cześć dzięki za odzew - sam fakt że ktoś się odezwał chcąc mi pomóc to duża ulga. Napisaliście bardzo mądre rzeczy i jestem za to wdzięczna. Właśnie podjęłam 1000-ną próbę i znów zaczynam . Na śniadanie zjadłam tylko jedną kromeczkę pieczywa . Nawiązując do waszych rad nie jest dla mnie problemem nie jadać pieczywa białego(bardzo lubię ciemne) , ziemniaków czy tp.napoi wogóle nie słodzę , chyba największym grzechem jest to , że do tej pory jadłam po 19.00 a nawet po 21.00 , zaniedbałam ruch i ciągle mam ciągotki do podjadaniazwłaszcza lodów . Zaopatrzyłam się już w czerwoną i zielon herbatę i od dziś ruszam . Będę co dzień opisywać co i kiedy jem -- może mi to pomoże.
Czy te 1000 kal to nie jest udręka - chodzi mi o ich liczenia>
Pozdrowionka do zobaczenia - Basia


aha moja waga to 75 kg - wzrost 166 cm - i nie najładniejsza figura , która mam nadzieję się zmieni- pa