-
hej Rubi! gratuluję zerwania ze śmierdzącym nałogiem i podjecia decyzji o odchudzaniu.
ta na kłódka na lodówkę, to może być rozwiązanie .. chociaż ja bym pewnie musiała założyć i na szafki
a tak serio, to jeżeli jesteś już baaardzo głodna wieczorem to mozesz zjeść kawałek chudego twarogu. na pewno Cię zapcha, a biało na noc jest ok. tylko białko. niestety. węglowodany jak będziesz spała od razu odłozą Ci się w postaci cudnych boczków. masakra. ostatnią rzeczą, na którą ja mam ochotę wieczorem są białka. najchętniej poopychałabym się tłuszczami i węglowodanami(najgorsze połączenie), czyli czekoladą
w ogóle dobrze mieć w domu dietetyczne zapychacze, bo jak już Cię skręca, a nie masz nic zdrowego żeby się na to rzucić, to co Ci pozostaje..? lepiej nie mówić
zyczę wytrwałości! z forum na pewno dasz radę.
ja jestem w 11 dniu kopenhaskiej i kto wie, czy gdyby dziewczyny mnie tak nie wspierały, to czy bym sobie nie darowała. szynka z jogurtem naturalnym to totalne obrzydlistwo. szczególnie w drugim tygodniu.
-
Dzięki trzykolory, trzymam kciuki za Twoją kopenhaską!
Napisz proszę co jeszcze w miare bezpiecznie mogę zjeść wieczorem żeby się zapchać.
Dziś już jestem po..... ciastku
Jedyna pociecha że dziś wybiegam to w lesie, niedługo wyjeżdżam na kilka dni. Pozdrawiam
-
Jedno ciastko raz na jakiś czas to nie tragedia! Tym bardziej, że zdążysz to spalić.
Udanej dietki, powodzenia!
-
wieczorem, zęby się zapchać polecam twaróg chudy. jak nie lubisz takiego suchego, to z jogurtem i przyprawami 'na słono', ale bez soli . ostatecznie na słodko z odrobiną miodu na przykład i cynamonem
-
Długi weekend minął, ufff. Nie schudłam ale i nie przytyłam Dużo jeździłam na rowerze trochę też grałam w badbingtona(?), niestety jedzonka sobie nie żałowałam. Byliśmy tam ze strasznie łakomym towarzystwem! Ciągle ktoś po jakieś ciasto jeździł ...
No ale było minęło.... Od dziś jestem na diecie Cambridge razem z koleżanką z pracy, więc mam nadzieję że wytrwam. Łatwo nie jest
-
badmintona <strasznie kłopotliwy wyraz, tak swoją drogą :/ ja się niedawno dowiedziałam jak to się w końcu pisze i wymawia.
dobrze, ze nie przytyłaś. takie weekendy potrafia być zabójcze.
Fajnie, ze masz koleżankę, która siedzi z Tobą w tej samej diecie. zawsze to raźniej i łatwiej się zmotywować
Cambridge to ta dieta z gotowymi zestawami zupek, batoników itp.? ..nie wiem czy bym wytrzymała.. chociaż teraz po kopenhaskiej wiem, ze to nie restrykcyjna dieta jest najgorsza, tylko wychodzenie z niej :/ aktualnie męczę się na 1000 kcal.
Powodzenia dla Ciebie i koleżanki
-
Dzięki Trzykolory, rozumiem że udało Ci się dokończyć kopenhaską?
Oj zgadzam się ,ze trzeba wychodzić z diety "z głową" a właściwie z ołówkiem i tabelą kaloryczną w ręku Pozdrawiam
-
udało się wydaje mi się, ze z niezlym rezultatem przy mojej wadze. (ok 5.5 kg)
te tabele to ja już niestety znam na pamięć :/ to zboczenie ciągnie się już rok, więc zdążyłam sobie pamieć wycwiczyć. nie jest to dobry znak, ale co ja poradzę.
ale co tam. zawsze to mniej szperania i wyszukiwania w necie
Miłego Dnia!
-
Witaj Rubi. Widze ze my to z tej samej prowincji tym bardziej 3mam kciuki ze się uda zucenie palenia to wielki wyczyn. tylko pogratulować jesli to Ci sie udało, to odchudzanie się jest pryszczem
powodzenia
-
Oj, pusty mam żołądek, pusty. Ale daję radę, oby przetrwać pierwsze dni, potem będzie lepiej. Ta Dieta Cambridge nie jest łatwa ale na poczatek odchudzania jest dobra. Zwęża żołądek i "odzwyczaja" od jedzenia, a teraz jest mi to niezbędne. Wczoraj kupiłam sobie nowe herbatki -czerwoną i zieloną i krem ujedrniajaco -wyszczuplajacy Bedę działać!
Trzykolory gratuluję! 5,5 to SUPER. Ja jak się odchudzam dłużej to też znam na pamięć wartości kaloryczne, ale teraz niestety już nie pamiętam. Muszę sobie to odświeżyć.
Czekooladko dzięki i Tobie też życzę powodzenia- rodaczko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki