie mogę się wyrobić z czasem. a Ty pewnie masz 100 razy gorzej niż ja. Ja się pocieszam że teraz się pomęczę, a potem będzie trochę luźniej... ale czy tak będzie? W sytuacjach stresowych już nie podjadam. Teraz jak się stresuję to nie jem nic i ostatnio przez takie zachowanie zasłabłam

Trzymam kciuki żebyś się nie poddała pokusie podjadania i dała sobie radę z tym wszystkim...