-
masz racie Chi to przez ten okres takie pazerne jestesmy na slodkie
ja tez jak koncze okres to robie skruszona mine i obiecuje sobie to i owo a i tak sie do tego nie stosuje
-
no ja sobie to troche tak tlumacze, ale zadna wymowka mnie nie rozgrzesza 
no trudno, jutro obiecuje sie poprawic!
mowilam, ze u mnie z motywacja to slabo jest i potrzebuje ragularnych kopniakow w tylek
-
Hej
to jak potrzebujesz kopniaków hehe no to jednego dosajesz ode mnie :P
a u mnie jak na razie dobrze, trzymam się nieżle i lada dzień bedę miała rower wiec zacznę jeszcze więcej ćwiczyć
a pogoda sprzyja
-
hej filipinko
dzieki za kopniaka, mam nadzieje, ze pomoze 
super ze zaczniesz na rowerku jezdzic. ja tez mysle o kupnie, ale jeszcze sie nie zdecydwalam, zobacze jak sie wszystko pouklada i wtedy pomysle 
dodus a ty gdzie sie podzialas??? mam nadzieje, ze pojawisz sie tu niedlugo i mnie wesprzesz... bo cos ciezko mi idzie to dietkowanie narazie.
dzisiaj mam wolne, wiec postanowilam sie wybrac na silownie, potem male zakupy, do domku i robic kolacje dla znajomych (oczywiscie zdrowa
). Ciasta nie robie, jak upomna sie o deser to zrobie salatke owocowa i tyle
Bo zawsze jak robie ciasto to tak sie naoblizuje wszystkich lyzek, garnkow itd, ze to wiecej niz porzadny posilek wychodzi 
A ciasta uwielbiaaam 
Pozdrawiam Was dziewczynki i zycze milego wieczorku!
Buzka
-
hej sledze twoje posty od jakiegos czasu
trzymam za ciebie kciuczki...
dobrzee ze poszlass osbie troszke na silownie...
no takkk zdrowa kolacyjka jest tez spoko
i znam skos to z tym oblizywaniem lyzek a potem jestem taka pelna... i dietkaaa byla i minela
heheh
milego dietkowania
-
jak po wizycie na silce
ja musze sie tez wziasc za siebie
-
hej...
no szczerze sie przyznam, ze dieta lezy i kwiczy... przez caly weeken d obzeralam sie jak nienormalna, nie bylam na silowni ani razu...a wczoraj zostawil mnie ukochany...
troche ciezko wiec o zastrzyk energii chwilowo. byloby latwiej gdybym nie byla sama na koncu swiata. no teraz to juz naprawde sama...
albo sie zawezme w sobie i przyloze do tej diety i cwiczen albo zjade po rowni pochylej w dol. innej opcji u mnie neistety nie ma. dzisiaj np nie ide na silownie, bo mamy zajecia o tej samej porze, a jakos nieszczegolnie mam ochote na niego wpadac dzisiaj. zlaszcza, ze wygladam i czuje sie koszmarnie.
Mam nadzieje, ze wroce do domu wczesniej, usiade i na spokojnie rozplanuje sobie posilki i cwiczenia do 9 maja... bo wtedy wracam do domu na 2 tyg
juz nie moge sie doczekac.
prawde mowiac wsciekla jestem na siebie ze tak sobie pofolgowalam. trudno bedzie teraz wrocic do regularnych i zdrowych posilkow, no ale nie moge juz sobie pozwolic na wiecej luzu.
moze skupienie sie na jedzeniu (a wlasciwie na nie-jedzeniu) pozwoli mi nie myslec o innych rzeczach..
Mam nadzieje, ze u Was same sukcesy, bo porazek to chyba ja nadostarczalam za wszystkich!
trzymajcie sie cieplo
buzka
-
Heyka
Nie martw sie tymi ciastkami
W porownaniu z tym jak ja sie wczoraj objadlam to nic
Glowa do gory kochana

http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684
-
witam po krotkiej przerwie
Melduje, ze wracam juz powoli do pionu i pilnuje sie z jedzeniem. Dzisiaj dopiero drugi dzien bez obzerania sie, ale zawsze to jakis start.
Zaczelam zapisywac wszystko (szczerze!) w dzienniczku kalorii i az sie przerazilam :wow: ile kalorii pochalaniam dziennie przez takie "podgryzanie" co pol godziny.
Pije wode, zrobilam plan posilkow i cwiczen, no i jedyne co mi pozostaje to trzymac sie tego i powoli do przodu!
Mam nadzieje, ze u Was wszystko ok i ze jestescie dzielna 
Jakies nowe sukcesy?
Pozdrawiam!
-
to ja sie moge pochwalic sukcesikiem ze pozedl 1 kg w dol
o tak woda woda i jeszcze raz woda
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki