-
no u mnie 71.30kg - rezultat obzarstwa
ale juz nad tym pracuje
dzisiaj na kolacje losos z marchewka i mango - mniam
w sobote mamy parapetowe w nowym mieszkaniu...
to bedzie dla mnie mega wyzwanie - nie jesc smiecioweo jedzenia, nie pic... az sie boje juz.
moze wymysle jakies zastepcze zajecie i zwieje z dom na sobote :P
macie moze jakies dobre rady jak przezyc impreze bez dobijania do 2500 kcal?
ratunku!!!
tiskus - gratulacje woda nie woda, spadek wagi zawsze cieszy
buzka! milego dnia dziewczynki!
-
Chi i jak tam parapetowe sie udala opowiadaj ze szczegolami
-
hej tiskus
no parapetowa, jezlei chodzi o zabawe i alkohol - udana Wypilam tylko kieliszek bialego wina (za ktorym zreszta i tak nie przepadam) i opilam sie woda sodowa z limonka
Jezeli chodzi o jedzenie, no tu juz troche gorzej - zajadalam sie czipsami jak glupia :/ Wprawdzie ciasta nie tknelam, wiec o tyle dobrze, ale wiadomo - czipsy do najzdrowszych nie naleza niestety!
No ale poniedzialek juz nadszedl, czas wiec wrocic do dobrych nawykow - wracam do bialkowej, albo przynajmniej bialkowo-podobnej diety. No i cwiczen oczywiscie.
W piatek wylatuje do Polski na 2 tyg, juz sie nie moge doczekac, zwlaszcza po tym wszystkim co sie wydarzylo ostatnio. Jak uda mi sie zjechac do 69-70 przed wyjazdem to ruszam na zakupy
A co tam u Was dziewczynki?
Piszcie jak sukcesy/porazki!
Dodus, a Ty gdzie sie podziewasz kochana?
Sciskam!
-
Kochana CHi
Przepraszam za nieobecnosc.Jakos malo czasu mam na wszystko ostatnio.Ale bede tu zagladac.
Musze Ci sie przyznac,ze ja sobie troszeczke pozwolilam z jedzeniem i nadrobilam 4kg .Jestem zla na siebie za taka nieumyslnosc.Postanawiam dzisiaj,ze od jutra zaczynam scisla diete.Chi mam nadzieje,ze bedziesz tu zagladac.Musimy sie wspierac.
Wielki buziaczki od Twojej Dody
-
Hej Dodus!!!
No nareszcie sie doczekalam Twojej wizyty!
Nic sie nie matw, ja tez ostatnio troche sie zapuscilam.... Ale znowu postanowilam wziac sie za siebie i trzymam sie bialkowej naszej ( z malymi modyfikacjami, bo cwicze i czasem mnie ssie w zoladku troche).
Waga po wczorajszej silowni: 69.95 kg.... Walcze o 66-67
Sciskam i wpadaj jak najczesciej Buzka!
-
Hej
Moje najszczersze gratulacje)) Ciesze sie bardzo,ze waga spada.
Ja dzis pierwszy dzien na bialkowej..Musze przyznac,ze poszlo mi dobrze.Oby tak dalej..Mam nadzieje,ze wytrzymam.Jak to mozliwe,ze tak pofolgowalam z jedzeniem((
Mamy piekne letnie miesiace i zamiast odkrywac cialo to bede je przykrywac.
Dzis zaczelam tez cwiczyc.Codziennie 20min na skakance.To tak na dobry poczatek.
Chi napisz jak Ci minal dzisiejszy dzien.Buziaczki i trzymam kciuki za nas
-
Heeej.
No dzisiaj to troche gorzej bylo, bo caly dzien siedzialam na konferencji i zjadlam pare ciastek, bo strasznie mnie ssalo w zoladku a nic inego nie bylo pod reka. Sushi na obiad. Nie bylam na silowni, bo jedyne o czym marzylam to lozko.
No ale w piatek nadrobie!
Super, ze pierszy dzien poszedl dobrze - poczatki zawsze najtrudniejsze, przynajmniej w moim przypdaku
Trzymaj sie cieplutko! Ja rozwniez trzymam za nas kciuki!
Buzka!
-
Witaj Chi))))
Melduje sie na posterunku)) U mnie wszystko w porzadeczku.Wczoraj mialam troche pracy, wiec nie wskoczylam na forum.
Wczorajszy dzien minal super.Bylam na silowni.Wypocilam sie niesamowicie.Dzis stajac na wadze zobaczylam 1kg mniej.Jestem baardzzzooooooo zadowolona.Co do glodu to nie narzekam.Na bialkowej ciezko byc glodnym.Jesli chodzi o slodycze to narazie jest ok.Nie ciagnie mnie na nie)))I to juz jest ogromny sukces
Mam nadzieje,ze Twoj dzien rowniez udal sie.
Pozdrowionka i udanego dnia.Buziaczki))))))
-
Hejka Dodus!
Wyglada na to, ze same sobie tutaj piszemy
U mnie czwartek, piatek raczej slabo.. Sobota juz lepiej, a dzisiaj (u mnie juz wieczor) to juz sie pilowalam Na silowni nie bylam od czwartku bo w piatek bylam padnieta, a caly weekend lało i wiao tak, ze az strach z domu nos wystawic
No ale od jutra juz wracam do normalnego planu i po pracy wskakuje na silownie
I trzymam sie bialkowej.
Jak mnie napda ochota na slodkie to kroje jablko i kiwi, dosypuje troche migdałów, pol lyzeczki miodu i mam swoj zastrzyk cukru, hihi
No to zaczynamy nowy tydzien z nowymi silami, kochana!
Trzymaj sie dzielnie i grtuluje pierwszego kg Jeszcze tylko 3 i wyjdziesz na zero. Super
Sciskam mocno i zycze milej niedzieli!
-
No, melduje, ze poniedzialek juz za mna Wypilam wprawdzie goraca czekolade (z mlekiem sojowym, bez bitej smietany), ale za to bylam na silowni po pracy i nie objadlam sie dzisiaj niczym niezdrowym
Wiec dzien zaliczam do udanych. Na wadze 69.95kg...zlosliwie
A jak tam u Ciebie Dodus?
Ty to dzielna dziewczynka jestes, zmotywowana i z silna wola, wiec wierze, ze idzie ja po masle
Pozdrawiam i sukcesów dzisija zycze!
Buzka!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki