-
dziękuję bardzo :oops: :)
nie zamierzam jednak osiaść na laurach i trzymam nadal 1200 i ćwiczę. jeszcze do końca czerwca będę sie trzymać tego limitu. od lipca 1300-1400.. :) ale będzie wyzerka ;)
miłego popłudnia! :D
na kolację były 3 kanapeczki z poledwicą z indyka, keczupem i szczypiorkiem oraz jogobella light truskawkowa :)
teraz sobie piję kawę zbożową i colę light.. tak na przemian ;)
-
Moim zdaniem masz bardzo ladna figurke i jestes szczuplutka, a do tego masz fajna twarz taka orientalna urode . No pieknie, pieknie :twisted:
-
dziękuje agusiu :) :*
własnie jem śniadanko. zaraz zmykam do szkoły. w menu mam dzisiaj:
2 kanapeczki z żółtym serem salami, keczupem i szczypiorkiem
jabłko
kawa z mlekiem 0%tł
320 kcal
miłego dnia kobietki :D
-
Zgadzam się z poprzedniczkami, masz świetną figurę i dodam, że do twarzy ci w czarnym ;) Odchudzanie nie jest Ci już potrzebne, ale to jeszcze tylko niespełna 3,7 kilograma, a będziesz miała poczucie, że osiągnęłaś cel w 100 % ;) Jeszcze raz gratuluję. Pozdrawiam! :D
-
tamtaram tam :)
zjadłam dziś przepyszny obiadek. na dodatek byłam straszliwie głodna, co podniosło doznania smakowe o 100%. po prostu wcześniej zjadłam dziś śniadanie.. potem po 3 godzinach 2 śniadanie, ale już z obiadem musiałam czekać do powrotu do domu i zassało mnie niemiłosiernie.
naczytałam sie u was na wątkach o truskawkach i sama musiałam sobie kupić :).
to teraz będzie spowiedź :)
II śniadanie:
batonik musli 102 kcal.
obiad:
kefir zmiksowany z 250g truskawek
200g ogórka
kanapeczka z polędwicą z pieczarkami, keczupem i szczypiorkiem
330 kcal.
najbliższe dni szykują mi prawdziwy test silnej woli. dziś, w piątek i w sobotę idę na imprezy. dłuugie, taneczne i (a jakze!) alkoholowe imprezy. w planach mam wytrawne wino. obym tych planów na bieżąco nie zmieniła :/
trzymajcie kciuki za moja asertywnosc! :twisted:
buziaki i miłego dnia!
-
oj.. w całej diecie najgorsze są chyba właśnie imprezki, nie? ;) wierzę że sobie poradzisz z pokusami :) więc życzę udanej zabawy :)
-
dzięki bzusiaczku :)
dziś postaram się w ogóle nie szaleć. najwyżej łyk piwa, albo lampka wina.
na wszelki wypdek zostawię 200 kcal zapasu.. gdyby mi miało odbić ;)
-
trzymam kciuki żeby się udało :wink:
-
A tam, wszystko co wypijesz- wytańczysz :) Ale rzeczywiście zapowiada się niezły maraton imprezowy, miłej zabawy ;P
-
oj 3mam kciuki za ciebie , fakt imprezy to straszne pokusy
ja również mam problem z asertywnością, ale Tobir juz nie wiele brakuje do końca więc na pewno sie uda
miłej zabawy :lol: