-
Witaj Kochaniutka :)
Pięknie Ci idzie z dietkowaniem i optymizm tryska z Twojego forum :)
Ah... Zazdroszcze :)
A z tą solarką to ja mam teraz. Jakoś nigdy na niej nie byłam i nie śpieszy mi się choć jestem strasznie blada.
Ludzie potrafią się bardzo zmienić i nawet tego nie zauważymy kiedy.
Ja takze robiąc lekcje lub cokolwiek lubie słuchac muzyki, radia i nawet mi to nie przeszkadza.
Powodzonka w pisaniu pracy :wink:
-
już jestem :D
wyćwiczona ! - dzisiaj jakieś słabsze te aeroby chyba były - nie zmęczyłam się tak jak wczoraj... no może dlatego, ze tylko 2 godzinki miast trzech ;P
muszę dzisiaj skończyć tę magisterkę - byle nie za późno - bo juz właściwie padam na twarz... jestem - po prostu zmęczona - tym niedosypianiem ;P no ale nie będę się użalać - każdy czasem ma takie męczące dni - i nie marudzi... biorę się w garść - im szybciej się wyrobię - tym szybciej pójdę spać :D
Dymka- ja z Myslovitz lubię chyba tylko ze 3 piosenki - resztę toleruję ;P
ale Misio no wiesz !
happysad - marzenie - kocham normalnie :D
poza tym - Akurat, Coma, Grabaż i strachy na lachy, HEY, Republika...ahhhhhh miodzio !
no ale de gustibus non disputandum ;P <czy jakoś tak ;P>
heh Betty - ja pewnie tez bym nie poszła do tej pory, ale prawie 2 lata pracowałam w solarium - i dostawałam gratisowe karnety - grzech było nie spróbować... i spróbowałam ;P i ciągle próbuję - coraz to nowych łóżek - ale alee - mam też dystans - nie jestem spieczona - moja skóra generalnie dosyć ciężko się opala ;P i muszę trochę pochodzić, nim zobaczę efekt :P
i już nie mogę się doczekać jutra... założę się, że na imprezie nawet nie poczuję tego zmęczenia, które teraz tak bardzo mi doskwiera ;P wybaczcie, ze tak ekscytuję się tą imprezą, ale nie byłam już caaałe dwa tygodnie - a imprezowiczka ze mnie stuprocentowa - generalnie w tygodniu chodzę po 3 razy - no minimum to 2 imprezy ;P a tu 2 tygodnie ciszy... ja nie wiem czy mnie jutro z lokalu dadzą radę wykurzyć na koniec ;P <trza będzie kombinować jakieś AFTER PARTY ;P> hehehe
no - to lecę do mgr - udanego wieczoru :D
papapatki ;)
-
ah to studenckie zycie :P pozostaje nam tylko udajej jumpry zyczyc :P
-
Kochana prawdziwa imprezowiczka z Ciebie i fajniutko :D Ja akurat imprezowiczką nie jestem bo mnie imprezy/dyski nie ciągną choć lubiłam się kiedyś zabawić. Teraz to się chyba zestarzałam no i brak mi kondycji na imprezki i szybko się męcze (tzw.kolka mnie łapie :? ) Masz w sobie wiele energii, którą na dyskotekach spalasz (nie tylko nią :P ) super się bawiąc :D
Magisterka jak narazie powinna być najważniejsza bo od niej zalezy przyszłość. Potem moższa szaleć przez kilka dni nawet :P :wink:
Studenckie zycie ma swoje plusy i minusy :P Ciekawe czy mnie ono czeka :wink:
-
SKOŃCZYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYŁAM !!
kurde - pójdę spać przed 4 :P szok ;P
Dymka - dzięki dzięki - u mnie nie ma jumprez nieudanych ;P
Betty - magisterka póki co jest najważniejsza, ale mam już dość ślęczenia tylko nad nią - muszę się rozerwać, poruszać ;P i inne takie takie ;P no i życzę, coby studenckie życie Cię czekało :D nic fajniejszego... te... adrenalinki przed egzaminami... ahhhhh miodzio :D
kurcze - idę spać - musze wstać wcześnie coby pracę jeszcze druknąć i podrzucić promotorowi - założe się, że Heniu będzie miał jeszcze tyśśśśśśiące uwag i takich tam.... no ale co mi to :P dam radę ;P
buziaki i słodkich senków ;P
-
Ana podziwiam Cie za to siedzenie do 4. :shock: Ja jak sie ucze i oczy zaczynaja mi sie kleic to zawsze mowie " bedzie co bedzie" i ide spac :lol: Uparta z Ciebie kobietka :wink:
Milego dzionka ;)
-
Hihhh, Akuratów lubię. Kiedyś, kiedy jeszcze zdarzało mi się śpiewać z Farbenami na koncercie (bo gościnnie z nimi jeden kawałek nagrałam - taaaak, Misiek musiał siępochwalić, zdechłby inaczej), Akuraci byli supportem i niezłe rzeczy wyczyniali :) Np. Yellow uprawiający gimnastykę jeżdżąc na beczce piwa, albo Tomuś bojący się panicznie wrzucić sobie cytrynę do herbaty, bo ze sceny dochodziły słowa: somebody put something in my drink :) :) :)
Ale Happysad, przykro mi, ale nie........ :) :) :) O gustach się nie dyskutuje, masz świętą rację :) Ale można pogadać :) :) :)
AnoAno, ja Cię podziwiam za ten Twój optymizm niesamowicie i samozaparcie i taką chęć do robienia czegoś, zmian, działania. Imponuje mi to bardzo.
I życzę Ci oczywiście dalszych sukcesów (tak z obroną pracy, jak i z chudnięciem , a jakże )
Zostawiam Ci dziś motylka:
http://widget.slide.com/rdr/1/1/1/W/...xeAb7oZ1n7.jpg
-
Ech, zazdroszcze Ci... Ja dzisiaj siadam ostateczny raz do magistery. Musze naniesc wszystkie poprawki i drukowac :))) W pon oddaje do dziekanatu. Mam nadzieje, ze za jakies 2 tyg obrona i finito !!!
Pozdrawiam :)
-
cześć :)
wróciłam właśnie do domku - oddałam pięknie pracę - posiedziałam w bibliotece i czytelni, bo został mi jeszcze jeden przedmiot do zaliczenia... potem pojechałam do babki, która przepisuje na mnie kawalerkę - w związku z czym musiałam tam nowe okna wstawić - no i trza było posprzątać po panach... pomyć te tłuste okna... tak szczerze - to chyba najlepszy aerobik, na jakim byłam... dosłownie padam... ale co tam ! podniosę się - juz za 5 godzin będę balować :P:P:P yeahhhhhhh ;P
Dymka - ja nie miałam wyjścia - po prostu musiałam ja skończyć i oddać bez względu na klejące się oczęta - w przypadku zwykłych egzaminów robiłam jak Ty - będzie co będzie - i zawsze było ok ;)
Monique - u mnie obrony będą dopiero po 20 czerwca, więc Panią Mgr będziesz na pewno prędzej :) mi promotor ma oddać pracę sprawdzoną w poniedziałek... z uwagami - aż się boję...
Misio - jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! taki hardkor ! nagrałaś piosenkę ! dawaj tytuła ! chcę słyszeć :D a z tym motylem to trafiłaś, bo ja od dosyć dawna już po prostu zawsze muszę mieć przy sobie motyw motylowy - czy spinka, czy kolczyki, czy na bluzce, czy nawet na gaciach - po prostu Motyl musi być - a związany jest z moją największą miłością ;P chyba nigdy się z tego nie wyleczę :P ja Ci również życzę powodzenia :D kurcze damy radę - kto jak nie my ;P
wiecie co - rozważałam nawet opcję, coby się do wyra zatargać na jakieś 2 h... ale stwierdzam, ze nie mogę być tak bezproduktywna ! nie e ;) może jakiś rowerek zamiast tego - ale nie na zewnętrznej - zdecydowanie jak dla mnie za gorąco jest :D
ja chcę znowu zimę !
życzę udanego dnia - i na pewno tu wpadnę przed imprezą ;)
buziole ;*
-
Ja też chcę znowu zimę, hiehiehie, deszcz, burzę, grad, wiatr, śnieeeg :) A przynajmniej, żeby takiego upału nie było, bo mi jest od tego autentycznie niedobrze...
Jeśli chodzi o piosnkę nagraną z Farbenami, to zwie się ona Kolory i jest z płyty Farbenheit.
Cieszę się, że trafiłam z motylkami. Rzeczywiście, na awatarze też cosik lata :)
To ja mam dla Ciebie jeszcze:
http://www.scrampingcentral.com/prod...rfly-white.jpg