Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 30

Wątek: Po prostu - chcę schudnąć

  1. #1
    Berecik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Po prostu - chcę schudnąć

    Jestem nowa na tym forum i chcę oczywiście schudnąć. Na początek podaje swój przybliżony profil:

    Lat: 25
    Wzrost: 164 cm
    Waga aktualna: 64kg (największa jaką miałam ok 66 kg)
    Waga do jakiej mniej więcej aspiruję: 52 kg
    Cel jaki chcę osiągnąć: - schudnąć - rzecz pierwsza,
    - poprawić kondycję - moje mięśnie są tak słabiutkie, że szkoda
    gadać, najmniej mam sił w nogach (chcę w zimie
    chodzić na łyżwy)
    - zdobyć figurę, czyli przyjemne kształty, by np.bez przeszkód
    nakładać damskie stroje i bez skrępowania udawać się nad
    wszelką wodę
    - koniecznie zlikwidować cellulitis, który jest moją zmorą ,
    - ogólnie poprawić stan zdrowia - wzmocnić odporność,
    zwłaszcza układu nerwowego i pokarmowego
    oba nie są w najlepszym stanie.

    Moj plan działania nie przedstawia się bardzo imponująco:
    - mało jeść, pamiętając o pewnych zasadach Montignaca (w poprzednim roku schudłam ok 8 kg na tej diecie w 2 miesiące, ale niestety dopadła mnie rutyna kucharska - nie miałam czasu ani pomysłów na posiłki i jadłam wciąż to samo, co nie było najlepszym rozwiązaniem, w efekcie porzuciłam dietę i przytyłam do tej samej wagi), czyli nie jem ziemniaków, białego chleba (w ogóle mało chcleba), na sniadanie albo przed śniadaniem same owoce, postaram się nie pić w czasie posiłków i nie mieszać pokamów tłuszczowych z węglowodanami, nie jem po 18-19 godzinie (wczoraj mi się nie udało, najadłam się winogron wieczorem )
    - ćwiczyć koniecznie , w moim przypadku callanetics - tylko to lubię na tyle by się czasem zmusić (najgorzej jest zacząć i ćwiczyć pierwsze kilka razy, potem bez ćwiczeń żle się czuję). Z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej ćwiczyć co 2 dzień i nie wolno robić większych przerw między ćwiczeniami niż 2 dni, po 3-dniowej przerwie czuję się tak jakbym zaczynała od początku. Ćwiczę już od kilku dni. Być może zacznę wychodzić na rower, ale jak narazie nie mam ochoty
    - szczerze mówiąc przydałaby się jakaś pielęgnacja, ale oprócz obowiązkowych balsamów, raczej nie starczy mi wytrwałości na jakieś masaże. Tu na forum wyczytałam kiedyś o masażach zwykła kawą dla pozbycia się cellulitu, jakoby kofeina w kawie się do tego przyczyniała - chyba tego spróbuję (codziennie wieczorem masaże ciepłą papką z kawy - kilka łyżeczek kawy zalanej wżątkiem do konsystencji śmietany)

    Jeśli chodzi o terminy, to w wypadku gdyby mi się udało wszystkiego przestrzegać widzę je następująco:
    - odchudzanie - 1kg tygodniowo, chociaż przy końcu moze to trwać dłużej, więc realnie mogę to osiągnąć w 3 miesiące,
    - kondycja również przy reguralnym ćwiczeniu - mniej więcej w tyle samo - na pewno ponad miesiąc
    - figura - to szczerze mówiąc nie wiem, ale na pewno po schudnięciu moje ciało nie będzie jeszcze tak jędrne
    - cellulitis - także nic nie wiem, pewnie bardzo długo, wydaje mi się, ze od pół roku do roku potrzeba na to by go wyliminować, a przynajmniej kolosalnie zmniejszyć
    - reszta przyjdzie sama w odpowiednim na to czasie,

    Nie wiem jak traktować ten post, może jako deklarację. Gdy zajrzę tu ponownie za jakiś czas będę mogła odczytać sobie to co zamierzam, w razie gdyby mi się co nieco zapomniało

    Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów zarówno sobie jak i wszystkim tym, którzy chcą schunąć i poprawić stan sojego wyglądu/zdrowia, hejka!!

  2. #2
    Bunia16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    BERECIK no to jak juz masz plan ! TO DO DZIEŁA!!!

    Pozdrawiam Bunia

  3. #3
    Berecik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mam nadzieję, że moja odpowiedź ukaże się tam gdzie powinna bo jeszcze dobrze nie jestem tu obeznana. Dziękuje za pozdrowienia
    Zdaje się, że zaczęłam dietę ... hihi Mam wrażenie, że może się udać.

    Chciałam w takim razie zobowiązać się tu na "papierze", że nie będę jeść żadnych słodkości na bazie cukru (nie jem od dwóch dni już) aż do odwołania oprócz miodku, hałwy(nie moge sobie obiecać, ze się nie skuszę na nią) i słodzonej kawy(bez której mój umysł nie chce się mobilizować do pracy).
    Poza tym żadnych napojów gazowanych, wyskokowych, soków słodzonych. Słodycze tylko w formie owoców(oprócz bananów) i wyżej wymienionych.

    Może znajdzie się ktoś kto do mnie dołączy, będzie przyjemnie.

    Pozdrawiam - Magda.

  4. #4
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Berecik
    Chciałam w takim razie zobowiązać się tu na "papierze", że nie będę jeść żadnych słodkości na bazie cukru (nie jem od dwóch dni już) aż do odwołania oprócz miodku, hałwy(nie moge sobie obiecać, ze się nie skuszę na nią) i słodzonej kawy(bez której mój umysł nie chce się mobilizować do pracy).
    Poza tym żadnych napojów gazowanych, wyskokowych, soków słodzonych. Słodycze tylko w formie owoców(oprócz bananów) i wyżej wymienionych.
    TRZYMAMY ZA SŁOWO

    i ja trzymam kciuki za powodzenie

    pozdrawiam
    op

  5. #5
    Berecik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bardzo się cieszę z tego wyzwania a teraz zmykam do pracy!
    Do usłyszenia, niebawem ...

    P.S. Wszystki kciuki mile widziane

  6. #6
    Berecik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam znowu. Dziś ciężki dzień, a wszystko przez wczoraj. Najadłam się hałwy, winogron i miodu tak, że to przesada Czuję się fatalnie, brzuch mam wypełniony, mięśnie mnie bolą od dwóch dni, wolałam sie wczoraj nie ważyć, żeby sobie jeszcze bardziej nie psuć samopoczucia. Co jest z tym weekendem?? W te dni wszystko idzie nie tak ...

  7. #7
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj! tak weekendy sa najgorsze, bo w pracy mozna sobie zaplanować posiłki i jest to jakos uregulowane. Ale za to jest wtedy więcej czasu na sporcik.
    Trzymam kciuki (z dala od słodyczy ). Mnie się już częściowo udało. Tobie też się uda.

  8. #8
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Cześć Bereciku!
    Nie przejmuj się!Troszkę za dużo zjadłaś ale masz cel!WIem, że Ci się uda!
    Ja mam 168cm wzrostu/9-go lipca ważyłam 73kg/dziś już 68kg!Chcę dojść do58-59/a może jeszcze mniej?/!Ja stosuję dietę bikini!Podoba mi się , jem to co jest napisane, słodyczy nie jem, jeżdżę na rowerze i oto efekty! Wspomagajmy się a będzie nam lepiej szło!
    A tak między nami:jak mam ochotę na cukierka, loda lub coś podobnego myślę co ja Wam napiszę, że cofnęłam się?To mnie trzyma!To forum mi pomaga!Może i Tobie taka motywacja pomoże?Trzymam kciuki!

  9. #9
    Berecik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Masz rację, chyba zaczynam czuć atmosferę forum. Niestety zjadłam jeszcze dwa małe wafelki - jednak czuję się głupio bo złożyłam sobie na tym formum obietnicę Czułam się jak małe dziecko, które robi coś w ukryciu i jednak wolę się przyznać do grzeszku Tak prawdę mówiąc to miałam wczoraj mnóstwo pomysłów na słodycze, m.in mało co nie kupiałm sobie loda, ale w ostatniej chwili sie powstrzymałam. Przynajmniej to, i dzięki wam. Myślę, że dobrze będzie się tu spowiadać hehe mam juz lepszy humor.
    Nie wiem co jest z tymi weekendami, bo tak naprawdę ja nie pracuję, a jedynie mam dużo pracy przy kompie w domu. Jednak wczorajsza niedziela była okropna
    Już bym chciała, żeby moje ciało przestało mnie boleć, to najgorszy okres, gdy zaczynam ćwiczyć.
    Oskubana - mogłabyś napisać coś o tej diecie bikini?

    Pozdrawiam.

  10. #10
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Jasne słoneczko!Napiszę Ci dietkę "bikini"!Już ją wszędzie opisałam ale dla Ciebie powtórzę!
    Proponowana w tym tygodniu dieta trwa 10 dni i można dzięki niej schudnąć ok. 5 kg. Jej podstawą są warzywa, owoce oraz zioła. Przebiega ona w 3 etapach:
    I etap: Oczyszczanie i przygotowanie do odchudzania. Trwa dwa dni, pierwszego dnia zjada się ok. 800 kcal, zaś drugiego 1000. Można w tym czasie zrzucić jeden zbędny kg.
    II etap: Spalanie zbędnego tłuszczu. Przez 6 dni należy spożyć nie więcej niż 1000 kcal dziennie. W tym czasie można schudnąć ok. 3 kg.
    III etap: Stabilizacja wagi i zapobieganie efektowi jo-jo. Trwa 2 dni i przyzwyczaja organizm do normalnych posiłków; dzienna dawka kalorii wynosi 1200. Można stracić 1 kg.
    W trakcie stosowania diety koniecznie należy wypijać codziennie 2 litry nie gazowanej wody mineralnej oraz pić zioła przyspieszające przemianę materii, jak np.: rumianek, bratek polny, melisa.
    Jeśli dotychczasowy spadek wagi nie jest wystarczający, można jeszcze przez 6 dni stosować dietę 1200 kcal o jadłospisie zbliżonym do tego na 2 ostatnie dni.
    1 dzień: Śniadanie (250 kcal): mały kubek jogurtu z ziarnami zbóż, z filiżanką malin i łyżką otrębów, herbata ziołowa
    Obiad (300 kcal): 200g ugotowanej fasolki szparagowej, 2 ugotowane ziemniaki, 100g pieczonej ryby
    Podwieczorek (0 kcal): woda po ugotowanej fasolce
    Kolacja (250 kcal): 300g ugotowanych szparagów, 100g (3 plastry) chudej szynki, herbata ziołowa
    2 dzień:
    1,5 kg owoców (np. truskawek, malin lub kiwi), należy podzielić na porcje i zjeść na śniadanie, obiad i kolację. Między posiłkami pić wodę lub herbatki ziołowe.
    3 dzień: Śniadanie (250 kcal): 50 g serka Tosca 3% tłuszczu; 2 łyżki płatków kukurydzianych; filiżanka truskawek
    Obiad (400 kcal): omlet z warzywami (jajko, 3 łyżki kukurydzy, pomidor, 3 pieczarki i szczypiorek usmażyć na łyżce oleju); szklanka soku wielowarzywnego , np. Fortuna
    Podwieczorek (100 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z łyżką otrębów owsianych; suszona śliwka
    Kolacja (250 kcal): pełnoziarnista grzanka; plaster sera topionego light (np. Hochland); pomidor; kiszony ogórek; szklanka soku z pomarańczy
    4 dzień:
    Śniadanie (260 kcal): kromka razowca z łyżeczką margaryny; jajko na miękko; pomidor
    Obiad (400 kcal): 200 g ugotowanego ryżu (3 łyżki surowego); 150 g grillowanego sera feta; sałatka jarzynowa (paprykę, kiszony ogórek, 2 łyżki kukurydzy i kiełki rzeżuchy wymieszać z ½ małego kubka jogurtu naturalnego); szklanka czerwonego barszczu, np. Hortex
    Podwieczorek (50 kcal): jabłko
    Kolacja (300 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba; 150 g twarożku granulowanego o obniżonej kaloryczności (np. Serek Wiejski Lekki); ogórek
    5 dzień:Śniadanie (250 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba, jajko na twardo z łyżką ketchupu, kiełki rzodkiewki, kawa lub herbata bez cukru albo zioła
    Obiad (400kcal): 150g pieczonej polędwicy, surówka z kilku liści sałaty, mniszka, pomidora, cebulki dymki i ½ małego kubka jogurtu naturalnego bez cukru, ugotowany ziemniak, szklanka bulionu z kostki
    Podwieczorek (50 kcal): pomarańcza
    Kolacja(300 kcal): kromka razowca, 30g (plaster) odchudzonego sera żółtego z łyżką ketchupu, liść sałaty, szklanka czystego czerwonego barszczu
    6 dzień: Śniadanie (250 kcal): koktajl bananowo-malinowo-jogurtowy (zmiksuj maty kubek, czyli 150 g naturalnego jogurtu z filiżanką malin, średnim bananem i łyżką otrębów owsianych); grejpfrut
    Obiad (350 kcal): 150 g pieczonej piersi kurczaka; 300 g brokułów (średnia róża); 2 ugotowane ziemniaki; 3 łyżki kiszonej kapusty; szklanka soku z warzyw (np. Fortuna)
    Podwieczorek (50 kcal): jabłko
    Kolacja (350 kcal): 200 g ryby po grecku; mizeria; kromka razowca; szklanka bulionu z kostki
    7 dzień: Śniadanie (300 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami musli; kiwi
    Obiad (400 kcal): 150 g pieczonej piersi indyka; 2 ziemniaki; sałatka z mniszka lekarskiego, sałaty i pomidora, skropiona, sosem winegret; szklanka czystego białego barszczu
    Podwieczorek (50 kcal): brzoskwinia
    Kolacja (300 kcal):250 g ugotowanych warzyw chińskich (z mrożonki) skropionych sosem sojowym, 30 g makaronu sojowego, szklanka ziół
    8 dzień:
    Śniadanie (200 kcal): opakowanie ryżu na mleku z wiśniami, np. Belriso
    Obiad (400 kcal): 150 g pieczonego fileta rybnego; 3 łyżki kapusty kiszonej; 2 gotowane ziemniaki; szklanka soku wielowarzywnego, np. Hortex.
    Podwieczorek (100 kcal): opakowanie puddingu waniliowego (150 g) z 3 łyżkami truskawek
    Kolacja (350 kcal): 2 kromki razowca posmarowane cienko margaryną; 50 g wędzonej piersi indyka (4 plasterki cienko pokrojone); pomidor; herbata
    9 dzień:Śniadanie (300 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami musli i łyżką rodzynków, mandarynka
    Przegryzka (50 kcal): jabłko
    Obiad ( 400 kcal): sałatka z tuńczyka i makaronu (50 g tuńczyka w sosie własnym wymieszać z 3 łyżkami ugotowanego makaronu, ogórkiem kiszonym, łyżką szczypiorku, kiełkami rzodkiewki, łyżką oliwy z oliwek i sokiem cytrynowym, przyprawić do smaku), kromka razowca, szklanka soku pomidorowego
    Podwieczorek (100 kcal): ugotować 100g fasolki szparagowej, zjeść ją i popić wodą, w której się gotowała, 2 kromki chleba chrupkiego
    Kolacja(350 kcal): sałatka nicejska (3 łyżki fasolki z puszki zmieszanej z pokrojoną papryką, 50g sera żółtego light, ogórkiem konserwowym, sokiem z cytryny i łyżką musztardy), kromka razowca cienko posmarowana margaryną
    10 dzień:Śniadanie (300 kcal): 2 kromki razowca cienko posmarowane margaryną, 50 chudej wędliny (2 plasterki), kiszony ogórek, 2-3 rzodkiewki, 2 łyżki kiełków mieszanych
    Przegryzka (90 kcal): mały banan
    Obiad (450 kcal): sałatka ryżowa (pokroić 150g ugotowanej piersi kurczaka, żółtą paprykę i pomidora, dodać 5 łyżek ugotowanego ryżu, ½ puszki zielonego groszku, łyżkę pokrojonego szczypiorku-dymki i wymieszać z ½ małego kubka jogurtu naturalnego), kromka razowca, szklanka soku pomidorowego
    Podwieczorek ( 200 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba cienko posmarowane ketchupem, 4 łyżki pasty jajecznej ze szczypiorkiem
    Kolacja (300 kcal): jedna kromka grahama, 2 plastry chudego białego sera z łyżką szczypiorku i 2-3 rzodkiewki, sól, pieprz
    Oto dietka bikini!!!
    I co? Podoba Ci się?Mi przypadła do gustu!
    A co do Twoich wafelków i że czułaś się jak dziecko które robi coś pokryjomu to ja to znam!Dlatego wolę trzymać się niż pisać"wiecie co, wczoraj zżarłam frytki, lody itp.."ale lepiej pisać prawdę nie oszukiwać samej siebie!Będziesz lepiej się czuła, ponieważ ja sama 2batony jadłam na śniadanie to kobietki mi pomogły zapomnieć o nich.Dlatego nie załamuj się i do dzieła!!!

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •