byłam na meczu. wystałam się 2 godziny, potem wracałam na nogach 20 minut i uważam, zę w związku z tym mam zaliczone cwiczeniapoza tym tańczyłam dzis rano około 15 minut, więc myśle, ze jest ok. .. no dobrze.. moze jeszcze chwilkę sobie pocwiczę przed snem. ech.
a, wypiłam kilka łyków piwa i zjadłam półtora biszkopta. ale na pewno nie przekroczyłam limitu jakoś strasznie, więc sobie wybaczam
a wynik meczu.. cóz.. ten karny był niesprawiedliwie zasądzony i tyle!
miłej nocy dziewczyny.
Zakładki