-
Ja się mierzę raz w miesiącu,a le w poniedziałek też wezmę wagę i centymetr do ręki i...się okaże czy było warto, widze że nie mam juz takiego wielkiego brzuchola
Sama drineczka nie lubie pijać, niestety nie mam za wielu znajomych w krakowie za krótko mieszkam a i tak wszyscy zajęci swoimi sprawami lubi niepijący
Dzisiakj zaszalałam kupiłam sobie 2 podkoszulki i bluzeczkę
-
Cytrynko gratuluje zakupow.......
szkoda ze nie mieszkam blizko Ciebie bo bysmy sie umowily na drineczka ale moze keidys bede w Krakowie..........
Jestem pewna ze wrto bylo..........
-
Widze ze wikeend.........
dzis nawet grzeczna bylam......
3 wasa +2 jajka na twardo+lyzeczka majonezu
2 parowki +1 duzy pomidor +sos
kielbaska z grila+ludko z kurczaka z salata
kilka orzechow pistacjowych
kawalwk biszkopty z galaretka i truskawkami (skonczylam po synku bo w gosciach nieladnie zostawiac )
Ale moja siostra dzis wystawila caly talez pysznosci z czekolady i mi pod sam nos tak mi pachbiala czekolada ale ani kawaleczka nie skubnelam
Teraz czeka mnie walka z orbitekiem.......
Slodkich snow moje kolezanki......
-
Ja już wyspana niestety synek ledwo do 7 pozwoli mi doleżeć ale pamiętam ze jako dziecko też bylam ranny ptaszek.
No to sobota u ciebie ładnie dietkowa była i tak trzymaj, oprzeć się talerzowi slodkości to rzeczywiście nie lada sztuka, ja tez wczoraj kupiłam synkowi loda i tylko liznełam na próbę no i ze 2 łyżeczki spróbowałam wczorajszego dżemiku :P
Miłej niedzieli
-
Witam dziewczynki!!!!!
Weekend jak to weekend- zawsze człowiek się na coś skusi. Ja też byłam raczej grzeczna.
Na śniadanko jajecznica z 2 jajek z kromką ciemnego chleba, na obiad schabowy z piersi kurczaka i młoda kapustkę zasmażaną ze śmietana (Boże jakie to było pyszne).Potem spacer z mężem i psem do knajpki na piwo (tylko jedno). NO i wracając zrzeszyłam już na całej linii . Ty Cytrynko tylko polizałaś loda- ja zafundowałam sobie całego.
Do końca dnia już nic nie wrzuciłam na „ruszt” ale wypiłam 3 drineczki z cola light.
Cytrynko! Co do zakupów – to na pewno udane – nieźle zaszalałaś!!!!!
A waga ???? – na pewno coś się zmniejszyło –skoro widać po ubraniach!!!
U mnie 0,5 kg w górę- ale nic to w przyszłym tygodniu będzie trzeba bardziej nad sobą popracować.
A ja za to spałam do 9:30 – Hurra – jestem wyspana ,mój synek jeszcze śpi – a obudził mnie pies (hi hi ih)- bo był głodny.
Anniu – to będziemy musiały umówić się na tego drineczka w Krakowie we trzy- ja też jestem chętna!!! Ostatnio Kraków odwiedziłam w sierpniu zeszłego roku. Chętnie znów bym tam pojechała. (Cytrynko- ty nie pochodzisz z Krakowa????)
-
Kobietki zapraszam was do Krakowa, bo ja uwielbiam towarzystwo, tylko ostatnio trafiam na osoby które sa domatorami i nie lubią sie często spotykać
Honoratko nie jestem z Krakowa, mieszkam od września, ale wczesniej tutaj do szkoły chodziłam i tak mi się spodobało że chciałam zamieszkać i teraz mi się to spełniło
-
No to ma się rozumiec, że twoja rodzinna miejscowośc - to okolice Krakowa????
Fakt, Kraków jest piękny- byłamw Krakowie w sierpniu- z mężem- w drugiej podróży poślubnej (tak to mówie , bo po raz pierwszy odkąd pojawiło sie nasze dziecko- wyjechaliśmy sami - syn został z psem w domu).Wrocław tez jest piękny! Ale nie dziś- pada od samego rana- do tej pory siedzę w koszulce nocnej, nawet przebrac mi się nie chce! Ale z psem trzeba zaraz wyjśc!
-
Wrocław widziałam tylko na fotografiach ale moze kiedyś sie wybierzemy,jak nasze dziecko trochę podrośnie czyli będzie w wieku twojego synka
-
Jak będzie w wieku mojego synka, to nie będzie chciał jeździc już z wami (ma 17 lat- szybko się o niego postarałam)(hi hi hi). Teraz juz mamy problem , bo nie chce jechac z nami na wczasy (juz zarezerwowane i zapłacone wczasy nad naszym polskim morzem) a samego boję się go zostawic na 2 tygodnie. Zobaczymy, może uda mi sie go jeszcze nanówic!
A Wrocław, tez jest piekny, tak jak Kraków . Jest co zwiedzac.
-
W tym wieku to ciężko się wyjeżdża z rodzicami ale jechać może i chodzić własnymi ścieżkami. Oj to duzy ten twój synuś ja myślałam ze do podstawówki chodzi z jednej strony dobrze ze wczesniej urodziłaś przynajmniej teraz masz czas dla siebie a my się męczymy z maluchami :P
Wiem ze Wrocław jest piękny, każde miejsce ma swój urok, mój mąż ma rodzine niedaleko Wrocławia tylko szkoda że nie utrzymuje z nimi kontaktu jedynie teściowa ale też sporadycznie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki